po remoncie chodzi do dupy

Odpowiedz
Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

po remoncie chodzi do dupy

Post autor: qwert45 » 2007-07-02, 21:33

Znowu mam problem ze swoją czwórką. Robiłem remont, regenerowałem wal. Silnik uszczelniałem chermetykim na gołe kartery (tak się robi?). Jak ją palę to coś taka zmulona nie chce wchodzić na obroty, jak dam gazu to słychać charakterystyczne buczenie z filtra, jak by chciała a nie mogła. Ksztusi się, jednym słowem chodzi do dupy. Czyściłem gaźnik. Zapłon trochę źle wyregulowany chyba ale jak kolwiek zrobię to jest to samo. Ras mi zapaliła to też nierówno chodziła ale tę setkę przekroczyła. Teraz ledwo 60. Odkręciłem tę śrubkę od skrzynki korbowej so się bardzo dużo czarnej benzyny wylewało, odkręciłem kolanko (do górnego wydechu) to jeszcze więcej beny poleciało, chociaż ją tylko po podwórku raz popchnąłem. Jak kręcę magnetem to słychać jakby ciągnęła powietrze przez simmering, chociaż jest nowy. Kawałeczek się nią przejadę i wykręcę świecę to cała mokra i czarna, ale da się to wytrzeć paluchem. Skąd tam mogła się wziąć tyle benzyny, rzeby po kawałku pchania było jej pół słoika. Dodam jeszcze, że ma trochę zmienione czasy rozżądu, a korbowód jest ze Skóter Dębica. Pomocy!
Ostatnio zmieniony 2007-07-03, 20:16 przez qwert45, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bing17
Posty: 362
Rejestracja: 2007-02-16, 21:59
Moje maszyny: FSO 125p, CZ 516, Junak M10, Romet KadetM780,110
Lokalizacja: Łódź-Ruda.
Kontaktowanie:

Post autor: bing17 » 2007-07-02, 22:03

Sprawdź simmering, taki kolor to nic dobrego.

gołąbek16
Posty: 34
Rejestracja: 2007-02-25, 16:45
GG: 0
Lokalizacja: siedliszczki
Kontaktowanie:

Post autor: gołąbek16 » 2007-07-02, 22:11

masz akumulator?? wychodzi na to ze nie daje rady przepalić benzyny zmniejsz na iglicy i przyśpiesz zapłon tak mi sie wydaje

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-02, 22:12

sprawdzą ale niewiem czy to nie skrzynka korbowa

szef1990
Posty: 94
Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
GG: 0
Lokalizacja: Net
Kontaktowanie:

Post autor: szef1990 » 2007-07-03, 09:00

moim zdaniem nie przepala benzyny ja tak raz miale w łobuzie jak miałem instalke " na krótko", przepaliłem ją troche bo kopciła pozniej strasznie i bylo ok

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Post autor: pawel15 » 2007-07-03, 13:09

qwert45 pisze:Jak kręcę magnetem to słychać jakby ciągnęła powietrze przez simmering, chociaż jest nowy
To może źle go założyłeś? A moim zdaniem to łapie lewe powietrze przez skrzynie korbową. Weź spróbuj odpalić moto i sprawdź czy nie zasysa lewego spod miejsca gdzie jest wał i okolice wału.
qwert45 pisze:Silnik uszczelniałem chermetykim na gołe kartery (tak się robi?).
Tak się tego nie robi. Trzeba dać uszczelki+ hermetyk :)

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-03, 20:02

Ustawiłem dzisiaj zapłon tak na oko ok. 4mm, wymieniłam podstawkę przerywacza bo się rozlatywała i była pogięta. Popchałem ją, to jakoś zapalił trochę nierówno chodziła, ale moc miała dobrą. Jak by ciągnął lewe powietrze to pewnie by wariował na wolnych, ale on przeciwnie ma tendencję do gaśnięcia. Sporo za późno reaguje na dodanie gazu.

andi
Posty: 376
Rejestracja: 2007-01-22, 14:03
GG: 0
Lokalizacja: Wołczyn
Kontaktowanie:

Post autor: andi » 2007-07-03, 20:53

qwert45 pisze:Dodam jeszcze, że ma trochę zmienione czasy rozżądu
Kombinacje z układem tłokowym w tym silniku zawsze kończą się w ten sposób, pisałem już kiedyś o tym .
Jeżeli chcesz posłuchać dobrej rady , to poskładaj ten silnik jeszcze raz ale teraz już bez tych wynalazków .
Chcesz jeździć = nie kombinuj .
Pozdrowienia

szef1990
Posty: 94
Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
GG: 0
Lokalizacja: Net
Kontaktowanie:

Post autor: szef1990 » 2007-07-04, 14:13

ja trzymam sie zasady ze jak przewidziala matka Świdnik ta niech bedzie przez całe życie, bez kombinacji.andi, popieram twoją wypowiedz

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-04, 17:32

Macię rację chyba rzeczywiście tak zrobię. Miałem stary tłok to go tak urządziłem, ale chyba kupię oryginała. Ale jak kupię taki tłok to i by się przydał szlif, a mój cylinder nawet niema progu. Na opakowaniu tego hermetyku jest napisane rzeby nałożyć cienką warstwę na odtłuszczone powierzchnie metalowe obudów silnika. Dam chyba jednak jeszcze uszczelki. Co jest lepsze w moim wypadku, silikon czy chermetyk? Ile powinien schnąć chermetyk, a ile silikon?

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Post autor: pawel15 » 2007-07-04, 18:01

qwert45 pisze:Na opakowaniu tego hermetyku jest napisane rzeby nałożyć cienką warstwę na odtłuszczone powierzchnie metalowe obudów silnika. Dam chyba jednak jeszcze uszczelki. Co jest lepsze w moim wypadku, silikon czy chermetyk? Ile powinien schnąć chermetyk, a ile silikon?
Co do tego co jest lepsze to już sam zdecyduj ;). Jak składasz silnik na hermetyk to powinieneś dać uszczelki(posmarować je hermetykiem i jeszcze kartery trochę posmarować). Oczywiście przed posmarowanie obudów hermetykiem powinieneś je odtłuścić. Jeżeli uszczelniasz na sylikon to musisz kupić taki odporny na temperaturę i sylikon jest dobry jak masz kartery równe ;). I też bardzo ważne jest odtłuszczenie. Hermetyk powinien schnąć 24h a sylikon nie wiem(pewnie pisze na opakowaniu).

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-04, 20:01

Już parę dni temu składałe silnik, pociekło mi trochę hermrtyku po karterze i do dzisiaj jeszcze się lepi i rozmazuje.

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Post autor: pawel15 » 2007-07-05, 12:50

To pewnie nie dokładanie wysechł albo masz słaby hermetyk ;)

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-05, 19:14

Przelałem gaźnik kopnołem 3 razy włączyłem zapłon i pali na szczała. Chodzi super, ma siłe, przyspieszenie. Ale coś po parominutowej jeździe nowa świeca jest czarna i ma przebicie. Dlaczego jest czarna, bo chyba powinna być jakaś brunatna?

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-07-06, 01:37

Skoro ma moc itd. w normie, to nieszczelne kartery, walnięty simmering odpadają. Świece masz zakopconą. Ja stawiam na źle wyregulowany gaźnik albo po prostu spieprzyłeś sprawę mieszając przy kanałach w cylindrze, oczywiście zakładając że lejesz prawidłową dawkę oleju w stosunku do ilości benzyny,

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-06, 10:57

Cylindra nie przerabiałem, tylko wypolerowałem kanały i zlikwidowałem progi. Przeróbki tylko na nieoryginalnym tłoku.

Hubert111

Post autor: Hubert111 » 2007-07-14, 16:13

Jak ze skrzyni korbowej wylewa ci sie "czarna" benzyna, i śmierdząca olejem przekładniowym (o ile takowy wlałeś do silnika) to ci zasysa olej ze skrzyni. Trzeba rozebrać kartery i skleić na nowo. albo hermetyk ale koniecznie z uszczelka papierową albo na silikon bez uszczelki.
Wiem co pisze miałem to samo...

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-15, 10:51

Jest juz wporzadku, pali z kopa, chodzi równo, nieprzerywa i swieca ma kolor taki jak trzeba. Jak by ciagnął olej ze skrzyni to by sie kopcila chyba.

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-07-16, 21:00

Ok, a jeszcze jakbyś podsumował co dokładnie zrobiłeś, że chodzi normalnie to by było już super :zdrowko:

Awatar użytkownika
qwert45
Posty: 234
Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
GG: 0
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: qwert45 » 2007-07-17, 10:55

Troche podłubalem przy gaźniku tak na oko, ale wyszło super. Sruba która trzyma krzywkęzapłonowąwraz z magnetem zoctala urwana i siedziała w waletak na 2 cm glębokości, więć to magneto razem z krzywką sobie latało jak chciało czyli zmienny punkt zapłonu. Poszedłem do tokarza, a ten mi roswiercil ten otwór z urwana śruba i nagwintował. Przykreciłem magneto i krzywkę i chodzi dobrze. Ale jak zakładalem prawą pokrywę silnika trąciłem przerywaczi cały zapłon się trochę przestawił, trzeba go chyba minimalnie wyprzedzić bo trszkę przerywa przy wysokich obrotach. Ale to mały problem. Cođ tam jeszcze grzebaem chzba ale niepamitam co bo niema dnia rzebzm nie robil czegos pryz motorze, bo inaczej nie wztrzmam.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości