WSK - WueSKowe Forum

Mam 175 kobuz. Niestety na wolnych obrotach jest strasznie głośna. Wydech przepuszcza w 2 znanych miejscach: przy cylindrze i na łączeniu kolanka z tłumikiem.
Jak można trwale to uszczelnić?

Przy kolanku powinna iść podkładka miedziana a przy łączeniu z kolankiem mzna dac
Sznur GLINOKRZEMIANOWY ale przy cylindrze tez to mozna dać

gabste pisze:przy łączeniu z kolankiem mzna dac
Sznur GLINOKRZEMIANOWY ale przy cylindrze tez to mozna dać

A gdzie można kupić taki sznur???

http://www.agmot.pl/sklep.php?s=GLINOKR ... kod=0&k=16" target="_blank

Ja mam jeszcze trochę sznurka azbestowego, normalnie miodzio nie przepuszcza nigdzie (ale wsk i tak nie pali teraz )

Jest jeszcze 2 problem.
Potworne drgania.
Po 30 min jazdy czuje mrownienie nadgarstkow. Opony i kola są proste i w dobrym stanie.
175 są znane z silnych drgan i np: pękających blotnikow czy trzymań baków, ale taka jazda na dluzszym odcinu jest bardzo męcząca.
Na co mam zwrocic uwage?

Pod koniec zeszłego sezonu moja 175 na wysokich obrotach tak wibrowała że nogi zjeżdżały mi z podnóżków. Autentycznie tak właśnie się działo. Wał nie miał dużych luzów, łożyska na wale były nowe. Tej zimy profilaktycznie zmieniłem korbę, tłok itp i teraz wibracje są na znośnym poziomie. Nie ma takiego dramatu jak jesienią.
Nie wiem czy wina leżała w wale? Może był rozcentrowany? Może te minimalne luzy już powodowały wibracje. Łożyska na wale zostały te same gdyż miały kilkaset kilometrów przebiegu. Nie wykazywały zużycia.

a może by tak zawiesic silnik na tulejkach metalowogumowych

mogło by to wypalic ale trzeba by co jekiś czas te tulejki wymieniać na noweniestety nie obeszło by się to bez modyfikacji karterów
co o tym pomyśle sadzicie??

No fakt cos troche stuka, szczegolnie przy duzym obciążeniu. Są to nie regularne metaliczne stuki. Nie jestem pewien czy to wał.

Uszczelnienie wydechu sznurem glinokrzemianowym to bardzo dobry pomysl. Cena samego sznyra też je ok, natomiast koszt przesylki przy cenie artykułu to cena zporowa. Odpada, ale dziekuje za podpowidz.

W motoryzacyjnych można za 2 dychy kupić cement do wydechów, niestety nie próbowałem bo znalazłem resztkę sznura azbestowego, trochę silikony i jest ok na razie.

Próbowałem kiedyś sznura żaroodpornego Z Castoramy, do pieców ale kicha jego budowa nie jest szczelna.

Szczególny wpływ na zachowanie silnika przy przyśpieszaniu ma nieszczelność kolanka przy cylindrze. Wystarczy kilka min pokombinować z dokręcaniem i jest szczelnie. Zauważyłem, że przy tego typu nieszczelności silnik nie jest zdolny do płynnej jazdy.

Co do drgań, to pierwsze słyszę, że WSK 175 słyną z mocnych drgań. Mój wał ma już ponad 6 tyś przebiegu a wszystkie WSKi 125, które widziałem na żywo mają dużo większe drgania niż mój Kobuz. Na wolnych oczywiście drga, ale w czasie jazdy nie dokucza mi to nawet jadąc ponad 100km/h. Ogromnych drgań na plaży dostał raz, zaczęły nawet obsuwać mi się nogi z podnóżków na wyższych obrotach, okazało się, że śruby trzymające silnik obluzowały się. Podejrzewam, że twój silnik nadaje się do remontu.

Ręce co jakiś czas drętwieją, fakt, ale winą obarczam złe, oryginalne manetki. Mam już inne więc niedługo je przetestuję. Niestety nie są dużo grubsze (albo wcale) ale mają inny krój.

a może masz prywaciarsko wymieniony korbowód na wale i połówki nie są wycentrowane
miałem tak w motorynce

Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz.
Wydech ma kilka mm luzu a silnik faktycznie na pewnych obrotach lubi przerwac. Mam nadzieje, ze po uszczelnieniu wydechu to sie zmieni, bo gaznik rozkrecilem do ostatniej śruby i wyczyscilem. Niestety nie pomoglo.
Cały silnik nie jest do remontu bo sprezanie ma bardzo dobre. Kopniak lubi mocno odbic w stope a i przyspieszenie jest dobre. Do tego po tygodniu stania pali z 2-3 kopa wiec cylinder i tłok jest ok. Jedynie martwi mnie wał ale jesli bedzi trzeba to dam go do regeneracji, jednak najpierw musze wykluczyc inne usterki.
Pisalem, ze koło nie ma bicia na boki jednak zauwazylem, ze ma bicie pionowe i brakuje mu 2 szprych. Tak wiec poszukuje jakiegos dawcy. (dzial kupie)

-Wydech uszczelniony i silnik trzyma obroty i o wiele lepiej zapala. Szczelnosc wydechu w 175 jest bardzo wazna!!!
-Problem z drganiami tez rozwiązany! Luzna gorna sruba przymania silnika! Banalna usterka a takie klopoty!

Ponawiam pytanie o uszczelnienie kolanka wydechu przy cylindrze. Ja uszczelniałem do tąd sznurkiem azbestowym (lub nie azbestowym ale do wydechów) Ale zawsze coś kolanko się brudziło.
Czy ktoś z was miał na tyle uszczelniony wydech, że kolanko miał czyste? Czy ktoś testował inne (skuteczne) metody uszczelniania. Parę postów wcześniej jest mowa o cemencie do wydechów

Ja w przypadku wydechów z nakrętką stosowałem teflon taki w rolce jak do rur trzeba tylko uważać na odporność termiczną są różne jego rodzaje da się dostać taki że wytrzymuje temperaturę trzeba popytać w sklepach i poczytać opakowania w jakimś markecie budowlanym.Ja miałem taką odporną do ok 250stopni.Lepsze toto niż azbest nic nie przepuszcza żadnymi silikonami nie trzeba maziać.Jeszcze lepsza jest nić teflonowa ale cieżej ją kupić niż taśmę.

PS.Z teflonem wazna jest odp. technika pracy dokręcamy ALE NIE WOLNO COFNĄĆ NAKRĘTKI bo będzie przepuszczać !!!

Tylko, że mnie interesuje to do 175 a tam nie ma nakrętki. Po uszczelnieniu sznurem silnik pracuje cicho, nie ma śladów przedmuchów jednak zawsze kolanko w odległości około 2 cm od cylindra jest czarne więc musi jednak minimalnie dmuchać. Chciałbym ten problem wyeliminować do zera

A to ciekawe ja w wiatrze nie miałem takich problemów.Ważna jest dobra uszczelka.Popróbuj miedzianą zrobić ja robiłem uszczelki wydechu też z takich starego typu azbestowych zbrojonych okładzin sprzęgła.

irek. razem ze sznurkiem zastosuj jeszcze " hermetyk" .powinno pomóc

Ja jakiś czas temu uszczelniłem kolanko silikonem i o dziwo jest szczelne. Wujciu kombinował aby włożyć tam fluorowy o-ring. Myślę że to by zdało egzamin.

Ja mam uszczelnione sznurkiem i hermetykiem nic nie przepuszcza