WSK - WueSKowe Forum

Witam wszystkich, po długich poszukiwaniach (z 2 lata) udało mi się nabyć WSK m06Z z 1959 r. od pierwszego właściciela. Motocykl udało mi się kupić dzięki pomocy jednego z użytkowników forum za co mu bardzo dziękuje. Jestem na etapie czyszczenia wszystkiego / przeglądnięcia. Motocykl natomiast zostaje w oryginale. Jest za ładny by go remontować. Ma korozje tu i ówdzie ale w końcu to 58 lat!!! Co ciekawe nabyłem go z .... fakturą zakupu nigdy nie został zarejestrowany. A to zdjęcie na rozpoczęcie , temat będzie się rozwijał niech to będzie niespodzianka! Chce by był 100% oryginał!

Wygląda to całkiem ciekawie, dawaj wiecej fot Niemożliwe żeby była w tak pięknym stanie

Zbyt mało fotek by oceniać
Ale malowanie fajne

Witam będą kolejne zdjęcia. Rozebrałem zawieszenie przód pomimo niedużego przebiegu uszczelniacze do niczego się nie nadawały.Także czeka mnie wymiana już zamówione. Rozebrałem wybierak - wyczyściłem przesmarowałem powoli do przodu. Założenie - 100% oryginał no 99%

Wszystkie drobiazgi po szczegółowym czyszczeniu i konserwacji

Wczoraj i dzisiaj ogarnąłem silnik. Po tylu latach doczyścić silnik to masakra. Ale ostrożnie używając odpowiednich preparatów - wszystko ładnie puściło. Silnik nie polerowany - jedyne co dekiel przepolerowalem ale delikatnie tradycyjnie pasta temo Luzów brak, kompresja dobra, wyczyściłem wszystko, zmienię olej w skrzyni zobaczymy czy nie kapie po tylu latach. Mam pytanie co to za znaczek na pokrywie? bo jakiś nietypowy. Zdjęcia z ostatnich prac

Znaczek jest jak najbardziej typowy, od wcześniejszych elektrowni i tyle

halcik pisze:Znaczek jest jak najbardziej typowy, od wcześniejszych elektrowni i tyle

ok, dzięki za informacje. dotarła właśnie przesyłka z łańcuchem bo ten który był na motocyklu do niczego się nie nadaje...

Prace powoli ida do przodu. Rama oczyszczona - ma ślady korozji ale zostaje oryginał. Sztyca zamontowana nowy smar, bieżnie i kulki zostają bo nie ma się do czego doczepić, naprawdę stan dobry. Wahacz środek zabezpieczony tectylem ML będzie na lata

Zazdroszczę warunków pracy przy motocyklu

hahah żona już powoli traci cierpliwość ale w garażu mam na minusie ;/

Prace idą powoli do przodu, zawieszenie przód złożone z nowymi uszczelniaczami i olejem, wszystko przeglądnięte stan naprawdę dobry jak na te lata. Linki zostawiłem oryginalne, jedyne co jedną wysłałem do dorobienia - zależało mi na oryginalnym pancerzu w kolorze motocykla. Trytytki przy linkach tylko chwilowo żeby poukladać wszystko na końcu będą ściągnięte pytanie do właścicieli m06Z Czy te modele miały światło stopu? U mnie w lampie miejsce na żarówkę jest, tak samo na automat stopu ale go brak. Teraz ogarniam amortyzatory tył, gaźnik ( udało mi się dostać m.in. nowa linkę gazu oryginał PRL)

Czy ktoś ma schemat do instalacji elektrycznej do m06z z stacyjką starego typu? Proszę o pomoc

Mam taki

dzięki na pewno się przyda!

czym konserwowałeś całość? Mega szacunek za to co robisz.

Blotniki wewnatrz profile tectyl ml wysycha do sucha troche jak wosk koloru jasnego bursztynu. Jak wyschnie wlasciwie przezroczysty. Nie polecam do jazdy w terenie. Ja zamierzam przejechac sie od czasu do czasu stad taka konserwacja. Elementy ramy miejsca gdzie byla jakas korozja jedynym slusznym srodkiem na bazie lanoliny fluid film liqid A. Smarujesz zostawiasz na jakis czas i wycierasz do sucha. Ale to drogi preparat chyba z 80 zl za litr. Znany w niemczech bardzo porzadny preparat.

Doszła instrukcja m06Z od byłego właściciela, pompka też w fajnym stanie oryginał, brakuje tylko narzedzi

Prace trwają, tył złożony, ciekawa konstrukcja tylnego koła gdzie mamy skręcaną ośkę z 2 elementów. Amortyzatory tył założone. Najwięcej pracy czeka mnie z instalacją elektryczną. Była zwyczajnie po rozłączana i bądź tu mądry jak to wszystko prawidłowo połączać. Posiłkuje się schematem wrzuconym przez uprzejmego forumowicza! Czekam na przelotki lampy stare zwyczajnie się rozpadły, wymiany wymagały też kontaktrony akumulatora ale że przykładam wagę do szczegółów wszystko zrobione zaciskarką tak jak ma być. Lampa tył jest gotowa pod automat stopu - tak samo rama - są śruby otwory - wygląda oryginalnie wiec albo wszystkie WSK były przygotowywane pod automat albo w tej był tylko ktoś zdemontował. Trafiłem na ładny egzemplarz z epoki. Jutro wrzucę zdjęcia. Staram się jak mogę by motocykl był jak z fabryki - wszystkie braki nawet przewody do automatu stopu są z epoki PRL. Problemem jest jednak tłumik. Jest w słabym stanie i tak się zastanawiam miałby ktoś z was ładny tłumik do wsk z1 z2 150?

Tak jest dzisiaj, silnik zamontuje już jak wrócę z motocyklem do garażu