Dystansowanie przedniego koła

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Wojtek » 2009-05-20, 19:49

Kilka osób miało problemy wynikające ze złego dystansowania przedniego koła i nawet nie były świadome co jest przyczyną toteż uznałem że może komuś przydadzą się wnioski do których doszedłem doświadczalnie.

Dystansowanie przedniego koła sprowadza się do uzyskania stanu, w którym lagi przedniego zawieszenia są względem siebie równoległe i zawieszenie pracuje prawidłowo, hamulec jest wyregulowany tak że już przy małym skoku dźwigni uzyskujemy relatywnie dużą siłę hamowania i jednocześnie koło obraca się swobodnie bez żadnych oporów.

Instrukcja postępowania z małym komentarzem przedstawia się następująco.
Składamy przednie koło razem z zabierakiem hamulca i napędem prędkościomierza do kupy, wkładamy oś przedniego koła, zaciskamy ją wstępnie śrubą w lewym goleniu lecz nie nakręcamy nakrętki. Naciskamy hamulec i uginamy kilka razy zawieszenie. Należy także poluzować nakrętki ustalające zabierak hamulca do goleni. Cały układ ustawi się w najlepszym dla siebie położeniu lecz najprawdopodobniej pozostaną w nim luzy. Tzn sumaryczna szerokość wszystkich elementów będzie mniejsza niż odległość pomiędzy dwoma goleniami zawieszenia. Luzy te należy świadomie wypełnić podkładkami odpowiedniej grubości.Kasowanie luzu poprzez dokręcenie nakrętki spowoduje wystąpienie wszystkich objawów wymienionych na początku. Pierwsza podkładka powinna wejść pomiędzy lewą goleń a napęd prędkościomierza. Aby mieć swobodę ustawienia napędu (by najlepiej jak się da poprowadzić linkę) musimy go odrobinę odsunąć od goleni gdyż jego okrągła część jest cieńsza niż walcowa i kiedy ustawimy go tak że linka wychodzić będzie pod kątem około 45 stopni od pionu to po dokręceniu nakrętki napęd będzie chciał się przekosić i spowoduje opory ruchu koła. Walcowa część oprze się o goleń a okrągła będzie odstawać od goleni. Podkładka odsunie napęd i spowodujemy że płaszczyzna czołowa napędu pozostanie prostopadła do osi koła. Luz zostanie wypełniony.
Druga podkładka zapewne sporo grubsza (lub więcej niż jedna) będzie najprawdopodobniej wypadać pomiędzy zabierakiem hamulca a prawą golenią. Po przesunięciu napędu, koła i zabieraka w lewą stronie ukaże nam się luz, który musimy skasować. Kiedy wypełnimy go podkładkami musimy jeszcze zadbać aby zabierak hamulca był dokładnie w osi koła. Problem pojawia się w miejscu blokowania zabieraka. Sam zabierak posiada wystający gwintowany bolec który za pośrednictwem blaszki ma unieruchomić go. Po prostu do bolca dokręcamy blachę a blachę do goleni. Problem pojawi się gdy blacha jest nieodpowiednio wygięta. Kiedy usunęliśmy już luz na osi koła widzimy dokładnie czy blacha nie ustawi się pod skosem. Jeśli dokręcimy ją w takim stanie zabierak przekosi się i regulacja hamulca będzie uniemożliwiona. Oś zabieraka w ramach jego podatności odchyli się od osi koła i szczęki będą obcierać o bęben (znaczne oporu ruchu koła) lub po ustawieniu zbyt dużego luzu na lince aby zlikwidować tarcie osiągnięcie odpowiedniej siły hamującej stanie się niemożliwe bo szczęki zbytnio odsuną się od bębna i najzwyczajniej zabraknie skoku klamki.
Ostatni aspekt tych czynności to praca zawieszenia. Po to na początku uginamy zawieszenie bez dokręcania nakrętki osi aby lagi i golenie ustawiły się swobodnie równolegle. Tylko wtedy zawieszenie pracuje prawidłowo, nie powstają naprężenia, elementy nie zużywają się tak szybko. Tulejki zawieszenia z tworzyw sztucznych pękają między innymi z tego powodu. Nie trudno sobie wyobrazić że kiedy ściągniemy za pomocą nakrętki lagi w stronę koła i ustawią się one pod kątem względem siebie to już wstępnie są naprężone a podczas ugięcia zawieszenia te naprężenia rosną.

Ostatecznie kiedy po swobodnym ustawieniu elementów przedniego koła usuniemy luzy podkładkami możemy spokojnie dokręcić prawidłowym momentem nakrętkę osi koła i mamy gwarancje że lagi są równoległe względem siebie, możemy zachować minimalny luz na lince hamulca aby uzyskać wysoką skuteczność hamowania już przy niedużym skoku dźwigni a mimo wszystko szczęki nie obcierają o bęben bo są ustawione współosiowo z nim. Ponadto ściśnięty i przekoszony napęd prędkościomierza nie powoduje oporów ruchu koła bo po prostu nie jest przekoszony :)

Mój opis pewnie nie będzie świetnie zrozumiały więc nabazgrałem dwa rysunku. Pierwszy obrazujący prawidłowe dystansowanie, drugi z wyolbrzymionymi efektami braku podkładek.
Na czerwono oznaczyłem wymagane podkładki. Nie lekceważcie tej przy mocowania zabieraka bo jest taka samo ważna jak pozostałe. Pomarańczowe są nakrętki, zielona blacha ustalająca zabierak, niebieski napęd prędkościomierza, błękitny zabierak (na drugim rysunku przekoszony z wystającym fragmentem szczęki)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Luk254
Posty: 34
Rejestracja: 2009-01-27, 17:59
GG: 4842113
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Luk254 » 2009-05-20, 23:46

Bardzo ciekawy artykuł, poparty rysunkami, przyda się na pewno nie jednej osobie

kuszman
Posty: 33
Rejestracja: 2008-10-02, 15:59
GG: 1046705
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: kuszman » 2009-05-29, 09:21

No pięknie. Jak na zamówienie artykuł. Pare dni temu wymieniłem szczęki w przednim zacisku i zaczęło mi koło ciasno chodzić. Zawieszenie też jakieś sztywniejsze się zrobiło. Już wiem dlaczego. :super:
Dzięki.

Awatar użytkownika
wskocyklista04
Posty: 282
Rejestracja: 2008-12-30, 21:39
GG: 8553257
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: wskocyklista04 » 2009-05-29, 09:27

wczoraj zrobiłem to co w instrukcji:D i chamulec przedni się poprawił:D i zawieszenie też jakby płynniej pracowało:D

szymek4-92
Posty: 11
Rejestracja: 2007-08-15, 12:58
Lokalizacja: Kurpie
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: szymek4-92 » 2009-08-20, 18:28

Wojtek możesz podać orientacyjne wymiary tych podkładek?

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Wojtek » 2009-08-22, 17:27

Grubość podkładek zależy od tego jaką masz tam przerwę. Przeważnie jest ona bardzo duża. Kilka milimetrów. Trzeba użyć albo kilku podkładek ze sklepu albo dorobić dystans. Średnicy ośki nie pamiętam. Musisz zmierzyć. Jak już zmierzysz to kopnij się do sklepu śrubkowego i kup sobie kilka sztuk.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: wujcio » 2009-08-22, 19:16

ośka ma średnice jak się nie mylę 15 mm

termin21

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: termin21 » 2009-08-22, 19:20

szczególną uwage zwrócicie też na tąblszke wygiętą ustlacjącą bęben.Kiedyś załorzyłem odwrotnie i i m mocniej dokręcałem śróbe tym gorzej kręciło sie koło troche to głupie ,ale trzeba na to uwage zwracać a ja sie głowiłem czemu tak sie dzieje...hehe

Junak
Posty: 313
Rejestracja: 2009-06-29, 13:13
GG: 1339321
Lokalizacja: Łańcut
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Junak » 2010-01-04, 13:27

Fajnie to Wojtek opisałeś jak już wspomnieli koledzy wielu osobom się to przyda .
Kupie części do Hondy CB 500 FOUR z lat 70 lub całą Honde !!! rafal.junak@gmail.com

Awatar użytkownika
sismon
Posty: 338
Rejestracja: 2007-11-14, 23:38
GG: 1514345
Lokalizacja: Kock
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: sismon » 2010-01-04, 18:40

A mi cos tutaj nie pasuje, bo jak wiecie oś jest z jednej strony szersza i laga od strony ślimaka tez jest szersza wiec wpychamy tą os w lagę tyle ile nam pasuje dokręcamy koło czyli os wejdzie w sumie tyle ile chce i nie będzie takie przypadku jak na dugim zdjęciu, nie ma takiej opcji żeby zawieszenie się tak skrzywoiło do środka tylko trzeba tą srubę M8 a jak sie ustawi to zkręcić wiecie tą w ladze zeby oś sie nie wysuneła i jets wszytko proste i ładnie pracuje, nigdy nie dawałem tam zadnych podkładek i zawsze chodizło zarówno w kosie jak i w zwykłej wsk

