Strona 13 z 18

Re: RE: Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-16, 17:38
autor: amerigo
Kosa pisze:Kanapę robilem u gościa z OLX - zdaje się miejscowość Husów. Możesz wybrać kolor, paski, kedry itp. Od oryginalnej kanapy od Z2 różni się wysokością - jest niższa, za wzór wziąłem wysokość kanapy do WFM. Po prostu moim zdaniem wysokie fabryczne kanapy psuły wygląd motocykla - kwestia gustu. Nie do końca jestem zadowolony z wypełnienia - jest trochę za miękkie. W Kosie mam gąbkę od junca z allegro i to jest najwyższa klasa - nawet tapicer się dopytywał skąd to mam bo naprawdę dobra jakość. Problem w tym, że nie widziałem u niego gąbki do Z2...
A o ile niższa? Pamiętasz może wysokość.


Co do gąbki to do Junaka też najpierw dorabialem u tapicera ale okazała się strasznie miękka, więc kupiłem współczesną w Gdyni i rzeczywiście jest rewelacyjna. Dwie osoby spokojnie mogą jechać po największych wertepach i daje rade.
Ciekawe czy ta gąbkę do Junaka nie dałoby rady przyciąć do wsk.

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka


Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-16, 18:29
autor: Kosa
Jutro sprawdzę - gdybym zapomniał to molestuj bo mam częste ataki sklerozy...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 19:33
autor: Kosa
Ogłaszam wszem i wobec, że Zetka została wpisana do rejestru zabytków:) Rozpoczynam rejestrację...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 20:28
autor: rafm
Gratulacje :-)
Ja walczę z uszczelnienie cylinder-głowica

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 20:33
autor: Kosa
Planowanie brałeś pod uwagę? Może dorób we własnym zakresie grubszą uszczelkę?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 20:38
autor: rafm
Szlifuję na płycie szkła głowicę + papier 400 . Kupię uszczelkę i dodam. Brak porażki póki co ...., sukces i tak q... będzię. Jak w PIS-ie :-)

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 21:45
autor: qpa
Jak jest mocowany sygnał w z2?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 22:05
autor: Jarro 80
W mojej Z etce sygnał jest pod lampą, na śrubach od dolnej półki. Gratulacje dla kolegi, co dobił do grona zabytkowiczów.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-11-27, 22:12
autor: Kosa
U mnie klakson mocowany tak samo - gdzieś w tym temacie są fotki...
Dzięki Jarro:) Rok walki ale satysfakcja ogromna...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-12-07, 18:09
autor: Kosa
Dzisiaj odebrałem z Puszczykowa gaźnik po regeneracji - prawdę mówiąc mam mieszane uczucia - moto chodzi równo, ładnie się wkręca i nie gaśnie ale kopci i pryska mieszanką z tłumika. Iglica na pierwszym rowku od góry - za zimno na jazdy no i brak papierów ale może po dłuższej jeździe sytuacja by się unormowała gdyby się wszystko wygrzało? Chyba temat do rozwiązania dopiero wiosną...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-04-22, 09:18
autor: Kosa
Wczoraj pierwsze jazdy na próbnych blachach😊. W tygodniu przegląd i żółta tablica.
Caly czas mam problem z układem kierowniczym - przy ruszaniu i niskiej prędkości ster chodzi na boki/pływa, po rozpedzeniu idzie jak po sznurku. Koło nie bije, opona ma 50 lat ale wygląda zdrowo, lagi proste i równe, półki dociagniete, skręca jednym palcem. Na postoju kompletnie żadnych luzów - targałem jak Reksio szynkę na boki i nic. Przy składaniu zastosowałem oryginalne bieżnie i miseczki bo współczesne nie pasują, kulki nowe... Pomożecie obywatele?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-04-22, 20:26
autor: Kosa
Ktoś coś podpowie?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-04-24, 11:40
autor: Texas Ranger
Ja miałem podobny problem, który pojawiał się przy prędkości ponad 45 km/h. Powodem były niedokręcone półki, w miejscu w którym trzymały lagi, więc jeszcze raz wszystko posprawdzaj. A jak z tylną zawiechą - amortyzatory + wahacz?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-04-24, 11:52
autor: Kosa
Chodzi Ci o śruby w dolnej półce, które "ścickają" lagi?
Wahacz jest na nowych tulejach i luzów nie ma, amory też składane na nowych/regenerowanych częściach.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-04-24, 22:16
autor: Texas Ranger
Tak, posprawdzaj wszystkie śruby od zawieszenia. Skoro wężykuje to gdzieś muszą być jakieś luzy.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-05-11, 19:00
autor: Kosa
W końcu trochę czasu żeby poszukać luzów w układzie kierowniczym i dupa - nie mogę zlokalizować ich przyczyny... Wszystkie śruby dociągnięte na maksa - jedyny postęp jest taki, że faktycznie po zablokowaniu koła między nogami i energicznym ruszaniu kierownicą luz się pojawił ale nadal nie wiem w którym miejscu! Koło stoi sztywno a kiera chodzi na boki. Z tego co pamiętam to poskładałem wszystko dobrze. Zastanawiają mnie dwie rzeczy:
1. Próbowałem dokręcić nakrętkę która jest pod górną półką (nad łożyskiem) - nie ruszy się nawet o milimetr tak jakby była już dociągnięta maksymalnie a kierownica nadal bez problemu skręca w obie strony - z tego co pamiętam to po zbyt mocnym dociągnięciu tej właśnie nakrętki kierownica powinna chodzić ciężko lub nawet stanąć/zablokować się bo łożyska będą zbyt mocno ściśnięte?
2. Pomiędzy osłonami górnych lag (chorągiewkami) a nakrętkami goleni powinien być jakiś określony luz czy jest to bez znaczenia? Trochę to zagmatwane ale myślę, że fotka poniżej wyjaśni o co mi chodzi...
Dodam, że lagi osobno też szarpałem i siedzą w półkach mocno.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-05-12, 10:20
autor: Kosa
Masz na myśli tuleje na lagach nieruchomych? Z tego co pamiętam były toczone na wymiar u ireny41 ale chyba z poprawkami... Po opisanych wyżej objawach jesteś w stanie stwierdzić czy luz jest na ruchomych tulejach czy na stałych? Jak definitywne stwierdzić że to właśnie to co sugerujesz? Zdjąć koło i sprawdzać lagi osobno? Mam nadzieję, że masz rację bo już mnie diabli biorą - za tydzień kończą się próbne blachy a ja mam pietra jechać na przegląd bo przy ruszaniu tak mnie tarmosi, że pół pasa zajmuję:)

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-05-12, 14:46
autor: Kosa
Motyla noga to czemu nie krzyczałeś wtedy że jest spierdzielone tylko skazałeś mnie na meczarnie? Sadysta. Zadzwonię w tygodniu jezeli można...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-05-15, 19:16
autor: Kosa
Koledzy czy ktoś ma patent na solidne zamocowanie gaźnika na cylindrze? Albo króciec cylindra albo gardziel gaźnika jest wyrobiona i nie mogę go przykręcić - po wpływem drgań podczas jazdy obraca się w lewo lub prawo. Próbowałem dociągnąć i efekt był taki, że pękła opaska... Sposobem ojców na żyletki przykręcać? Wolałbym coś solidniejszego...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2018-05-15, 19:45
autor: yazimoo
Ja wycinałem listek z puszki po piwe, owijałem dookoła, zaciskałem i 3 sezon trzyma i nic nie widać :)