pytanie o uszczelniacze do tylu

Odpowiedz
Gurio
Posty: 64
Rejestracja: 2015-02-13, 14:49
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B3 . 1976.r
WSK M06 B3 . 1976r.
Lokalizacja: Połczyn-Zdrój
Kontaktowanie:

pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Gurio » 2015-07-20, 16:30

nie istotne, nie moge dodac zdj

Brodzik19
Posty: 77
Rejestracja: 2015-05-14, 14:51
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175
WSK 125
Lokalizacja: POLSKA, LUbelskie
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Brodzik19 » 2015-11-14, 10:34

Żeby nie robić bałaganu podczepie sie. czy jest sens zmieniać uszczelnienie przy takich ubytkach, mam obawy że po nowym uszczelnieniu i oleju amortyzator zacznie sie pocić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Impala
Posty: 120
Rejestracja: 2015-05-04, 23:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 1980r
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Impala » 2015-11-17, 12:44

Moim zdaniem ten problem musisz usunąć. Amortyzator ma być szczelny i koniec. Dobrym sposobem jest wyrównanie wżerów najpierw pilnikiem, potem papierem ściernym - stopniowo, coraz cieńszym. Ja zaczynałem od szlifierki stołowej ale z nią trzeba baaardzo uważać.

Gdy będzie już gładka metalowa powierzchnia - dać do ocynku - to znacznie tańsze niż chromowanie i ogólnie dostępne a pod sprężyną będzie wygądało elegancko. Nawet jeśli pręt nie będzie perfekcyjnie równy ale pozbędziesz się zupełnie wżerów ocynk spowoduje, że powierzchnia będzie śliska - dobry uszczelniacz nie zniszczy się podczas pracy, będzie się ładnie ślizgał.

I tu również moje pytanie - gdzie dostać PORZĄDNE uszczelniacze olejoodporne, które nie wytrą się po sezonie i nie będą przepuszczały?

Załączam zdjęcie oryginalnego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

picek
Posty: 749
Rejestracja: 2008-07-13, 13:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK, itp.
Lokalizacja: Zwoleń-Mazowieckie
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: picek » 2015-11-18, 10:41

regenracja tłoczyska tylnego kosztuje 30zł - jak kogoś nie stać to niech się nie bierze wcale za amorki.

Awatar użytkownika
Impala
Posty: 120
Rejestracja: 2015-05-04, 23:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 1980r
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Impala » 2015-11-18, 13:41

picek, poproszę Cię o więcej informacji.

Gdzie można zrobić taką regenerację i co obejmuje?

Miko
Posty: 83
Rejestracja: 2014-09-11, 12:44
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 Lelek
Lokalizacja: Ząbki
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Miko » 2015-11-18, 15:25

A ja mam trochę inne pytanie ale w podobnym temacie. Czy warto/trzeba robić regenerację amorków tył jeśli olej nie ucieka, amorki działają i tłoczysko jest nie uszkodzone? Jedynie odbój jest lekko sparciały no i gumki w mocowaniu ale to można łatwo wymienić bez rozbierania.

picek
Posty: 749
Rejestracja: 2008-07-13, 13:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK, itp.
Lokalizacja: Zwoleń-Mazowieckie
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: picek » 2015-11-20, 08:36

Impala wyślij do mnie tłoczyska, mam gotowe zregenerowane. A jak chcesz to mogę zrobić ci całe amorki tylne na gotowo.
Jeśli amorek nie cieknie i słychać że ma olej w środku - to nie ruszać. Wprawdzie uwzględnij też ile zamierzasz jeździć bo może się okazać że jak pójdzie w ruch to zacznie cieknąć. Ale jak jeździsz i nic się nie dzieje to nie ruszaj.

Awatar użytkownika
Impala
Posty: 120
Rejestracja: 2015-05-04, 23:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 1980r
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Impala » 2015-11-21, 14:35

Dziękuję Picek, pytałem orientacyjnie. Będę miał Cię na uwadze na przyszłość.

Czy ktoś wie jak założyć w to miejsce simmering?
Jeśli da się kupić taki w rozmiarze 25mm x 12mm x 8mm to tylko klasyczny który ma wysokość 8mm na całej szerokości. Oryginalny uszczelniacz jest ścięty na zewnątrz...

picek
Posty: 749
Rejestracja: 2008-07-13, 13:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK, itp.
Lokalizacja: Zwoleń-Mazowieckie
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: picek » 2015-11-23, 09:20

a po co to kombinować? w skuterze masz uszczelniacz, zakładasz i jeździsz.

Awatar użytkownika
Impala
Posty: 120
Rejestracja: 2015-05-04, 23:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 1980r
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Impala » 2015-11-23, 11:43

No właśnie, jeśli masz jakieś rozwiązanie to podpowiedz. JAKIE?
Poproszę o jakiś link, źródło.

Brodzik19
Posty: 77
Rejestracja: 2015-05-14, 14:51
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175
WSK 125
Lokalizacja: POLSKA, LUbelskie
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Brodzik19 » 2015-11-23, 13:12

Sory że tak późno. Dzięki panowie za sugestie związane z moim pytaniem, przydatne dla mnie jak i dla innych.
Pozdr

Awatar użytkownika
Impala
Posty: 120
Rejestracja: 2015-05-04, 23:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 1980r
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Impala » 2015-11-26, 20:51

picek pisze:a po co to kombinować? w skuterze masz uszczelniacz, zakładasz i jeździsz.
picek, proszę Cię o podanie jaki to uszczelniacz, ja nie znalazłem takiego który by pasował do naszych amorków...

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Alien » 2015-11-26, 22:18

Impala pisze:Moim zdaniem ten problem musisz usunąć. Amortyzator ma być szczelny i koniec. Dobrym sposobem jest wyrównanie wżerów najpierw pilnikiem, potem papierem ściernym - stopniowo, coraz cieńszym. Ja zaczynałem od szlifierki stołowej ale z nią trzeba baaardzo uważać.

Gdy będzie już gładka metalowa powierzchnia - dać do ocynku - to znacznie tańsze niż chromowanie i ogólnie dostępne a pod sprężyną będzie wygądało elegancko. Nawet jeśli pręt nie będzie perfekcyjnie równy ale pozbędziesz się zupełnie wżerów ocynk spowoduje, że powierzchnia będzie śliska - dobry uszczelniacz nie zniszczy się podczas pracy, będzie się ładnie ślizgał.


I tu również moje pytanie - gdzie dostać PORZĄDNE uszczelniacze olejoodporne, które nie wytrą się po sezonie i nie będą przepuszczały?
Impala, to co opisujesz wyżej to bardzo zły pomysł. Tłoczysko musi trzymac wymiar, nie możesz targać tego pilnikiem jedynie dla uzyskania wizualnej gładkości - to nie jest element dekoracyjny. Chropowatość powierzchni a cyluindryczność pręta to drugie, obydwa parametry muszą być zachowane. Ocynk jako powłoka również nie nadaje się do takiej aplikacji, to powłoka antykorozyjne/dekoracyjna. Jedyna opcja na tłoczyska to chrom techniczny (chrom dekoracyjny to nie to samo).

Jeśli chcesz zrobić porządnie to trzeba zregenerować tłoczysko - polega to na przeszlifowaniu pręta, nałożeniu chromu technicznego i szlifowaniu na wymiar nominalny tłoczyska. Duzo zabawy szczególnie że trzeba dorabiać nakiełki na jednej stronie tłoczyska, 30zł to bardzo atrakcyjna cena moim zdaniem.

Jeśli chodzi o porządny uszczelniacz to zrobił je jakiś czas temu Picek. Jego produkty sprzedaje też Skuter Dębica, znajdziesz w ich katalogu.

Przerobienie na simmering jest wykonalne i sprawdza się, sam do dzisiaj jeżdżę na takim rozwiązaniu. Wymagało to jednak sporo zabawy z wytaczaniem gniazda w korku amortyzatora. Zrobiłem to z uwagi na brak ciekawszych alternawyw (było to dobre 6 lat temu). Dzisiaj już na pewno nie bawiłbym się w coś takiego. Kilka fot tutaj: https://goo.gl/photos/4CFYjyK1tJ2RvSkT7

Zrobienie na regenerowanym tłoczysku i Pickowym uszczelniaczu to najlepsza opcja z technicznego punktu widzenia.

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: wujcio » 2015-11-26, 23:56

Alien pisze:
Impala pisze:Moim zdaniem ten problem musisz usunąć. Amortyzator ma być szczelny i koniec. Dobrym sposobem jest wyrównanie wżerów najpierw pilnikiem, potem papierem ściernym - stopniowo, coraz cieńszym. Ja zaczynałem od szlifierki stołowej ale z nią trzeba baaardzo uważać.