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Wojtek » 2010-01-05, 20:24

Sprawdzę czy uda mi się popawnie złożyć to do kupy likwidując luzy przy pomocy odpowiedniego dosunięcia osi. Być może niepotrzebnie dorobiłem sobie teorię. Jednakowoż wezmę się za to jak będzie ciepło lub jak złapię gumę. Teraz mi się nie chce rozkręcać sprawnego zespołu :) Nie jest powiedziane że wszystko co na rysunku znajduje się z lewej strony koła złoży się prawidłowo po skasowaniu luzów dobiciem osi. Na tyle na ile ufam sobie uważam że dystanse były potrzebne chociażby dla sprawnego działania hamulca. Nijak nie chciało mi to poprawnie działać bez podkładek. Być może źle to wykonałem.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
sismon
Posty: 338
Rejestracja: 2007-11-14, 23:38
GG: 1514345
Lokalizacja: Kock
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: sismon » 2010-01-05, 22:19

No ja właśnie chciałem dystansować wg twojego sposobu ale widzę ze to nie ma sensu bo os się wsuwa tyle ile trzeba a z drugiej stron natomiast wchodzi tylko trochę i na wylot nie przejdzie, co do podkładek przy mocowaniu bębna hamulcowego owszem zgadzam się są one potrzebne.

Z racji tego ze miałem zdystansowane koło twoim sposobem a nie chciało mi sie rozbierać żeby wyjąc ta podkładkę , bo jest pisałem odległość można ustalić oską, jeźdizłem z ta podkładką i zauważyłem co się dzieje a Mianowice ślimak licznika kreci się razem z kołem , na tyle ile to pozwala mu linka, w efekcie linka bardzo mocno się naciąga i praktycznie ślimak jest trzymany tylko przez linkę, gdyby odkręcić linkę prawdopodobnie obracał by się razem z kołem, dlatego musiałem rozebrać i wyjąć podkładkę dystansującą i wszytko wróciło do normy, a dystans ustaliłem oską, dlatego osobiście nie polecam dystansowania koła od strony ślimaka, z drugiej strony jak najbardziej mam podkładkę.

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: wujcio » 2010-03-16, 20:25

to najwyrazniej za slabo skreciles drogi Sismonku ;) albo dales zla podkladke bo powinna miec otwor jak ta cienka czesc oski co przechodzi przez kolo a nie tej grubej ktora zaciska sie w dolnej ruchomej ladze :)

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Wojtek » 2010-03-17, 01:25

A no właśnie. Jeśli podkładka wchodzi na oś koła z minimalnym luzem i opiera się na zgrubieniu to nie widzę powodu żeby coś się miało zmienić gdy luz skasujemy samą ośką.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
sismon
Posty: 338
Rejestracja: 2007-11-14, 23:38
GG: 1514345
Lokalizacja: Kock
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: sismon » 2010-03-17, 20:46

generalnie już się pogubiłem w tym co napisał wujcio ale i tak wiem swoje ze podkładka od strony ślimaka jest zbyteczna, jeżeli ktoś twierdzi ze jest inaczej to niech mi to udowodni

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: tomasz87 » 2010-03-17, 23:49

Ja dystansuje koło tak jak fabryka przewidziała czyli robimy tak:
W kolejności : oś>ślimak>podkładkę z wyfrezowaniami do ślimaka>mała tuleja z karbem>łożysko>tuleja>łożysko>mała tuleja z karbem>pokrywa ze szczękami>laga>podkładka>nakrętka.
Dokręcamy na maksa nakrętkę osi.Koło ma się obracać, być skręcone a w drugiej ladze cały czas oś chodzi luźno! wtedy już po skręceniu osi ściskamy lagę śrubą i koniec.
Pozwoliłem sobie pożyczyć rysunek Wojtka i pokazać na nim jak to wygląda.
dystans.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Wojtek » 2010-03-18, 01:09

sismon pisze:generalnie już się pogubiłem w tym co napisał wujcio ale i tak wiem swoje ze podkładka od strony ślimaka jest zbyteczna, jeżeli ktoś twierdzi ze jest inaczej to niech mi to udowodni
Na szczęście nikomu nie zależy aby ci cokolwiek w tej kwestii udowadniać. I co najlepsze można sobie koło zdystansować za darmo więc odpada kolejne z twoich ulubionych pytań :D Chodziło mi o pokazanie problemu jaki może zaistnieć gdy nie zadba się o pewne szczegóły. Jeśli ktoś ma swój lepszy sposób to niech go uskutecznia. Tylko czekam aż za tydzień urwie ci się koło przez tą podkładkę obok napędu prędkościomierza.
Tomasz87 podał sposób, który działa w każdym normalnym motocyklu i jest najlepszym z możliwych. Ale wsk zbyt normalne nie jest i u mnie to nie dało rezultatu. Od strony zabieraka hamulca luzy skasowane tym sposobem powodowały niewspółosiowość elementów i skutki opisane wyżej.
Do tego sposobu warto dodać że powinno się po przełożeniu osi postawić motocykl na kołach i ugiąć kilka razy zawieszenie (hamulca nie ma więc warto wykorzystać jakaś przeszkodę) aby usunąć jakieś tam montażowe naprężenia.

