WSK - WueSKowe Forum

Witam
Mam taki raczej nietypowy problem bo WSK 175 chodzi na biegu jałowym dobrze natomiast już na jedynce, dwójce i tak dalej przerywa szarpie i nie ma mocy się wkręcić. Czym może to być spowodowane. Dodam że problem jest jeszcze z wolnymi obrotami gdyż jak wkręcę śrubę obrotów tak żeby trzymał silnik obroty to jak daje gazu to nie chce szybko spaść z obrotów tylko chwile zostaje na takich większych tak jakby ta śruba czy przepustnica się blokowała o coś, a jak wykręcę śrubę obrotów prawie całkowicie tak jak już nie trzyma obrotów to problem ustaje gdyż ładnie schodzi z obrotów ale wtedy ich znów nie trzyma. Chciałem się jeszcze poradzić gdzie mogę ewentualnie dostać przepustnicę lub jakiś zestaw naprawczy gaźnika do WSK 175, i jak domowym sposobem można go wyczyścić z takiego nalotu w środku chyba od długiego nieużywania?
Pozdrawiam

Czyszczenie np ocet, ewentualnie płyny i myjka ultradźwiękowa. Można jeszcze rozebrać i zrobić to ręcznie z czymś w ręku.
Dlaczego nie schodzi z obrotów- standard że łapie lewe powietrze. Inaczej silnik jest zdławiany przez brak możliwości zadania powietrza gdy puszczasz rolgaz. Dlaczego jest słaby, to ten sam problem lub brak właściwej regulacji gaźnika w tym poziomu paliwa.
Jak masz ustawiony gaźnik, to znaczy jaki poziom paliwa ustawiłeś, który rowek na iglicy? Dlaczego nazywasz śrubę składu śruba obrotów?
Zacznij od regulacji, ale od początku. Sprawdź drożność i działanie zaworu iglicowego. Ewentualnie podaj co już sprawdziłem i będziemy myśleć dalej.

Lewego powietrza raczej nie łapie bo na luzie się wkręca wyśmienicie i schodzi z obrotów lecz ich nie trzyma. A obroty ustawiałem śrubą co podnosi przepustnice i jak ją ustawię tak aby obroty trzymała to ciężko schodzi z obrotów jakby coś ją blokowało czy nie wiem o co chodzi. Podejrzewam coś z gaźnikiem a najprędzej poziom paliwa lecz nie wiem jak dokładnie by to zrobić. Bo jak jade dam gaz na maksa to gaśnie nawet nie strzela ani nic tak jakby zalewało czy co ? Na mniejszych obrotach jakoś się da jechać ale już na większych to muli szarpie i przygasa.

Gdzieś na forum lub youtube na pewno znajdziesz poradnik. Nie ma sensu zawracać rzędu Wisły jak są już gotowe tematy.

Jeszcze małe pytanie może głupio zabrzmi ale od niedawna jestem posiadaczem wsk 175 i jeszcze jej nie rozgryzłem do końca. Chciałem się spytać jak działa to ssanie? Kiedy jest włączone? Kiedy linka jest luźna czy jak się ja naciągnie? W jakim pokoleniu powinna być dźwignia podczas jazdy?

Kolego pytasz o rzeczy oczywiste. O pegazie jest mnóstwo tematów na forum. Jest książka o gaźnikach w odpowiednim dziale.
Znajdziesz tam większość odpowiedzi.
A jeżeli nie miałeś wcześniej do czynienia z Pegazem to musisz być cierpliwy i metodą prób i błędów go ustawisz. Ale podstawy musisz znać.
Kilku osobom już próbowałem doradzać przez fora jak dostroić gaźnik, na forum jest sporo ludzi którzy to potrafią ale musisz mieć wiedzę podstawową .

Bo co z tego skoro my się będziemy produkować co może być nie tak jeżeli ty jeździsz na ssaniu albo na dyszy od WSK 125 bo ktoś akurat przed tobą taką włożył .

Forum, książka i gaźnik na stół

Narazie mnie zastanawia ssanie i jego działanie w której jest pozycji. A resztę w miarę ogarnolem.

Jeśli nie wrócisz tu z tematem że zarzuca świecę to ok
Ssanie jest włączone gdy linka jest luźno, jest to pozycja tylko do odpalania.

Nie no pytam bo udało się ogarnąć gaźnik bo byka bardzo zapchana dysza dolnych obrotów w gardzieli czy jak to się zwie i myślałem ze motor chodzi mi na ssaniu tylko bo jak luzowalem linke to przerywał a tu ssanie działa odwrotnie

Witam. Podpinam się pod temat. Podpowiedzcie Panowie gdzie szukać przyczyny. Motocykl nie ma wolnych obrotów. Na ssaniu odpala i pracuje ok. Po rozgrzaniu chodzi kilka suwów i zdycha na wolnych. Średnie i wysokie obroty są ok. Wkręca się jak dziki. Poziom paliwa ustawiony, gaźnik umyty, wydmuchany. Dysza wolnych drożna. Po zmianie studni pojawiły się wolne ale nie ma przejścia na średnie. Trzeba dobrze odkręcić manetę żeby jechał bez szarpania. Czy przyczyną może być ogólne zużycie gaźnika? Przepustnica nie ma strasznego luzu. Na innym gaźniku jest ok.

Łapie powietrze na połączeniu wkładki i korpusu gaźnika, dlatego czasami "zapomni" pociągnąć paliwa. Problem z przejściem między obrotami niweluje się bodajże wkręcając o 1/4 obrotu skład mieszanki.
Ale jak masz problemy z niskimi obrotami to w pierwszej kolejności musisz ogarnąć to.

Czyli albo inny gaźnik albo liczyć na fart i próbować zmieniać wkładki?

Można rozebrać i zadbać aby było szczelne po złożenia. Na tym między innymi polega regeneracja pegazów i to ich jedyna wada. Jak ktoś ma problemy z regulacją obrotów lub silnik nie reaguje na kręcenie śrubą to ta nieszczelność jest ich przyczyną. Drugą rzeczą jaką się w nich regeneruje to właśnie przepustnica. Temat rozpylacza pomijam.

Kupiłem inny gaźnik i jest ok. Trzyma obroty, pracuje w całym zakresie, reaguje na regulacje. Odnoszę tylko wrażenie że gorzej się zbiera z wolnych. Dzięki za pomoc Halcik.