Szparunki wsk

[adex61]

Witam,
Zabieram sie za odrestaurowanie wsk , mam już podkłady , bazę i resztę dupereli, pozostało tylko zedrzeć stary lakier. Silnik już poskładany wymienione częsci to :
-nowy tłok
-nowe tarcze
-łożyska
-simeringi
-popychadła
-prawy karter (szukałem wielu karterów ten jako tako mi sie spasował, bo w orginalnym były wyrobione gwinty i nie miałem w jaki sposób tego zrobić aby to jakoś wyglądało zobaczymy jak bedzie po uruchomieniu i czy bedzie właściwa kompresja)
-nowa instalacja itp
-i inne drobne częsci


Ostatnio na necie widzialem kilka modeli z szparunkami, powiem ze wygląda to bardzo przyzwoicie, i zastanawiam sie nad zrobieniem ich u siebie, co sądzicie o tych? http://allegro.pl/szparunki-na-motocykl ... 80769.html
Wiem ze tanie a jakoś może nie bedzie zadowalająca, ale na inne mnie nie stać gdyż wydałem sporo pieniędzy na lakiery , i częsci optyczne . A do odrestaurowania czeka następny motocykl. Proszę o kilka wypowiedzi, może akurat ktoś stosował te szparunki, myślałem nad tym zeby dać je juz po malowaniu na bazę , a pokryć je bezbarwnym z utwardzaczem co wy na to?

Pozdrawiam Adrian

[kot0072]

Gadałem z kolesiem co sprzedaje takie cuda i jak spytałem się czy tej taśmy nie rozpuści rozpuszczalnik z lakieru to zaczał kręcić. Stwierdził że oryginalne też było czuć i po co chce je malować klarem. Jak zaczniesz malować i się odkleją to się zezłościsz pewnie. Mnie malowanie szparunków na zbiorniku kosztowało 16 zł taśma liniowa firmy boll i 100ml lakieru + utwardzacz 15 zl Zużyłem nawet nie jedną piątą. Tylko duuuużooo czasu mi to zajęło Ale opłacało się wygląda ***zajeb***

[adex61]

Ze szparunkami sie juz uporałem , ale i tak nie jestem zadowolony , bo wyszły zbyt grube i nie spełniły moich oczekiwań, cóż przy następnej wsce trzeba bedzie sie postarać lepiej