Strona 1 z 1

Tulejki przedniego zawieszenia

: 2007-01-06, 18:09
autor: V BIEG
Dzień dobry,

W zawieszeniach przednich WSK M06B3 i M21 stosowane były dwie pary tulejek ślizgowcych : turbaksowe i tarlonowe :shock: . I tu właśnie mam pytanie - są to dawne nazwy handlowe materiału z którego zostały wykonane , czy ktoś może wie czy taki materiał można jeszcze gdzieś dzisiaj kupić lub jakie są dzisiejsze zamienniki aby można było dorobić nowe tulejki :?:

Będę wdzięczny za info , pozdrawiam :-)

Re: tajemnicze tulejki

: 2007-01-06, 19:22
autor: Bercik
V BIEG pisze: jakie są dzisiejsze zamienniki aby można było dorobić nowe tulejki :?:
Witam
Jak bym miał odpowiedniego sponsora ;) to bym zrobił tulejki z teflonu. Myślę ze spełni swoje zadanie, i nie będzie aż tak bardzo drogi ;) Pozdrawiam

: 2007-01-07, 12:33
autor: Marcin
jak napisał kolega z teflonu najlepiej, kumpel dorabiał z tego właśnie materiału i nie narzeka :-P

: 2007-01-24, 11:54
autor: WojtekW
Zapomiałem Ci odpowiedzieć ,Polimery wytwarzane w Polsce ich nazwy zaczynają się nA "Pol " Poliamid to polimer nylonyaramidan ( jakoś tak ) w oznaczeniu PA jest masę jego odmian ze względu na przeznaczenie i skład niema problemu z kupieniem tulejek o tum wymiarze lub z kupieniem wałka żeby dać przetoczyć są one nadal używane więc nie problem porobić sobie o odpowiednich wymiarach ,produkują tego wiele zakładów ,kupisz w hurtowniach np. zaopatrujących warsztaty lub bezpośrednio przez internet .Tarlon to też poliamid i polimer jest to tylko inna nazwa bo skład inny Polikaprolakt ,raczej nie ma problemów z jego zdobyciem tym bardziej że istnieją wiele modyfikacji tych współczesnych . Turbaks czy turbax różnie to piszą to nic innego jak Tekstolit ,novotex jest to poprostu mieszanina bawełniano-fenolowa TCF produkuje się tego sporo i teraz polecam jednak na dziś poszukać taki textolit modyfikowany teflonem PFTE/15 jest dużo lepszy od zwykłego turbaxu i nie trzeba go gotować w oleju . Wejdź sobie na strony producentów to i znajdziesz sklepy gdzie można kupić ,jednak wydaje mi się że lepiej iść do tokarza on może mieć wałki i Ci dorobi na wymiar. A tak w ogóle to jestem Ratownikiem-specjalistą chemikiem i trochę "dziabnełem" tematu o polimerach .