Gdy będzie już gładka metalowa powierzchnia - dać do ocynku - to znacznie tańsze niż chromowanie i ogólnie dostępne a pod sprężyną będzie wygądało elegancko. Nawet jeśli pręt nie będzie perfekcyjnie równy ale pozbędziesz się zupełnie wżerów ocynk spowoduje, że powierzchnia będzie śliska - dobry uszczelniacz nie zniszczy się podczas pracy, będzie się ładnie ślizgał.


I tu również moje pytanie - gdzie dostać PORZĄDNE uszczelniacze olejoodporne, które nie wytrą się po sezonie i nie będą przepuszczały?
Impala, to co opisujesz wyżej to bardzo zły pomysł. Tłoczysko musi trzymac wymiar, nie możesz targać tego pilnikiem jedynie dla uzyskania wizualnej gładkości - to nie jest element dekoracyjny. Chropowatość powierzchni a cyluindryczność pręta to drugie, obydwa parametry muszą być zachowane. Ocynk jako powłoka również nie nadaje się do takiej aplikacji, to powłoka antykorozyjne/dekoracyjna. Jedyna opcja na tłoczyska to chrom techniczny (chrom dekoracyjny to nie to samo).

Jeśli chcesz zrobić porządnie to trzeba zregenerować tłoczysko - polega to na przeszlifowaniu pręta, nałożeniu chromu technicznego i szlifowaniu na wymiar nominalny tłoczyska. Duzo zabawy szczególnie że trzeba dorabiać nakiełki na jednej stronie tłoczyska, 30zł to bardzo atrakcyjna cena moim zdaniem.
Oj bez przesady nie opłaca się nakładać chromu i szlifować tłoczyska jak 1m nowego toczyska surowego do siłownika hydraulicznego kosztuje <30 zł ja kupowałem chyba wersję hartowaną to zapłaciłem o ile się nie mylę 50 zl czy nawet mniej a z takiego 1m to można zrobić kilka kompletów.
Nawet na alledrogo jest:
http://allegro.pl/tloczysko-pret-chromo ... 71977.html

Oczywiście jest kwestia tokarza który musi odciąć nakrętkę i zrobić końcówki na nowym tłoczysku ale wtedy mamy pewność że nic się nie porysuje i będzie na lata :)

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Alien » 2015-11-27, 01:27

Wujcio, a ile trzeba będzie zapłacić za roboczogodziny na warsztacie żeby zrobić z pręta element amortyzatora? ;-)

picek
Posty: 749
Rejestracja: 2008-07-13, 13:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK, itp.
Lokalizacja: Zwoleń-Mazowieckie
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: picek » 2015-11-30, 11:30

Podejrzewam że robienie z nowego materiału i montaż w starym uchu amorka będzie kosztowało ze 100zł od sztuki przy kilku sztukach. jakby robic z 1000szt to dało by rade zejść z ceną ale na pewno i tak tańsza jest regeneracja. Pomijam całkowicie grubość powłoki.

Grzegorz855
Posty: 1
Rejestracja: 2015-01-14, 00:53
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
SHL M11W
i wiele innych
Lokalizacja: Otwock
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Grzegorz855 » 2015-11-30, 21:47

Po co sobie utrudniać życie jakimś drogim chromowaniem technicznym i szlifowaniem jak na alledrogo jest pręt chromowany za 25zł za mb. wystarczy na tokarce zarobić końcówki (z tego co pamiętam to w wsk jest chyba m10x1 a u góry wspawywana w tuleje).
Pod zadnym pozorem nie wolno szlifować tłoczyska papierem czy też kątówką, jak są wżery to tylko i wyłącznie wymiana pręta i nic po za tym chyba ze zmiana amorków.

Awatar użytkownika
Impala
Posty: 120
Rejestracja: 2015-05-04, 23:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 1980r
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: pytanie o uszczelniacze do tylu

Post autor: Impala » 2015-12-04, 21:15

Mam jeszcze dwa pytania.

1. Jak jest połączone tłoczysko z górnym uchem? Czy to jest w jakikolwiek sposób rozbieralne?

2. Czy ktoś wie, gdzie można dostać pierścienie do nakrętki tłoczyska?

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości