Okropne dławienie

Awatar użytkownika
macin2
Posty: 41
Rejestracja: 2007-11-25, 11:42
GG: 0
Lokalizacja: Lubelskie
Kontaktowanie:

Re: Okropne dławienie

Post autor: macin2 » 2007-12-03, 18:03

rezik pisze:Witam
Wybaczcie że powtarzam temat ale czytałem już parę podobnych jednak nie znalazłem odpowiedzi ktora by mi pomogła
Dziś zająłem się poprawianiem paru usterek technicznych i optycznych
Po roboscie dniu chciałem przetestować maszynę i tutaj zdziwienie! Odpalam - pyrpyrpyr (ładnie) daje trosze gazu i uuuu = boom i gaśnie i tak w kółko
Wymieniłem świece, ustawilem zapłon oraz wyregulowałem gaźnik i to samo
Po dodaniu gazu sie dławi a po paru probach ruszenia z miejsca zalewa...
Niekiedy kopiac kopke (bleheh) wydobyw sie taki pfff z rury wydechowej jakby korek od szmpana strzelił pod ciśnieniem
Odrazu mówie ze motor stał sobie spokojnie 7 dni a wczesniej bylo ok więc nie wiem co mnie spotkało
Jak sądzicie co jest nie tak?
PS. juz zamawiam nowe platynki, kondersator, fajke i moze przerywacz (brak $ ale moze wykombinuje:P)

Wg mnie to wina gażnika.Sprawdż jeszcze raz gażnik sprężonym powietrzem przedmuchaj dyszą główną i wolnych obrotów,być może masz coś nie tak z poziomem paliwa sprawdż czy igliczka w komorze pływakowej nie zacina się i sprawdż poziom paliwa(gdzieś widziałem na forum link do ściągnięcia instrukcji obsługi tam to było dokładnie opisane)
Pozdrawiam

piotrekgd
Posty: 10
Rejestracja: 2007-12-01, 23:05
GG: 0
Lokalizacja: koluszki
Kontaktowanie:

Post autor: piotrekgd » 2007-12-03, 23:08

witam moja rada jest taka] sprawdz czy szpilki od cylindra są dobrze dokręcone tylko trzeba to zrobić z wyczuciem żeby nię zerwać gwintu wystarczy ze będzie mała szczelina pomiędzy cylindrem a karterem i to już będzie słaba kompresja i spalanie na wyższych obrotach

Awatar użytkownika
czochu
Posty: 119
Rejestracja: 2007-10-31, 09:21
GG: 0
Lokalizacja: piaseczno
Kontaktowanie:

Post autor: czochu » 2007-12-04, 10:14

nom u mnie tak było... zalatwiłem sobie szpilkę, trochę za mocno dokręciłem i dupa szpilka sie uje*ała , ledwo ja wyciągnąłem wiertarka, młotek, śrubokręt i wyciągnąłem:)
Ostatnio zmieniony 2007-12-04, 14:05 przez czochu, łącznie zmieniany 1 raz.

piotrekgd
Posty: 10
Rejestracja: 2007-12-01, 23:05
GG: 0
Lokalizacja: koluszki
Kontaktowanie:

Post autor: piotrekgd » 2007-12-04, 16:44

jak się lekko dokręci to się nie urwie trzeba z wyczuciem dokręcać jak będzie ciężko szło to nie dokręcać zostawić

WSKriss

Post autor: WSKriss » 2007-12-11, 15:56

siema jestem nowy na tym forum mam taki problem że maja WSK nie chce się wkręcać na najwyższe obroty ponieważ muli na 1 2 biegu jest dobrze a na 3 i 4 już ciężko dochodze tylko do 80km/h bo ślizgają mi się tarcze sprzęgłowe

mam gaźnik od CZ i wszystko było dobrze
niedawno miałem problem że mi zalewało i nie chciała odpalić ale to była świeca myślę że teraz też zalewa zaraz idę sprawdzić czy coś da podniesienie iglicy, czyszczenie świecy i ustawienie zapłonu :zdrowko:

Awatar użytkownika
czochu
Posty: 119
Rejestracja: 2007-10-31, 09:21
GG: 0
Lokalizacja: piaseczno
Kontaktowanie:

Post autor: czochu » 2007-12-11, 18:42

chłopie jak ci sie zalewa to sprawdź pierw pływak!!!! czy nie dziurawy :zdrowko:

WSKriss

Post autor: WSKriss » 2007-12-11, 19:50

juz obczaiłem, ustawiłem zapłon, świece i jest dosyć dobrze :] miałem źle ustawiony zapłon i dlatego :] :oops:

Awatar użytkownika
Kos
Posty: 106
Rejestracja: 2008-01-02, 14:29
GG: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Kos » 2008-01-16, 21:23

Matko... nie wiem czy nie dopadł mnie ten problem z dławieniem i niepaleniem :-/ Motor zapala na popych ale spory, na kopa złapał raz. Strasznie szarpie, momentami idzie równo i ciągnie jak diabli, a w momencie buuuu... i nie wkręca się na obroty. Dziwne to bardzo, bo przy kupnie co miało miejsce w sobotę wszystko było idealnie. jak zajechałem do domu to niby zapalił, ale właśnie miał takie objawy. ZAZNACZAM, że motor jechał 3,5 godziny na boku (na przyczepce) położony na stronę zapłonu. Ratujcie ludzie :-( Nie rozbierałem jeszcze gaznika, może pływak... Ale jak ktoś ma jakąś hipotezę to walić śmiało, jak coś to będę po kolei wykluczał. Silnik jest na dotarciu, nowy tłok pierścionki, wał po regeneracji (chociaż co ma wał do tego), simeringi więc nie mam pojęcia co jest grane. Zaznaczam, ze dopiero rozpocząłem swoją przygodę ze 175, wcześniej tylko 125.
Kos

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2008-01-16, 21:32

Jeżeli z zapłonem wszystko ok (tu również świeca i podzespoły), jest to najprawdopodobniej wina gaźnika.

Zobacz jeszcze czy nie przytkał ci się kranik, i czy w nakrętce baku odpowietrznik nie jest zatkany.

Awatar użytkownika
Kos
Posty: 106
Rejestracja: 2008-01-02, 14:29
GG: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Kos » 2008-01-16, 21:35

Paliwo podaje, jak odkręce śrubę do spuszczania to leci sporo mieszanki, świeca nówka sztuka, stare też wkręcałem dla porównania, wkręciłem też ciepłą z Kosa i nic.
Ale czy zapłon mógłby się przestawić w drodze powrotnej??
Kos

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2008-01-16, 21:37

A nie słyszałeś piosenki, "wszystko się może zdarzyć" ? ;) Odkręcić dekiel od zapłonu żadna filozofia, a w 175 przerywacz z osprzętem masz dodatkowo na wierzchu-super widoczny. Nie jest ukryty jak w 125 pod kołem magnesowym.
Ostatnio zmieniony 2008-01-16, 21:38 przez ŻbiKu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kos
Posty: 106
Rejestracja: 2008-01-02, 14:29
GG: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Kos » 2008-01-16, 21:38

Jedyne co to coś z pływakiem, bo przeca się nie rozregulował w trasie. iskra jak byk, raczej nie ma mowy by ją kompresja dławiła...

[ Dodano: 2008-01-16, 20:40 ]
hehe, no to będzie mój pierwszy raz z ustawką zapłonu ze 175: jakies rady przed walką? :P
Kos

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2008-01-16, 21:40

Skoro iskra wporzo to zajmij się gaźnikiem. Ale ja i tak odkręciłbym te 3 śrubki od prawej kapy, żeby mnie sumienie nie gryzło że czegoś niedopatrzyłem, choćby po to żeby wiedzieć jak to się prezentuje po poprzednim właścicielu :)

Awatar użytkownika
Kos
Posty: 106
Rejestracja: 2008-01-02, 14:29
GG: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Kos » 2008-01-16, 21:44

Nie no dekiel to odkręciłem i tak elegancko zrobionego zapłonu to nie widziałem, chyba gażnik, akurat teraz jak egzaminy zaczynam :-/ nie chcę się zrażać do 175, ale mój Kos to jest niezawodny jak Automat Kałasznikowa a tu taka lipa...

[ Dodano: 2008-01-16, 20:47 ]
i kasy tez troche się dało za motor ( utargowałem 30 zl)

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=290766039
Kos

Fenix
Posty: 494
Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOBUZ
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Post autor: Fenix » 2008-01-16, 21:49

Kos pisze:Paliwo podaje, jak odkręce śrubę do spuszczania to leci sporo mieszanki, ...Ale czy zapłon mógłby się przestawić w drodze powrotnej??
1/ A skąd taka obfitość paliwa wypływa, w którym to jest mejscu? Którą śrubę odkręcasz, tą na spodzie silnika, od samego dołu?
2/ czy zapłon mógł się przestawić? Wszystko możliwe, skoro nie chce zapalić, to pewnie coś się skwasiło (może zapłon właśnie?).

Awatar użytkownika
125 arek
Posty: 535
Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
GG: 6055683
Moje maszyny: M 06 B1
Lokalizacja: marcinkowice
Kontaktowanie:

Post autor: 125 arek » 2008-01-16, 21:51

mi to wygląda na gaźnik ale zapłon sprawdź też wydaje mi sie że podaje za dużo mieszanki jak go dusi sprubuj poregulować iglicą albo sprawdź ustawienie pływaka w komorze
Ekipa Południe®

Awatar użytkownika
Kos
Posty: 106
Rejestracja: 2008-01-02, 14:29
GG: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Kos » 2008-01-16, 21:55

Paliwo wypływa oczywiście po odkręceniu sruby pod silnikiem. ale mnie po głowie od początku chodzi pływak
Kos

Awatar użytkownika
125 arek
Posty: 535
Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
GG: 6055683
Moje maszyny: M 06 B1
Lokalizacja: marcinkowice
Kontaktowanie:

Post autor: 125 arek » 2008-01-16, 22:01

to najlepiej ściągnij gaźnik przeczyść i potem dokładnie wyreguluj
Ekipa Południe®

Awatar użytkownika
Kos
Posty: 106
Rejestracja: 2008-01-02, 14:29
GG: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Kos » 2008-01-16, 22:04

Sprawdzę ten zapłon i gaznik rozbiorę w piątek dopiero, a myslicie, ze ten 4 godzinny przechył mógł byc tego przyczyną? (dławienia itp. )
Kos

Awatar użytkownika
Wężu
Posty: 1149
Rejestracja: 2007-06-26, 12:36
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B1, WSK M06 B3 3x, Iż 49
Lokalizacja: Rdziostów
Kontaktowanie:

Post autor: Wężu » 2008-01-16, 22:06

No jeśli był przechylony na prawo i kranik odkręcony to tak.
Jeżdżę motocyklem WSK ;)

Ekipa Południe®

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości