Przednie stand. zawieszenie i jeden simmering (1984)

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: ŻbiKu » 2008-02-10, 23:48

Wiem, że bardzo cienko taki pierścień zrobić i dla wprawnego fachowca to nie lada gratka.

Teflon hmmm, chcesz zrobić redukcję z teflonu?? :)

Co do simmerów to jutro powinna być jasna sytuacja.

DOPISANO:
Simmeringów nie ma..niestety :/

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: ŻbiKu » 2008-02-14, 16:08

Dowiedziałem się, że fabrycznie jest laga o średnicy wewnętrznej 41mm i są to informacje rzetelne m.in. znajomy konsultował się z byłym pracownikiem fabryki. Simmering faktycznie ma 40mm i tak ma być, uszczelnienie nie odbywa się między simerem a ścianką boczną lagi (tam gdzie średnica wynosi 41mm) tylko przy jej zwężeniu, poprzez nacisk dokręcanej nakrętki. Wielu Wueskowiczów zakłada 31x40x7 (x6 są czasami niedostępne) i nie ma w tym nic złego, gdyby nie to..że nakrętka dokręcana jest za mocno i to powoduje wyciek przy montażu grubszych uszczelniaczy, ponieważ podwijają się.

Należy zwrócić uwagę również przy kupnie simmeringów grubości 6mm na ich nazwę. Takich simmeringów w Polsce chyba już nikt nie produkuje od 88` i bardzo możliwe, że trafiają się jakieś stare i zleżałe, nieistniejącej już firmy GAMBIT.

Oczywiście nowe o takich wymiarach (31x40x6) istnieją również i zazwyczaj jest to produkcja zagraniczna (Węgry, Holandia..).

DOPISANO:

Trochę podzwoniłem i jednak istnieje w Polsce firma, która produkuje te simmery jest to firma "Pszczółka" z Gdańska i z tego co mi wiadomo na dzień dzisiejszy jest jedyną firmą produkującą 31x40x6.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: Wojtek » 2008-02-14, 18:08

31x40x6 to jest rozmiar który kupisz w każdym sklepie. Zarówno wueskowym jak i zwykłym branżowym. Po prostu nie spełnia on swojej funkcji. Za pierwszym razem pomyślałem że uszczelnienie odbywa się właśnie przy tym zwężeniu ale jednak tak się nie dzieje. Cały sezon olej wylewał mi się bokami. Może faktycznie zastosowanie wysokości 7mm poprawiłoby sytuację. Co nie zmienia faktu że nie przekonuje mnie takie rozwiązanie.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
125 arek
Posty: 535
Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
GG: 6055683
Moje maszyny: M 06 B1
Lokalizacja: marcinkowice
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: 125 arek » 2008-02-14, 20:00

a jakby dać jeden 31x40x6 i jeden 31x40x7 zęby ich nie zgnieść całkiem myśle że to było by najlepsze rozwiązanie
Ekipa Południe®

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: Wojtek » 2008-02-27, 20:46

Złożyłem w końcu do kupy to zawieszenie i mam kolejną błyskotliwą refleksję :mrgreen: Chcecie posłuchać? No dobra, powiem wam.
Otóż chodzi o ilość oleju. Moim zdaniem 90ml to jakieś nieporozumienie. Zamocowałem sobie ładnie goleń w imadle aby komfortowo składać cały amor i napełnić go olejem. Zmontowałem jak trzeba i wlałem wstępnie 90ml oleju motul fork oil 10W. No i moje spostrzeżenie jest takie że tłumienie występuje dopiero na samym końcu ugięcia amortyzatora. Gdy jest on wysunięty tak jak w czasie jazdy i przy drobnych nierównościach, tłumienie w ogóle nie występuje gdyż lustro oleju jest zbyt nisko. Tłoczysko nie jest zanurzone.
A sprawdzałem to następująco. Przed montażem sprężyny ruszałem sobie nogą nieruchomą (ruchoma była w imadle więc tylko lagą dało się poruszyć) i sprawdzałem w którym momencie cokolwiek zacznie tłumić. No i tak jak napisałem tłumienie pojawiało się przy niemal całkowitym wsunięciu lagi do goleni. Im więcej oleju wlewałem tym 'wyżej' zaczynało się tłumienie. Z 90cioma mililitrami w środku po skręceniu całego amora i przy wieszaniu się na nim słychać zaledwie jakieś siorbnięcia olejem a tłumienia żadnego. Jak stara kanapa.
Ostateczna wersja jest taka że mam około 250ml w każdej ladze i jest to mieszanka Motula i Hipolu. To zawieszenie jest tak prymitywne że nawet gdybym wlał do pełna tego motula to i tak tłumienie byłoby ledwo wyczuwalne. Tam konieczny jest dużo gęstszy olej. Stąd pomysł na hipol. Może motul 20W dałby lepszy rezultat jednak wybrałem siermiężne rozwiązanie gdyż hipol miałem pod ręką. Już mi się nie chciało zwlekać po raz kolejny z montażem aby kupować inny olej.

No i mam nadzieję że w końcu uzyskałem szczelność. Jeśli będę musiał to rozkładać jeszcze raz to się pochlastam.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: ŻbiKu » 2008-02-28, 00:38

Ja do każdej lagi wlałem 40ml Amortyzolu 15W i 50ml Hipolu 85W.

Z tym tłumieniem to mnie zaciekawiłeś..ale kombinować już chyba nie będę.

Mam nadzieje że też u siebie też rozwiązałem problem nieszczelności, który polegał na złym dociskaniu simmeringu przez nakrętkę, ponieważ ma być uszczelniany na zwężeniu jak już pisałem. W jednym teleskopie simmering miał luzu góra/dół ok 1mm. Jak zacznie coś przeciekać to olał to już pies w tym roku ile razy można, wtedy nie było tragicznie, teraz na pewno nie będzie gorzej ;)

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: Wojtek » 2008-02-28, 01:04

Dolać olej to na szczęście chwila moment. Kwestia odkręcenia nakrętek. Jeśli został luz to raczej simmer dociskany do zwężenia nie będzie czyli o szczelność tego układu podejrzewać nie można będzie :)
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Bołdyn
Posty: 42
Rejestracja: 2007-05-22, 23:40
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Lębork
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: Bołdyn » 2008-04-08, 20:55

Poczytałem i mam mieszane uczucia...

Książki i inne posty opisują naprawę przedniego zawieszenia jako sprawę banalną i bezproblemową. A jak można przeczytać powyżej, to cała operacja niesie ze sobą duże ryzyko niepowodzenia.

Moje zawieszenie nie ma wycieków, pozornie dobrze amortyzuje, ale po odkręceniu górnej nakrętki jeden z amorów ma sprężynę w lekko rdzawym kolorze, co moim zdaniem oznacza że w środku już coś się dzieje. Widelec mam zdjęty z wski, więc mam ochotę rozebrać to całe ustrojstwo i powymieniać co trzeba, żeby mięć już spokój na dłużej.

Powiedzcie mi tylko, czy opłaca się to wszystko rozkręcać?

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Przednie zawieszenie WSK 125 m06b3

Post autor: ŻbiKu » 2008-04-08, 21:06

Pewnie, że się opłaca. Przy montażu jak wsadzisz już simmeringi i dokręcisz nakrętkę, zobacz czy simmeringi nie mają luzu ale GÓRA/DÓŁ - nie powinny obracać się wokół własnej osi w gnieździe po dokręceniu.

To, że mają luz na boki to fabryczna rzecz uszczelnienie odbywa się zwężeniem lagi z wargą simmeringu, a nie jego ściankami bocznymi.

U mnie w jednej ladze taki luz jest (ok 1mm) w górę, dociąłem podkładkę z gumolitu, podłożyłem pod nakrętkę i skręciłem, (ale nie za mocno tak by nie rozplaszczyć simmeringu). Po 130km nic nie cieknie, mam nadzieję, że i za 1000km nie będzie ciekło.

Oczywiście, że lepszym rozwiązaniem byłoby wpakować jeden simmering 31x40x7 (wyższy o 1mm), niż 31x40x6 ale u mnie te wyższe są niedostępne, a nie mam takiego komfortu by Kobuz stał rozkraczony nie wiadomo ile czasu.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości