Strona 1 z 1

WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-07, 17:36
autor: Wojtek3362
Mam ciężki problem do zgryzienia. Moja wska 175 na gaźniku Pegaz odpala, ale muszę mieć utrzymaną manetkę do połowy żeby nie zgasła i wcale nie wkręca się na obroty, ani trochę. Gdy zakręcę kranik i jeszcze tak potrzymam manetkę to za chwilę chodzi normalnie pięknie się wkręca, ale gdy znów odkręcę znowu to samo... Dodatkowo wska ostro pluje paliwem w filtr powietrza. Raz udało mi się przejechać z kranikiem odkręconym do połowy, lecz nie była to długa przejażdżka, zaraz zgasła. Regulowałem poziom paliwa na tysiąc sposobów, iglica jest na najniższym poziomie. Zapłon też męczyłem. Co gorsza wczoraj gdy ją odpaliłem to normalnie pracowała ale nie mogłem się przejechać bo nie było ładowania. Czyli wniosek z tego taki że prawdopodobnie cały czas ją zalewa, bo w oleju jest zabrudzone wszystko. Ale raczej nie winny jest simering bo po spuszczeniu paliwa z komory korbowej nie wyczuwałem oleju silnikowego, a także odwrotnie, w oleju nie czułem benzyny. Ktoś może wie jak temu zaradzić? Bo człowieka szlag trafia gdy ponad rok składa motocykl a on takie cyrki odwala...

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-09, 12:11
autor: Bysio
Sprawdzałeś czy przypadkiem nie masz dziurawego pływaka? Ja miałem podobnie z tym. ;)
A jak nie to próbuj jeszcze regulować ten gaźnik. Możesz też mieć problem z przepustnicą, że Ci się nie domyka czy coś. Trzeba to wszystko posprawdzać, rozebrać gaźnik na części i wnioskować. ;-)

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-09, 20:37
autor: rss
ewentualnie trafiony zaworek w komorze pływakowej

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-09, 21:41
autor: Wojtek3362
Pływak jest ok, zaworek też jest ok, sprawdzane na kilku. Gaźnik był rozbierany i składany. Jutro chyba wymienię simering od sprzęgła bo za mocno pluje oleję czarnym jak smoła i mocno kopci.

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-11, 19:48
autor: Wojtek3362
Simering nie pomógł. Ale mam inny pomysł że może to być przepustnica, ma luz. A gdzieś tam kiedyś czytałem że gdy jest luz to jest cyrk. Najgorsze jest że na 3 korpusach jest albo mniejszy albo większy luz. Wie ktoś może jaki wymiar powinna mieć przepustnica? I czy w ogóle to może być tym problemem? Czy lepiej od razu kupić Jikova?

Dodatkowo dodam, że tłok mam założony strzałką do gaźnika ponieważ gdy był w stronę wydechu to okno łamało mi pierścień.

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-11, 22:11
autor: Filip518
Tłok nic do tego nie ma. Regulowałeś gaźnik tak jak piszą w książkach? Spuść jeszcze paliwo z komory korbowej(nakrętką pod wałem). A i luz na przepustnicy jak masz no to to jest na 80% przyczyna. Bo wtedy nie da się dobrze wyregulować. Ja szukałbym pegaza, Jikova sobie chwilowo odpuścił. Mój pegaz jest ok, a Jikov leży sobie w szafce i czeka na lepsze czasy. ;D

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-12, 09:28
autor: Wojtek3362
Gaźnik regulowany na 1000 sposobów, paliwo spuszczanie nie raz. Założe chyba inny korpus od pegaza co mam, ten z najmniejszym luzem.

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-12, 22:52
autor: Filip518
Kombinuj! :P

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-13, 21:17
autor: Wojtek3362
Wymieniłem simering od sprzęgła, uszczelniłem uszczelkę od strony zapłonu (lał się tam olej), odwróciłem tłok (docisnąłem pierścień przy wkłądaniu i się nie złamał). Nie odpalała w ogóle, tylko łapała. Próbowałem na innym korpusie. Ale chyba znalazłem przyczynę, wręcz banalną. Chyba przesadziłem z olejem w paliwie... Wlewałem prosto z baku paliwo do cylindra to nie odpalała, wlałem z kosiarki z dużą mniejszą ilością oleju, pokopałem chwile i pięknie! Aż się wypaliło. Jutro kupuję benzynę, robię nową mieszankę i zalewam do baku. Jak teraz nie będzie chodzić to nie mam pomysłu, chowam pod koc i niech stoi.

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-15, 00:39
autor: Filip518
Ja to samo miałem. Na simsonowym 1:50 chodziłą pięknie, jak dolałem na oko oleju to nie chodziła. Zrobiłem jak się należy 1:30 6 litrów no i jest ok. ;P

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-15, 17:52
autor: Wojtek3362
Niestety to nie to... Teraz w ogóle nie odpala, co najwyżej chodzi tylko na wolnych a minimalne dodanie gazu powoduje gaśnięcie i kolejną umolną próbę odpalenia. Dzisiaj na zlocie widziałem kobuza, pogadałem z właścicielem który też wywalił pegaza i zamontował Jikova. Pięknie mu chodziła ta wska. Także ja też tak robię.

Re: WSK 175, chyba gaźnik

: 2015-08-20, 21:00
autor: jasiu
Na moje oko to na 99% jest wina gaźnika. Jak zamykasz kranik spada poziom paliwa w komorze pływakowej i w tedy jest ok, wnioski same się nasuwają- najprawdopodobniej źle wyregulowany pływak lub uszkodzony zaworek. kup sobie nowy pływak i zaworek.
co do iglicy to nie wiem czy nie masz jej za nisko, ale to chyba indywidualna sprawa.
przed próbą odpalenia naładuj porządnie akumulator inaczej też nie "zagada".