Dochodzę do wniosku że temat chyba powstał niepotrzebnie. W dniu jutrzejszym rozmontuję to całe dziadostwo i jeszcze raz pochylę się nad tym aby potwierdzić że wygenerowałem nieistniejący problem.


Co prawda nie w swoim motocyklu lecz u kolegi sprawdziłem dzisiaj to zagadnienia i wygląda na to że Tomasz87 wyczerpał temat. Pchanie tych podkładek można zastąpić odpowiednią kolejnością wykonywania czynności. Oczywiście to co napisałem i narysowałem pod hasłem 'źle' jest aktualne. Te wszystkie skrzywienia występują jeśli nieprawidłowo się to wszystko wykona jednak mocno dociągając nakrętkę osi przed dokręceniem śrubki w lewym teleskopie można skasować wszystkie zbędne luzy i uniknąć konieczności dokładania dystansów.

Dodano:
Żeby się usprawiedliwić dodam że opcja z podkładkami również nie jest błędna co zresztą można stwierdzić patrząc na rysunek. Ale wygląda na to że to tylko utrudnianie sobie życia. Przy jakiejś okazji pobawię się jeszcze moim motocyklem i sprawdzę to ponownie. Być może jakieś elementy są u mnie skrzywione i dlatego powstawała jakaś niewspółosiowość. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Po usunięciu podkładek całe koło przesuwa się w prawą stronę. Ciekawe czy właśnie wtedy jest ono w płaszczyźnie symetrii motocykla? Czy po dołożeniu dystansów wypycha się je na lewą stronę płaszczyzny? Mniejsza z tym. Kilka osób pisało że ten tekst im pomógł. Sposób mimo błędu w sztuce jest poprawny ale przy następnej okazji warto by było złożyć całość bez podkładek.


Dodano:
Dzisiaj wróciłem do tematu. Złożyłem całość bez podkładek. Skasowałem luz tak jak się to powinno zrobić tylko przy pomocy osi. W żadnym wypadku nie dało się wyregulować hamulca. Przy naciąganiu linki koło już stało kołkiem a na klamce wciąż mały opór i w czasie jazdy za grosz skuteczności. Bęben nagrzał się jak jasna cholera. Wróciłem do poprzedniej konfiguracji, wyregulowałem wszystko tak jak trzeba i hamulec działa wzorowo. Nie wiem prawdę mówiąc z czego to wynika bo metoda jest prawidłowa ale po skasowaniu luzu osią koła zabierak jakoś źle siedzi w bębnie. Niewspółosiowo. Oczywiście w moim przypadku tylko. Nie wiem jak to wygląda u was, u mnie nie da się tego wykonać prawidłowo bez podkładek.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
Tukan
Posty: 386
Rejestracja: 2008-04-01, 12:24
Moje maszyny: .....
Lokalizacja: pl
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Tukan » 2010-04-18, 22:35

Czyli ile teraz masz podkładek i gdzie? Mógł byś podać ich wymiary? Wiadomo, po 30 latach każde zawieszenie jest inne ale chce mieć w przyszłości jakiś punkt odniesienia. ;)

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Wojtek » 2010-04-18, 23:33

Po jednej z lewej i prawej strony. Obie przylegają bezpośrednio do goleni. Nie wiem jaką mają grubość. Są to standardowe podkładki pod śruby. Nie wiem jaką średnicę ma oś koła ale podkładki są od śrub Mośkoła :)

Nie mam pojęcia dlaczego z podkładkami jest dobrze a bez nich nie. Niewiele one zmieniają. Mocowanie zabieraka do goleni także kontrolowałem i było przykręcone prawidłowo. Jego dokręcanie nie powodowało przekaszania zabieraka. Dopiero przy naciąganiu linki hamulca problem się ujawniał. Nie będę nad tym dłużej myślał bo obecne rozwiązanie jest proste, niezawodne i działa.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
Maniekk
Posty: 327
Rejestracja: 2007-08-08, 12:57
GG: 2028919
Lokalizacja: ŚWIDNIK
Kontaktowanie:

Re: Dystansowanie przedniego koła

Post autor: Maniekk » 2010-05-02, 21:28

Oś koła przechodząc przez goleń musi swoim garbem oprzeć się o ślimaka od licznika. Najpierw wkaładamy oś, potem ściągamy nakrętką do oporu aż się oprze. Potem zdejmujemy motocykl z podpórki i trzęsiemy nim pare razy żeby się wszystko ułożyło. Po tym ściskamy oś w goleni z wcięciem śrubą 8 i jest złożone. Podkładki jakie powinny występować w kole przednim to podkładka grubości 7mm pod bęben i podkładka 4mm pomiędzy ślimak a piastę. I tyle na ten temat.
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości