WSK - WueSKowe Forum

Witam,
Piaskowanie moich błotników ogólnie słabo wyszło. Generalnie były one w dopuszczającym stanie. Tu gdzie były pokryte farbą, po piaskowaniu jest ok-goła blacha, ale w miejscu gdzie była ruda, są po niej znaczne ślady. W zakładzie piaskowali mi to zwykłym piaskiem budowlanym, a nie elektrokorundem, co najprawdopodobniej jest przyczyną niedokładnego oczyszczenia. Chciałem Was zapytać jak się tych pozostałości rdzy pozbyć? Szczotka druciana na wiertarke, czy papier ścierny ? Papier o gradacji 180 czy mniejszy ? A może fosol ?
Pozdro

spróbuj szczotką drucianą na wiertarce

tragicznie wypiaskowali, podziękuj im za te ich usługi. Papier ścierny. Druciakami zrobisz za dużo głębokich rys

A jaką techniką będziesz malował, na mokro czy proszek ?
co do piaskowania to wygląda to tragicznie jak u Audiobasa

jarek będę malował na mokro. Mam juz farbe dobraną. 200 ml powinno starczyć. Moje błotniki wyglądaja tragicznie, ale u AudioBasa ? Przecież z tych fotek co wrzucał widziałem, że u Kamila to akurat było ładnie wypiaskowane A ja musze trzeć dziś papierem 180

Też miał niedopiaskowane miejsca, natomiast nie było takich pajęczyn, wynika na to że miałeś zbyt małym ciśnieniem piaskowane lub po prostu piaskarz zrobił to na odwal się
Proponuję zainwestować w taki podkład http://moto.allegro.pl/podklad-reaktywn ... 51940.html tylko musisz go jeszcze przykryć podkładem akrylowym, bo ten jest reaktywny ale za to powinien sobie poradzić z tą rdzą która zostanie

Ja miałem takie pajączki kiedy sam sobie zdejmowałem lakier z błotników przy pomocy szczotki drucianej na wiertarce.
Doczyściłem to papierem ściernym.
Piaskarze nie popisali się...

Szlak mnie trafi zanim to doczyszczę Próbowałem szczotką na wiertarce, papierami i ni chłuja. Blacha się wygładza, zaczyna się "błyszczeć", a rdza jak była tak jest. Nie doczyszczę tego ręcznie, zbyt głębokie są wżery. Oddaje do malowania tak jak jest.
Pozdro.

Dolacze się do tematu. Byłem ostatnio u gościa co piaskuje. Chciałem żeby wyszkielkowal mi silnik jednak niestety tym się nie zajmuje. Stwierdził że może mi silnik wypiaskowal dodając że będzie używał do tego piasku o grubości mąki. Za ta przyjemność powiedział mi 100 zł. Jak myślicie zaryzykowac i mu oddać czy szukać gdzieś dalej kogoś kto szkielkuje ?

Wysłać na śląsk do chłopaków z forum .

Dołożysz troszkę kaski i ja ci wyszkiełkuję , pamiętaj że po piaskowaniu powierzcgnia jest mega szorstka i będzie łapało syf jak oszalały

Nie chce wysylac czesci tak daleko. Wole cos blizej

A więc reaktywny, a jeżeli bardzo Cie boli gruntować te błotniki w takim stanie to Fosol albo inny płynny odrdzewiacz:)

Wiem, za chwile powiecie, że ze mnie taki WT, ale co zrobić Oddałem je tak jak były do malowania. Dzięki za pomoc.
Pozdro

Wiesz my doradzamy żeby było jak najlepiej, poza tym jak coś to tobie będzie wyłaziła rdza a nie mi , czego nie życzę

No i nie wiem czy oddac ten silnik do tego piaskowania. Czy powierzchnia bedzie szorstka jak piasek naprawde bedzie mial minimalna grubosc? (ziarno maki)

jarek Ci napisał, ze powierzchnia po jakim kolwiek piaskowaniu zbiera brud bardziej niż cokolwiek, popatrz na silniki audiobasa albo jarka jakie są czyste i blyszczace i zastanów sie czy nie dolozyc 3 - 4 dychy i mieć z glowy na nastepne kilka lat

Tak nawet jak mąką zrobisz to też będzie łapało syf, w szkiełkowaniu cały myk polega na tym że używasz kulek szklanych które odbijają się od powierzchni bez jej chropowacenia. Czyli w skali makro możesz porównać to do tego jak być chciał po ziemi potoczyć piłkę (kulka szklana) oraz kostkę granitowa (piasek), jakie będą ślady po tych dwóch przedmiotach pewnie domyślasz się sam.
pozdro