WSK - Z2 1961 - początek:)

Odpowiedz
9stachu9
Posty: 27
Rejestracja: 2015-01-25, 18:00
GG: 0
Moje maszyny: Junak M10
WSK 175
Komar
Lokalizacja: Gołaszewo
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: 9stachu9 » 2017-08-31, 11:05

Witam,
Moim zdaniem dokładając blachę na szczękach i zabieraku tworzy się niesamowite jajo.
Powierzchnia trąca robi się znacznie mniejsza i nie ma prawa to dobrze działać.
Na jednej tarczy którą kiedyś dostałem od znajomego po drugiej stronie rozpieraka był nawinięty drut miedziany który powodował również rozsuniecie szczęk po drugiej stronie. prowizorka którą możesz założyć na małą próbę czy będzie poprawa.
Docelowo jednak konieczne będzie przenitowanie grubszych okładzin i ich przetoczenie po założeniu na tarczę.
Proponowałbym równię odkręcenie dźwigni rozpieraka od tarczy i jego odwrócenie. Zmieni to rozkład sił działających podczas hamowania.
A może rozpierak jest od innego modelu i jest on inaczej wykonany (największą siłę hamowania uzyskamy gdy dźwignia rozpieraka będzie ustawiona w jednej linii z osią symetrii tarczy kotwicznej.
Spróbuj założyć dźwignię rozpieraka od tylnego koła wsk 175 lub b3. wtedy pręt od hamulca i dźwignia trzymająca bęben przed obrotem będą na dole koła.

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-08-31, 11:24

Mariusz jak zwykle kopalnie wiedzy - dzięki:)
Stachu tak właśnie kombinuję z różnymi ustawieniami rozpierak-blokada. Piasta ma średnicę 132mm, bęben 130 +/- 2mm w zależności od miejsca. Założyłem "gruby" rozpierak - skok się drastycznie zmniejszył a do tego wcięcie na dźwignię rozpieraka jest pod nieco innym kątem niż w innych rozpierakach które mam co powoduje, że dźwignia po zamontowaniu inaczej się ustawia. Muszę wykombinować jak zminimalizować skok rozpieraka i ustawić dźwignię ku górze tak, żeby pręt nie ocierał o błotnik i nie klinował się pod wahaczem, wtedy blokada będzie poniżej wahacza co sprawi, że przy hamowaniu będzie ciągnięta a nie pchana przez bęben. Dziękuję za Waszą pomoc...

Awatar użytkownika
mariusz30003
Posty: 167
Rejestracja: 2010-01-10, 21:19
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B5 4T
WSK M06-B1
Dezamet Typ 756,2 Stella
Lokalizacja: Lubartów
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: mariusz30003 » 2017-08-31, 21:58

Rozpieraki z modeli B3/M21 mają inaczej wyfrezowaną końcówkę na której montuje się ramię, w tym momencie nie pamiętam dokładnie, który jak ma tzn od Zetki i od młodszych modeli ale jedne mają frezowanie w osi rozpieraka a drugie obrócone o kont ( 30st - tu strzelam).
Same ramiona (proste/krótkie) różnią się kontem wykrawania otworu grochowego i na przykład orczyk przedniego koła B3 nie pasuje do tylnego hamulca Zetki.
Ostatnio zmieniony 2017-08-31, 23:15 przez mariusz30003, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-08-31, 22:04

Potwierdzam - frez w osi jest przesuniety a otwór w orczyku jest w pionie. Dzisiaj nie było czasu ale jutro mam nadzieję się z tym uporać...
W końcu wiem jak to nazywać - orczyk i otwór grochowy. Znowu się czegoś dowiedziałem. ;-)

Awatar użytkownika
mariusz30003
Posty: 167
Rejestracja: 2010-01-10, 21:19
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B5 4T
WSK M06-B1
Dezamet Typ 756,2 Stella
Lokalizacja: Lubartów
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: mariusz30003 » 2017-08-31, 23:11

Zamiast słowa orczyk można użyć ramię, dźwignia.
Katalog części określa tę część jako ramię.

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-09-06, 10:23

Chyba odtrąbię sukces - chyba, bo niestety gaźnik mnie wqrwił dokumentnie i pojechał na wycieczkę do Puszczykowa w związku z czym próby hamulca dokonuję tylko "ręcznie". Założyłem bęben tak jak widać na zdjęciach - dźwignią do góry. Kiedy zakręcę kołem i wduszam hamulec nie blokuje i hamuje stopniowo - wydaje się, że tak jak powinno. Co ciekawe - jeżeli cofam motórem i wduszę hamulec blokuje momentalnie... Wydaje mi się, że Stachu miałeś rację - kluczowe znaczenie ma rozkład siły - tak jak pisałem wcześniej w obecnym ustawieniu blokady bębna przy hamowaniu jest on ciągnięty górą przez pręt hamulca a tym samym "pchany" dołem przez blokadę a nie na odwrót - trochę to zamotałem ale na fotkach wszystko widać...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

wetwert
Posty: 33
Rejestracja: 2015-05-27, 06:55
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 Z2 1961r.
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: wetwert » 2017-09-06, 21:23

Jak przeczytałem pierwszy post, że pręt hamulca ma być na górze to się zaśmiałem.
Przejrzałem jednak fotografie z-etek i rzeczywiście tak jest poprawnie, a jak do tego jeszcze działa to już w ogóle miodzio :)

wojt
Posty: 53
Rejestracja: 2014-09-15, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSKM06B3 1975
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: wojt » 2017-09-06, 21:33

W przedstawionym rozwiązaniu ułożenie miejsca kotwiczenia bębna i dźwigni hamulca podczas hamowania powoduje, że bęben "próbuje się przekręcić" w kierunku obrotu koła, czyli dźwignia rozpieraka ulega zluzowaniu do momentu skasowania luzu w układzie kotwiczenia. W przypadku, gdy kotwiczenie będzie na górze, a pręt dźwigni rozpieraka na dole mamy do czynienia z sytuacją odwrotną i następuje efekt wzmocnienia siły hamujacej, co w tym przypadku prowadzi do zablokowania koła.
Nie chodzi o to, że się "mądrzę" tylko dopiero teraz, patrząc na to ostatnie zdjęcie na to wpadłem.

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-09-06, 21:47

Polać mu! Dzięki wszystkim za pomoc i rady - jak zwykle na Forum można liczyć 😊

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-10-07, 13:39

Koledzy w związku z użytkowaniem Z2 pojawił się problem wałkowany na Forum wiele razy ale ja nie mogę sobie z nim poradzić: napęd licznika ociera o pokrywę piasty a do tego jest ustawiony pod takim kątem, że grozi wyrwaniem pancerza - winny jest najprawdopodobniej rzadko spotykany kształt mocowania osi - czy jest jakieś rozwiązanie? Dystansowałem na różne możliwe sposoby i wg schematów i po swojemu - ciągle ociera... Wiem, że w tym modelu występował napęd licznika w tylnej piaście ale ktoś z Forum po wyglądzie wahacza stwierdził, że u mnie ten napęd nie może być założony z tyłu. Jakieś pomysły?
Poniżej fotka gdzie standardowo znajduje się ślimak...
http://www.wueska.pl/download/file.php? ... &mode=view

Przemo210481
Posty: 27
Rejestracja: 2017-09-17, 19:27
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 Z2 1961
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Przemo210481 » 2017-10-07, 23:09

Pokaż zdję ie jak wygląda Twoja dźwignia hamulca z automatem stopu . Co ciągnie automat przy hamowaniu?

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-10-08, 15:56

Nikt nie podpowie co z tym ślimakiem licznika zrobić?
Mam też problem ze sprzęgłem - po pierwsze moto zaczyna jechać dopiero jak klamka jest praktycznie otwarta do końca a do tego klamka nie chce się sama cofać - sprężyna pod deklem nowa, regulować jeszcze w deklu bo na kierownicy już końcówka śruby? Do tego przy regulacji śrubą w deklu dosyć szybko czuję opór przy wkręcaniu... Kulka jest zarówno pomiędzy popychaczami jak i pod regulacją ślimaka sprzęgła...

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: halcik » 2017-10-08, 16:28

Jak brak regulacji to dorzuć kulkę lub wymień popychacz. Wszystko powinno się wyregulować śrubą w pokrywie

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-10-09, 13:41

Popróbuję wieczorem bo Zetka w końcu dotarła z warsztatu do garażu:)
Przy okazji fotki projektu skończonego w międzyczasie - młody już się nie może doczekać lata:)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: daroohd » 2017-10-09, 15:53

Piękne maszyny kolor tej zetki rewelacyjny a co z motorynka .....

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-10-09, 18:23

Zawsze chciałem mieć samochód i moto w jednym kolorze - kolejne małe marzenie ktore udalo się spełnić. W motoryni narazie poprawilem hamulce, tylne zawieszenie i sprzęgło. Porzadnie ją zrobię jak młodzi skończą naukę jazdy😉. Przez zimę chcę zrobić sztywniaka dla teścia.

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: daroohd » 2017-10-09, 20:08

Wyszła rewelacyjnie ale co będzie jak zmienisz Autko ;)... i czemu nie ma kosa w tle ;)...
Co do sztywniaka to jaki biało niebieski...

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-10-09, 20:16

Auta szybko nie zmienię, a jak zmienię to trza będzie nowy motór robić. Kosik w garażu - na zimne nie wychodzi mądrala. Co do komara - mój błąd- nie sztywniak tylko 2350 - kolor ciemna zieleń.

Awatar użytkownika
amerigo
Posty: 20
Rejestracja: 2013-10-21, 22:06
GG: 0
Moje maszyny: M10, CX500, 50 T-1, M06
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: amerigo » 2017-11-16, 00:31

A możesz napisać gdzie robiłeś siedzenie? Bardzo ładnie wyszło, na samym początku pisałeś coś o kanapie, ale nie doczytałem gdzie, kto i jak Ci ją robił.
Czy gąbkę kupiłeś jakąś współczesną? Gdzie tapicerowałes, czy to może jakiś współczesny pokrowiec?

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2017-11-16, 08:07

Kanapę robilem u gościa z OLX - zdaje się miejscowość Husów. Możesz wybrać kolor, paski, kedry itp. Od oryginalnej kanapy od Z2 różni się wysokością - jest niższa, za wzór wziąłem wysokość kanapy do WFM. Po prostu moim zdaniem wysokie fabryczne kanapy psuły wygląd motocykla - kwestia gustu. Nie do końca jestem zadowolony z wypełnienia - jest trochę za miękkie. W Kosie mam gąbkę od junca z allegro i to jest najwyższa klasa - nawet tapicer się dopytywał skąd to mam bo naprawdę dobra jakość. Problem w tym, że nie widziałem u niego gąbki do Z2...

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość