WSK szprychy - współczesna produkcja

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1298
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: czankete » 2019-01-31, 15:31

...Adam oceń sam jak wyglądają te szprychy po założeniu w koło ;-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Adam_Ga » 2019-01-31, 22:40

Wstępnie po dogięciu szprychy ładnie układają się w otworach. Jutro rozłożę koło, poprawie wszystkie i zobaczymy jak to wyjdzie.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: auriol77 » 2019-02-01, 16:06

Oj tam panowie czepiacie się szczegółow. Kto na to normalnie zwraca uwagę. motocykl ma jeździć. Awina ogólnie poprawiła trochę jakość szprych. Sama szprycha jest dość dobrze zabezpieczona antykorozyjnie, niestety nyple dalej rdzewieją i wcale nie potrzeba im dużego kontaktu z wilgocią. warstwa niklu jest bardzo cienka, a podkładu z miedzi nie ma.

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1298
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: czankete » 2019-02-01, 17:44

auriol77 pisze:
2019-02-01, 16:06
Oj tam panowie czepiacie się szczegółow. Kto na to normalnie zwraca uwagę. motocykl ma jeździć.
...ładnych parę lat robię koła do wszelakiej maści sprzętów i od siebie powiem tyle, że gięcie i sztywne zakotwiczenie łba szprychy w piaście to podstawa. Jazda na kołach z "pracującymi" szprychami kończy się prędzej czy później ich pękaniem lub problemem z właściwym naciągiem - walor estetyczny pomijam ;-) ...

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Adam_Ga » 2019-02-01, 18:13

Tak jak mówisz, wygląd to pół biedy, gorzej że to pracuje i prędzej czy później musi strzelić.
Fotka z wczoraj po wstępnym dogieciu. W weekend będę miał trochę czasu to zrobię całe koło i zobaczymy jak wyjdzie.
5CA56647-635E-41C2-9C66-30C7EAE2A3C8.jpeg
Ze względu na wielkość łba szprychy raczej lepiej nie będzie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1298
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: czankete » 2019-02-01, 18:29

Adam_Ga pisze:
2019-02-01, 18:13
Ze względu na wielkość łba szprychy raczej lepiej nie będzie.
...wiesz co, wydaje mi się, że nie do końca złapałeś właściwy kąt bo mimo wszystko łeb powinien się lepiej schować. Przed gięciem faktycznie porażka totalna :razz: . Jak będziesz robił jeszcze koła spróbuj zakupić szprychy z linku, który wkleiłem - na komplet koła max może 3-5 szprych wymaga delikatnej korekty....

...jak wieczorem wrócę z warsztatu to wkleję poglądowe zdjęcie jak kluczem kopytkowym 6/7 potraktować szprychę przy zmianie kąta gięcia łba - ja mam już na tyle wprawę, że robię to w rękach i nawet nie przymierzam kąta do szprychy wzorcowej - a zajmuje mi to 3-5 sekund :-D

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Adam_Ga » 2019-02-01, 19:02

Też robiłem w rękach, oczkowym 6.
Jeśli byś mógł wrzuć jaki mniej więcej dajesz kąt, ja będę kombinował że swoimi 💪

Edit.
Dogiałem szprych z Bartera. Wyglądają na takie same jak w linku od czankete. Szprychy zewnętrznej nie trzeba doginać, ładnie się układa. Szprycha wewnętrzna wystaje, jednak po dogieciu jest już ładnie. Łeb chowa się i opiera w otworze.
5D6CFD0F-8FA5-4D4D-9D43-E8C1E7A3246C.jpeg
C16E9293-9014-4EC9-9B31-38032B03077F.jpeg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: auriol77 » 2019-02-04, 18:50

Adam_Ga pisze:
2019-02-01, 18:13
Tak jak mówisz, wygląd to pół biedy, gorzej że to pracuje i prędzej czy później musi strzelić.
Na szczęście u mnie po 10 tys kilometrów w WSK 175 nic złego się nie stało

Texas Ranger
Posty: 1444
Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
GG: 0
Moje maszyny: szukam WSK Lelek
Lokalizacja: Chrzęsne
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Texas Ranger » 2019-02-17, 21:48

Szprychy mamy omówione, a jakie obręcze byście polecali do 125? czyli takie do malowania, czy już malowane?

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Adam_Ga » 2019-02-18, 10:36

Texas Ranger pisze:
2019-02-17, 21:48
Szprychy mamy omówione, a jakie obręcze byście polecali do 125? czyli takie do malowania, czy już malowane?
Wątek raczej na osobny temat, mode mógłby wydzielić nowy :offtopic:

Jeśli chcesz malowane to jestem jednak za tym aby ratować stare obręcze. Na rynku jest jeszcze na tyle dużo kół że spokojnie kupisz 2 koła w cenie 1 nowej obręczy. Na dodatek obręcze w cenie ok. 100zł mają bicie na rancie, żeby dać to w rosze należało by zaspawać i zeszlifować - tyle że nie każdy ma dostęp do gazów. Moim zdanie gra nie warta świeczki.
Na bazarach można na prawdę kupić koła w dobrej cenie, jak tylko jest okaza to kupuję jakieś koła bo nie woadomo kiedy będą potrzebne.
Nawet na OLX sie trafiają się kwiatki typu komplet na półbębach z ośkami i oponami za 120zł ;-)

Co do współczesnych obręczy to te tańsze po 80-120zł, są takiej sobie jakości, szprych pasują ale nie idealnie. Do tego wyoblenie robione chyba młotkiem (widoczne załamania) :mad: Ostatnio kupiłem obręcze droższe ok.200zł w chromie, a raczej "chromie" bo podkładu to one nie widziały. Jakościowo już dużo lepsze i bez bicia na rancie, szprychy pasuja idealnie. Jednak wydawać 2x200zł na obręcz żeby ją pomalować? Serio lepiej kupić całe koła.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1298
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: czankete » 2019-02-18, 10:46

...jeżeli mowa o obręczach innych niż chromowane to w praktyce w moim przypadku bazuję za obręczach używanych oryginalnych ale w 90% odnawianych tj. piaskowanie / wygładzanie na sucho papierem / malowanie proszkowe (efekt końcowy na zdjęciach wyżej). Coraz rzadziej natomiast można znaleźć oryginalne obręcze nadające się do dalszej eksploatacji bez ingerencji w ich stan - wszechobecna korozja. Po malowaniu w zagięte ranty obręczy przez wykonane w fabryce otworki obowiązkowo wpuszczam trochę podgrzanego do 40-45 stopni wosku do profili zamkniętych (novol) i rozprowadzam go obracając obręczą. Ważne też by mimo ładnego wyglądu by obręcz nie miała "ostrych" wgnieceń i płaskich podbić bo wówczas szanse są znikome by taką wycentrować. Nie należy się natomiast bać obręczy jajowatych i niezbyt mocno z ósemkowanych, gdyż przeważnie nie ma problemu z ich wyprowadzeniem - zwłaszcza na nowej szprysze. Czasami z uwagi na nieopłacalność ponownego chromowania oddaję do piaskowania obręcze, które fabrycznie były chromowane - takie po malowaniu z reguły wychodzą najlepiej. Nie szpachluję natomiast obręczy ani pod proszek ani do ewentualnego malowania na mokro ;-) ...

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Savier » 2019-02-18, 11:51

Awiny z 2011 roku to u mnie rdza z miejscowymi śladami niklu :D. Dzisiaj dla świętego spokoju bym cynkował. W gilu mam najtańsze ocynki i tylko nyple sie poddały po kilku latach :). Ale po opiniach ludzi widzę, że się poprawiło.
Najwidoczniej producent zwiększył jakość ;D

Texas Ranger
Posty: 1444
Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
GG: 0
Moje maszyny: szukam WSK Lelek
Lokalizacja: Chrzęsne
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Texas Ranger » 2019-02-18, 13:05

No właśnie powiem Wam, że mi jakoś trafiają się koła, które z reguły są dosyć wypaczone i dlatego pytam o jakieś nowe obręcze.

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK szprychy - współczesna produkcja

Post autor: Adam_Ga » 2019-02-18, 15:17

Stara obręcz nigdy nie bedzie idealna, po rozszprychowaniu uwolnią się naprężenia i jakieś tam bicie bedzie zawsze miała. Jak nie jest banan to spokojnie to wyciągnięcia przy centrowaniu. Zostają ci chinole za 100, albo chinole pro za 200
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość