Tłoczyska tylnego amorka

Awatar użytkownika
lis235
Posty: 463
Rejestracja: 2012-11-25, 23:09
GG: 0
Moje maszyny: wsk: b1,gil,lelek,kos,bąk,kobuzx2,sport s2x3
Lokalizacja: Podrudzie(mazowieckie)
Kontaktowanie:

Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: lis235 » 2016-09-23, 16:04

Witam ,będę próbował dorabiać tłoczyska do tylnych amortyzatorów.Jak myślicie czy taki pręt wystarczy by zrobić z niego tłoczysko,temat dla wgłębionych
http://allegro.pl/listing/listing.php?b ... %20fi%2010

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: halcik » 2016-09-23, 16:25

Jasne, ale znajdź ten po 24zł za metr

rykun
Posty: 368
Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
GG: 0
Moje maszyny: wsk 175
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: rykun » 2016-09-23, 19:59

Do wsk potrzebny jest pręt 12mm. Od razu szykuj sobie rozwiertak nastawny i ewentualnie tulejki z brązu bo pewnie będą mocno rozbite otwory w tej aluminiowej prowadnicy. Gwint na tłoczysku jest jakiś dziwny m11x1 pasuje z tego co pamiętam.

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: halcik » 2016-09-23, 20:20

Do nowszych nie wiem, a do starszych idzie 10

rykun
Posty: 368
Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
GG: 0
Moje maszyny: wsk 175
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: rykun » 2016-09-23, 20:38

Możliwe. Ja piszę o nowszy dla uściślenia. Ale dotyczy się to wszystkich typów, że same tłoczyska nie wystarczą raczej. Tłoczyska z allegro mają na minusie 2,5 setki rozwiertak stały zrobi 2,5 setki na plusie i będzie za luźno. Trzeba mieć nastawny.

Awatar użytkownika
lis235
Posty: 463
Rejestracja: 2012-11-25, 23:09
GG: 0
Moje maszyny: wsk: b1,gil,lelek,kos,bąk,kobuzx2,sport s2x3
Lokalizacja: Podrudzie(mazowieckie)
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: lis235 » 2016-11-14, 19:25

Koledzy jak odkręcić ten tłoczek na końcu tłoczyska,powiem tak niektóre się odkręciły całe a z niektórych tylko sama śrubka a ten tłoczek został i nie wiem jak go odkręcić.Wygląda w środku jak by był w 3 miejscach rozklepany.Doradzicie coś?

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Kosa » 2016-11-14, 19:52

Jak dorobisz to daj znać ze szczegółami") Sam walczę z tylnymi amorami do WFM/Z2 - kupiłem 3 komplety używane i może z bólami poskładam jeden sprawny:) Nawet pręty się różnią - na suwmiarce wszystkie mają po 10mm ale te same uszczelki pracują na nich zupełnie inaczej...Coś czuję, że i tak skończy się na samoróbce...
Swoją drogą - nikt tutaj nie pokusił się o zrobienie takich amorów? Tych nowszych z okrągłymi mocowaniami jest od cholery ale tych od WFMki z mniejszymi szklankami już kompletnie nie można dostać...

Pawel895
Posty: 69
Rejestracja: 2015-02-21, 19:11
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 GIL. WSK 175 Kobuz
Lokalizacja: Siechnice
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Pawel895 » 2016-11-16, 23:17

Sam bym chętnie pokusił się o nowy zestaw tloczysk tylnych amortyzatorów. Mam kilka rozkreconych ale wszystkie nie są doskonałe ciężko coś wybrać

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Kosa » 2016-11-17, 08:08

Witam w klubie:)

Awatar użytkownika
lis235
Posty: 463
Rejestracja: 2012-11-25, 23:09
GG: 0
Moje maszyny: wsk: b1,gil,lelek,kos,bąk,kobuzx2,sport s2x3
Lokalizacja: Podrudzie(mazowieckie)
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: lis235 » 2016-11-17, 21:08

Dlatego się za to wziąłem bo z tymi amorkami pomału robi się problem ,wszystko co jest w obiegu to do niczego sikę nie nadaje,ale zabieg reanimacji kompletu amorków wedle moich obliczeń też sporo wyjdzie, obstawiam ze coś +-300zł

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Kosa » 2016-11-17, 21:25

300 zł to chyba trochę za dużo - pręt chromowany nagwintowany z dwóch stron, komplet standardowych uszczelek i mocowania - to chyba nie powinno przekroczyć 100zł za komplet. Problemem pewnie będą aluminiowe tłoczki, ale to chyba kumaty tokarz bez problemu dorobi? Nie znam się na tego typu rzeczach ale wydaje mi się, że taki zestaw bez szklanek i sprężyn nie powinien chyba przekroczyć 120 zł? Poprawcie jeżeli się mylę...

Awatar użytkownika
lis235
Posty: 463
Rejestracja: 2012-11-25, 23:09
GG: 0
Moje maszyny: wsk: b1,gil,lelek,kos,bąk,kobuzx2,sport s2x3
Lokalizacja: Podrudzie(mazowieckie)
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: lis235 » 2016-11-18, 07:58

Policzę CI koszt wedle moich obliczeń:
-chrom techniczny tłoczyska szt. 35zł ( nie da się zrobić z pręta ponieważ ucho jest na stałe zamontowane )
-nowa sprężyna z chromowaniem 35zł
-uszczelka ufo 20zł
-piaskowanie szt.10zł
-malowanie proszkowe szt. 10zł
-nowy dekielek sprężyny lub chromowanie starego 20zł szt
-stary amortyzator 20zł szt (allegro lub inne ogloszenia)
-oring nowy 3zł szt
-olej 5zł szt
plus koszta wysyłek
kwota 158zł jedna szt
czyli komplet wychodzi 316zł plus koszta wysyłek
Ja to widzę tak:)

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Kosa » 2016-11-18, 08:24

Nie bardzo wiem o jakim uchu zamocowanym na stałe mówisz - chyba, że mówimy o różnych typach amortyzatorów (popatrz na moje posty w dziale z WSKą Z2)? Ja myślę o tym od WFMki - mocowanie górne albo jest wkręcane albo mocowane na sworzeń poprzeczny czyli pręt z metra i gwintujesz... Tak czy siak po odliczeniu kosztów sprężyn i szklanek nie powinno to przekroczyć tych 120zł...

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: halcik » 2016-11-18, 09:22

Sprężyny które idą w szklanki można ocynkować

Awatar użytkownika
lis235
Posty: 463
Rejestracja: 2012-11-25, 23:09
GG: 0
Moje maszyny: wsk: b1,gil,lelek,kos,bąk,kobuzx2,sport s2x3
Lokalizacja: Podrudzie(mazowieckie)
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: lis235 » 2016-11-18, 13:40

Oczewiścię wypowiadam się na temat amortyzatorów sprężynowych amstronga

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: wujcio » 2016-11-18, 15:00

Hej ja sobie to sam regenerowałem tylne amory i kupiłem pręt tłoczyskowy który odpowiednio został na końcu przyspawany do końcówek.
Jeśli pręta zabezpieczy się mokrą szmatką przed spawaniem nic się nie stanie z chromem a zawsze tą końcówkę można pomalować lakierem aby dodatkowo zabezpieczyć bo tam nie chodzi uszczelnienie.

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Kosa » 2016-11-28, 14:10

Panowie mam pytanie i prośbę:
1.Czy ktoś może opisać jak powinien pracować aluminiowy tłoczek wraz z uszczelką ze sprężynką? Rozumiem, że powinien się swobodnie przesuwać po trzpieniu a uszczelka ze sprężynką nie powinna z niego wypadać?
2. Jak powinien się zachowywać poprawnie działający amortyzator (w moim przypadku typ WFM) - czy po zalaniu olejem i przed założeniem sprężyn powinien się chować łatwo czy ciężko i czy powinien sam odbijać ?

Pytanie może dziwne ale tracę już cierpliwość - kupiłem kolejny używany komplet amorów, założyłem nowe uszczelki i D....A blada!

Awatar użytkownika
GaCekM72
Posty: 94
Rejestracja: 2016-09-16, 20:20
GG: 0
Moje maszyny: WFM M06R, ema, janek
Lokalizacja: Hajnówka
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: GaCekM72 » 2016-12-04, 21:58

Od jakiegoś czasu dość mocno zagłębiłem się w temat regeneracji tylnych amortyzatorów WFMki i WSKi (stary typ) i powiem szczerze nie jest to łatwy i jednoznaczny temat.
Rozebrałem ostatnio praktycznie wszystkie amorki co miałem na części pierwsze, około 10szt. Mimo że teoretycznie wszystko powinno być takie samo w każdym, to w rzeczywistości znalazłem kilka rożnych tulejek z amelinum, kilka różnych tłoczków oraz min 2 rodzaje prętów. Można powiedzieć różny seting pod rajdera. hehe ;-)
Jestem w trakcie pierwszych "testów" odnośnie zestawów naprawczych do tego typu amortyzatorów.

Kosa dość zagmatwanie opisałeś swoje pytanie. Powiem tak, sama wymiana uszczelek i nowy olej przy wyrobionym tłoczysku, tłoczku i wewnętrznej części amorka nic nie da. Widząc po swoim amortyzatorach 100% to złom. Podejrzewam że większość sprzedawanych są w podobnym stanie.

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: Kosa » 2016-12-04, 23:10

W końcu ktoś odpowiedział - zgadzam się w zupełności: co komplet to inne klamoty. W moim przypadku trzy komplety to:
1. dwa różne typy mocowań -gwint i sworzeń poprzeczny,
2. trzy różne tłoczki,
3. trzy różne trzpienie,
4. dwa różne zakończenia trzpieni
5. dwa bez zaworków na dole
6.jeden z dodatkową uszczelką na dolnej części tłoczka

Generalnie tak jak pisałem wcześniej - najprościej byłoby skrócić o 2 cm współczesne zamienniki amorów do CZ ponieważ średnica sprężyn pasuje do wąskich szklanek, ale są one za długi i powodują dobijanie wahacza do ramy.
Co do mojego pytania - kurcze nie wiem jak to jaśniej ująć. Dla przykładu: zalałem dolną część olejem, wsadziłem trzpień z tłoczkiem i miałem trzy różne zachowania trzpienia tzn:
1. w pewnym momencie wciskania trzpień stawał i nie można go było ani wcisnąć ani wyciągnąć,
2. po wciśnięciu do końca trzpień wychodził w miarę lekko ale razem z tłoczkiem i uszczelką ze sprężynką,
3. w piątek po złożeniu z trzech kompletów jednego doszedłem do etapu, w którym tłoczek można wcisnąć ale podczas wyciągania zachowuje się tak jakby był zassany przez podciśnienie tzn. cofa się do najniższej możliwej pozycji.

Nie wiem czy jeszcze bardziej nie namotałem:) W ostateczności nagram film i wrzucę na YT - może ktoś mi wtedy pomoże bo tylne amory to główna przeszkoda do złożenia motóra:(

Awatar użytkownika
GaCekM72
Posty: 94
Rejestracja: 2016-09-16, 20:20
GG: 0
Moje maszyny: WFM M06R, ema, janek
Lokalizacja: Hajnówka
Kontaktowanie:

Re: Tłoczyska tylnego amorka

Post autor: GaCekM72 » 2016-12-04, 23:55

Kosa pisze:W końcu ktoś odpowiedział - zgadzam się w zupełności: co komplet to inne klamoty.
Dokładnie. Z wiedzy którą posiadam na ten temat, to w WFMkach były oryginalnie montowane 2 rodzaje amortyzatorów. 3-ci rodzaj w WSKach dwuramowych.
Kosa pisze: Generalnie tak jak pisałem wcześniej - najprościej byłoby skrócić o 2 cm współczesne zamienniki amorów do CZ ponieważ średnica sprężyn pasuje do wąskich szklanek, ale są one za długi i powodują dobijanie wahacza do ramy.
Według mnie za cenę 100-120zł za parę nie ma co spodziewać się szału. Powiem więcej, raczej trzeba spodziewać się tragedii (jakość/wykonanie) i wywalonej kasy.
Kosa pisze: Co do mojego pytania - kurcze nie wiem jak to jaśniej ująć. Dla przykładu: zalałem dolną część olejem, wsadziłem trzpień z tłoczkiem i miałem trzy różne zachowania trzpienia tzn:
1. w pewnym momencie wciskania trzpień stawał i nie można go było ani wcisnąć ani wyciągnąć,
2. po wciśnięciu do końca trzpień wychodził w miarę lekko ale razem z tłoczkiem i uszczelką ze sprężynką,
Dobra to mój zestaw pytań:
Jak tłoczysko pracuje na "sucho". Nie przycina się na całej długości??
Jaki olej lejesz??
Czy cały środek dokładnie jest umyty, możliwe że masz przytkany otwór przez który tłoczek przepycha olej w trakcie wciskania.
Zawsze sprawdzaj działanie amorka skręconego na gotowo. Nie musi być spreżyna, chodzi o nakrętkę z uszczelniaczami.
Kosa pisze: 3. w piątek po złożeniu z trzech kompletów jednego doszedłem do etapu, w którym tłoczek można wcisnąć ale podczas wyciągania zachowuje się tak jakby był zassany przez podciśnienie tzn. cofa się do najniższej możliwej pozycji.
Tak właśnie powinien działać amorek. Przy powrocie powinien wolniej iść niż w trakcie wciskania.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość