Strona 1 z 1

wsk dusi się

: 2013-08-25, 20:11
autor: Tomek175
Witam, mam kolejny problem z moją wsk.Jest tak dusi się na każdym biegu jak dam gaz do końca, jeśli chcę jechać turystycznie , daje kapkę gazu na każdym biegu to jedzie normalnie , a jak dam gaz do końca to się dusi.Jadę np. dwójką na niskich obrotach , daje gaz do końca to jest tak jakby był wciśnięty hamulec , ciężko ma przyspieszyć.Jeśli zrobie postój np. 5-cio minutowy, po czym odpalę i na jedynce i dwójce jest dobrze , ale jak już włączę trójkę to juz się dusi i jest tak w kółko.Próbowałem ustawiać zapłon na różne sposoby, iglice przestawiałem,poziom paliwa w pływaku i dalej tak samo, zmienialem świece i nic.Zapłon mam opóźniony maksymalnie.Zwiększałem przerwę , zmiejszałem i dalej to samo. Pomocy!! Odkręciłem głowicę dziś, miałem złożoną na sam silikon , jak odkręciłem to w jednym miejscu było widać ze były przedmuchy ,połowa głowicy była mokra na łączeniu cylinder-głowica.Teraz złożyłem znowu i niech schnie przez całą noc.To może być przez to?

Re: wsk dusi się

: 2013-08-25, 20:45
autor: mistrzunioss
sprawdź jeszcze na innym gaźniku.

Re: wsk dusi się

: 2013-08-25, 20:51
autor: Tomek175
Właśnie nie mam możliwosci na innym gaźniku.

Re: wsk dusi się

: 2017-04-30, 09:57
autor: tomcio
Tomek175 pisze:
2013-08-25, 20:11
Witam, mam kolejny problem z moją wsk.Jest tak dusi się na każdym biegu jak dam gaz do końca, jeśli chcę jechać turystycznie , daje kapkę gazu na każdym biegu to jedzie normalnie , a jak dam gaz do końca to się dusi.Jadę np. dwójką na niskich obrotach , daje gaz do końca to jest tak jakby był wciśnięty hamulec , ciężko ma przyspieszyć.Jeśli zrobie postój np. 5-cio minutowy, po czym odpalę i na jedynce i dwójce jest dobrze , ale jak już włączę trójkę to juz się dusi i jest tak w kółko.Próbowałem ustawiać zapłon na różne sposoby, iglice przestawiałem,poziom paliwa w pływaku i dalej tak samo, zmienialem świece i nic.Zapłon mam opóźniony maksymalnie.Zwiększałem przerwę , zmiejszałem i dalej to samo. Pomocy!! Odkręciłem głowicę dziś, miałem złożoną na sam silikon , jak odkręciłem to w jednym miejscu było widać ze były przedmuchy ,połowa głowicy była mokra na łączeniu cylinder-głowica.Teraz złożyłem znowu i niech schnie przez całą noc.To może być przez to?

Kolego poradziłeś sobie z tym??? ja mam to samo i nie moge tego rozgryżć. Prosze o pomoc

Re: wsk dusi się

: 2017-04-30, 10:10
autor: maniek85
Sprawdźcie kondensator . zdarza się tak też gdy kondensator niema dobrego połączenia z masą. jest luźny itp . jeśli jest mocno dokręcony i nic to podmieńcie na inny (cewka też musi mieć dobrą mase).

Re: wsk dusi się

: 2017-04-30, 10:12
autor: dąbek
Udroznij kranik i będzie dobrze.

Re: wsk dusi się

: 2017-04-30, 11:38
autor: tomcio
Zapłon mam cdi, wyregulowany lampa stroboskopową, kranik też przekładałem i leje dobrze, mi chodzi po głowie że to może lewe powietrze, dolot uszczelnilem dobrze ale wiem że te moje kartery nie są równe... co myślicie?

Re: wsk dusi się

: 2017-04-30, 14:07
autor: halcik
Śruba składu mieszanki o 1/4 lub 1/2 wkręcić. Powodów może być wiele, podpowiedzi jest kilka zacznij eliminować je po kolei

Re: wsk dusi się

: 2017-04-30, 16:44
autor: cezary603
Silikon pod głowicą ? Wypali go w kilka minut..Ja bym zaczął od dobrego uszczelnienia- połączenia między głowicą a cylindrem .

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 09:57
autor: tomcio
cezary603 pisze:
2017-04-30, 16:44
Silikon pod głowicą ? Wypali go w kilka minut..Ja bym zaczął od dobrego uszczelnienia- połączenia między głowicą a cylindrem .
Ale co że głowica może być nieszczelna? ja mam tam taką cienką uszczelke metalową i tyle. Jedyne czego niemoge wyeliminować dla pewnosci to gażnik bo nawet niemam innego na podmianke

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 10:00
autor: tomcio
halcik pisze:
2017-04-30, 14:07
Śruba składu mieszanki o 1/4 lub 1/2 wkręcić. Powodów może być wiele, podpowiedzi jest kilka zacznij eliminować je po kolei
Mam zapłon cdi, ustawiłem go lampą, świec już kilka zmieniałem, gażnik też regulowałem na iglicy i śrubą składu mieszanki.
A co myślicie jeżeli by simmeringi nie trzymały kompresij?? jaki to był by efekt, bo w komarku raz tak miałem

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 12:50
autor: halcik
Wymień przewód między kraniki a gaźnikiem. Zalej go.do pełna i odłączyć od kranika - przetestuj. Sprawdź kolor świecy. Świecą niepodobna być czarna i mokra. Jeśli to nie pomoże to wkręcić skład mieszanki, czyli śruba pozioma. Jeśli to nie pomaga to napisz czy na postoju możesz wkręcić silnik na dłuższą chwilę na wysokie obroty. Spróbuj podlać paliwo przez gaźnik, ale na otwartej lub wyjętej przepustnicy

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 14:23
autor: motolis
Uszczelniacze nie zaszkodzi wymienić ,ale jesli nie jesteś pewien szczelności karterów ,to lepiej rozkręcić silnik i zrobić raz porządnie .
Co do gaźnika to podgrzej go opalarką i wybij środek - znajduje się tam dysza i kanał który może być zaśniedziały . Jeśli masz możliwość to wrzuć go myjki ultradźwiękowej -wtedy bez rozbierania :)

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 15:06
autor: tomcio
Panowie, wał i ewentualnie szczelność karterów będe sprawdzał niedługo bo narazie czekam na wał od "bayu". świeca ma kolor brązowy a gażnik jak czysciłem komore to był zaśniedziały jak cholera bo ta wska u poprzedniego własciciela stała kilka lat. A nigdy tego gardziela nie wybijałem ze środka czy jestem to w stanie wybić w bez żadnych niedociągnięć przy montażu w domowych warunkach

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 15:14
autor: tomcio
A jeszcze co moge powiedzieć, jak kupiłem wske i podczas pierwszych uruchomień nie dało rady zejść z niskimi obrotami bo przepustnica była bardzo!! wytarta i łapał lewe powietrze ale udało się dostać jakąś starą przepustnice w dobrym stanie a przynajmniej lepszym niż ta moja i obroty niskie teraz idzie ustawić. A co możecie powiedzieć o tym chińskim gażniku do kobuza ?

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 16:05
autor: motolis
Znajomy miał to w SHL , gdy chciał zmienić dyszę , po odkreceniu śruby wypadł mu środek :) Nie chodził ja trzeba na tym ,ale to jedyny przypadek który znam z użyciem tego gaźnika .
Wyczyść ten co masz ,jak nie będzie poprawy to dopiero wtedy weź się za kupowanie innego .
Mój gaźnik wyglądał jak bryła błota , po wyczyszczeniu go ze 3 lata temu ,jeszcze go nie ruszałem i zrobiłem ok.13-tu tyś.km
bezawaryjnie.

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 16:21
autor: tomcio
motolis pisze:
2017-05-01, 16:05
Znajomy miał to w SHL , gdy chciał zmienić dyszę , po odkreceniu śruby wypadł mu środek :) Nie chodził ja trzeba na tym ,ale to jedyny przypadek który znam z użyciem tego gaźnika .
Wyczyść ten co masz ,jak nie będzie poprawy to dopiero wtedy weź się za kupowanie innego .
Mój gaźnik wyglądał jak bryła błota , po wyczyszczeniu go ze 3 lata temu ,jeszcze go nie ruszałem i zrobiłem ok.13-tu tyś.km
bezawaryjnie.
Ale ładnie ci dociąga do oporu? to może spubóje to rozebrać, ale zanim wybije ten korpus, to pierw poczekam na wał bo mam rzemieślniczy założony, a czekam na konkret po regeneracij wtedy te połówki dogram jeszcze przyszła mi myśl że jak będe wkładał simmeringi to można tam sprężynki skrócić, mam nadzieje że to pomoże bo jak nie to już kompletnie niewiem co z tym zrobić, a w tym sezonie chce do Świdnika jechać

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 16:28
autor: motolis
Ma turbodzióre ;) ,ale na wysokie wkręca się jak porypana . Mój silnik jest poskładany ze śmieci i leci 115 Nadaje się do szlifu, wał ma ponad 1mm luzu i ma dwa różne kartery , zapłon/ładowanie oryginalne . Pierwszą trasę jaką na niej zrobiłem to właśnie do Świdnika a mam 600 km . Awarii brak :)

Re: wsk dusi się

: 2017-05-01, 20:04
autor: tomcio
Ja troche boje się jeszcze do fula dawać bo mam nowy tłok i szlif... ale dziś na zlocie byłem i 95 na gps. jeszcze by może wyszła na obroty ale i tak na ful nigdy nie wychodzi bo coś nagle ją blokuje i ma takie obroty i koniec a jak pocisne do oporu to coś żegota delikatnie i w cylindrze i nie wkręci się