Moja WSK M06-Z2 1961

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2008-06-26, 20:24

Witam!
Kilka lat temu znalazłem u dziadka na strychu. Po przeszukaniu wszelakich miejsc wska została skompletowana blacharsko. Została wyczyszczona i pomalowana podkładem. Tak pomalowana stała u mnie jakieś 4 lata. Coś mnie w końcu ruszyło i zacząłem remont na poważnie :D Kiedyś miałem tylko chęci teraz mam duże chęci i pieniądze :evil: bo bez nich to wiadomo ;) Powoli kupowałem co tam jeszcze brakowało. Na dzień obecny poszukuje :
-napinacz łańcuch (taki ślimakowy)
-koła 19' z 5-ma żeberkami na piaście i gwintami na mocowanie zaślepki
-blacha siedzenia
-ładna kierownice z klamkami
Jeśli ktoś posiada to proszę o kontakt :lol:

niebawem rama,wahacz i inne drobiazgi idą do lakierowania proszkowego na czarno
potem reszta piach/akryl ale to już wolę samemu zrobić ;)

Postęp prac jak by ktoś chciał mogę fotografować.

Ps. http://bikepics.com/members/homerrus/61wskm06z2/" target="_blank 8-)

Pozdrawiam Tomasz
bikepics-1333522-full.jpg
bikepics-1333524-full.jpg
bikepics-1333525-full.jpg
bikepics-1333526-full.jpg
bikepics-1333527-full.jpg
bikepics-1333528-full.jpg
bikepics-1333530-full.jpg
bikepics-1333534-full.jpg
bikepics-1333536-full.jpg
bikepics-1333538-full.jpg
bikepics-1624281-full.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Mateusz WSK
Posty: 1730
Rejestracja: 2008-02-11, 21:47
GG: 514342
Moje maszyny: 175 Kobuz 82r, B3 78r, Pannonia TLF 250 61r.
Lokalizacja: Wiązownica (Podkarpackie) RJA
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: Mateusz WSK » 2008-06-26, 22:14

witam
prace widać idą w dobrym kierunku :).napewno będzie ciekawy efekt końcowy Twojej pracy.dobrze że pieniądze są i chęci :)
silnik chyba nie jest oryginalny, albo lewa pokrywa. silnik chyba masz rozebrany z tego co widzę, tylko do zdjęcia pewnie do ramy włożyłeś :)
tak wybiegając troche po za temat, mam troche części do starszych WSK i WFM, naciągi łańcucha, puszke filtra powietrza, podnózki, nakrętke kolanka,cięgno hamulca,manetke gazu oraz sporo innych części, wszystkie średnim stanie i długo nie uzywane,troche już sprzedałem, więc mógłbym sprzedać coś jeżeli potrzebował być bo mi nie będą potrzebne, a na złom nie wywale bo nie po to od wujka przywiozłem ;)

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2008-06-26, 23:08

Silnik jak najbardziej oryginalny.Znaczy model silnika. Co do lewej pokrywy to akurat tą założyłem mam jeszcze ze 3 ;-) Oczywiście na fotkach są same kartery z cylindrem bez bebechów.Tak z ciekawości powiem,że silnik kupiłem za 30zł na złomie ale po rozebraniu okazał się w idealnym stanie. Chyba nigdy nie był rozpoławiany lub kilka razy ale przez speca ;-)
więc potrzebuje tak:
-napinacze łańcucha
-prawa pokrywa sprzęgła (nie pełna)
-nakrętka ośi tylnej
-kierownice z klamkami (w miarę ładną ;) )

jeśli coś z Tego posiadasz daj fotkę na mail i ile tam $ chciałbyś.

Awatar użytkownika
Mateusz WSK
Posty: 1730
Rejestracja: 2008-02-11, 21:47
GG: 514342
Moje maszyny: 175 Kobuz 82r, B3 78r, Pannonia TLF 250 61r.
Lokalizacja: Wiązownica (Podkarpackie) RJA
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: Mateusz WSK » 2008-06-27, 09:51

kurde miałem dwie te pokrywy sprzegła i jedną magneta, jedną sprzedałem a była dobra tylko miała ukruszony ząbek tam gdzie sie linke zaczepia.od magneta też sprzedałem.drugą mam ale bez ślimaka całego :| i troche zabrudzona, ale ogólnie dobra.tylko nie wiem czy sprzedam i czy w ogóle byłbyś taką zainteresowany.mam silnik od WFM i do niego bym to miał.nakrętki i kierownicy niestety nie mam.mógłbyś rzucić fotke tych naciągaczy ? bo chyba je mam ale musze najpierw zobaczyć :)

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2008-07-03, 23:42

Mam pytanko. Dospawałem mocowanie silnika i inne drobiazgi i będę oddawał do proszkowania. Wybiłem bieżnie łożysk z główki ramy ale obawiam się,że po malowaniu proszkowym średnica otworów ba bieżnię zmniejszy się na tyle,że nie będę w stanie wbić bieżni na miejsce a napier**lanie młotkiem w nowy proszek mi się nie widzi. Lepiej oddać ramę w proszek z wbitymi bieżniami czy zabezpieczyć jakoś miejsce na nie ?

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-07-22, 16:00

Po długim czasie nadszedł czas na poskładanie silnika :-) Dzisiaj postaram się już silnik złożyć :mrgreen: Oto co jest zrobione i wymienione :
-nowa kompletna skrzynia zmd
-nowe tulejki z brazu
-nowy tłok zmd z pierścionkami i sworzniem
-cylinder żeliwny po szlifie na ten tłoczek
-wał po regeneracji
-łożyska skf na c3
-nowe uszczelniacze
- i sporo innych pierdołek ;-)
Niestety pierwszy problem to dystansowanie wału i skrzyni biegów bo w sprzedaży są tylko podkładki parzyste (np. średnica 10,12,14...mm*0,2, 0,3, 0,5mm) a większość średnic w wsk to (15,17...) Zaraz zobacze czy da rade lekko pliczkiem dopasować na odpowiednia średnice.
Pytanie mam bo już zgłupiałem sworzeń tłoka ma się w domyśle obracać w tłoku czy ma siedzieć mega ciasno i się tłok ma obracać tylko na główce korbowodu ?

Awatar użytkownika
Brat
Posty: 874
Rejestracja: 2008-03-13, 23:50
Moje maszyny: Wsk m21w2 "Kobuz"
Lokalizacja: Jaworzno (Śląsk)
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: Brat » 2009-07-22, 16:05

w tłoku ciasno, i obracać powinien się w tulejce główki korbowodu.

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: pawel15 » 2009-07-22, 16:34

Mam pytanie co do tulejek- kupowałeś nowe czy wytaczałeś?

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-07-22, 16:46

Z tulejkami miałem największy ból głowy. Kupiłem nawet brąz b-101 na tulejki ale jak kupiłem nową skrzynie to tulejki ze skureradebicy wymiarowo pasowały idealnie. Wbrew opiniom o kupowanych tulejkach to są one dobre. Miałem jakieś 4 lata temu założone w silniku te kupowane tulejki a silnik był w maszynie do "lasu" z zębatką 55 zębów z tyłu dostawała po dupie niemiłosiernie a jak ostatnio patrzyłem to tulejki nadal są w stanie bdb.Jeśli masz nowy lub mało zużyty wałek to kupuj gotowe tuleje będzie Pan zadowolony :-D Jak masz starty wałek to musisz wytaczać nowe na wymiar bo będą za duże luzy. Ja za kawałek brązu b-101 taki,że starczyłby na 2tuleje i główkę korbowodu płaciłem 15zł.

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: pawel15 » 2009-07-22, 17:05

tomasz87 pisze:Ja za kawałek brązu b-101 taki,że starczyłby na 2tuleje i główkę korbowodu płaciłem 15zł.
A taki brąz można dostać u tokarza czy trzeba gdzieś indziej szukać(jeżeli tak to gdzie)?

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-07-22, 17:28

U tokarza jeśli jest profesjonalny zakład a nie Pan Czesio z tokarką to powinien mieć.Ja kupowałem w firmie gdzie są wszelakie profile ceowniki i wszelakie metale.Brąz ten mają z takich prętach po 2-3m i odcina nam pan ile potrzeba.Pomyśle czy mi nie jest potrzeby to mogę odsprzedać ten kawałek co ja mam ;-)

Może napisze JAK ZDYSTANSOWAĆ SILNIK S-01 bo nigdzie na forum nie spotkałem czegoś takiego :-)
Tak jak już pisałem w sprzedaży nie można dostać podkładek dystansujących nieparzystych :-x czopy wału mają 17mm średnicy więc kupujemy podkładki 16mm i pilniczkiem robimy z nich 17. Kartery oczywiście muszą być równe dotarte do siebie bez zadziorów i wybuleń. Składamy silnik z domyślną uszczelką skręcamy go na maxa(bez bebechów z wsadzonymi łożyskami które polecam wkleić na klej do łożysk) Teraz bierzemy nasz wał i suwmiarką mierzymy szerokość wału i wycinamy jakiś patyczek czy drucik o taj samej długości. Wkładamy ten wycięty patyczek przez dziurę gdzie powinien być cylinder opieramy o wewnętrzny pierścień łożyska i widzimy ile mniej więcej brakuje do drugiego pierścienia.Teraz bierzemy podkładkę o odpowiedniej grubości (np.0.3mm)wkładamy na czopy wału z obu stron i znowu mierzymy i wycinamy nowy patyczek i z powrotem sprawdzamy wkładając patyczek między łożyska. Jak nie wchodzi znaczy za grube podkładki więc zmieniamy podkładki z 2*0.3mm na 2*0.2mm i tak oto mamy zdystansowany wał :evil: jeśli wszystko jest ok. U mnie po złożeniu okazało się,że wał jest lekko przesunięty w stronę magneta.Ostatecznie u mnie wyszło od strony magneta podkładka 0.3mm z drugiej strony podkładki brak.Ze skrzynią jest troszkę więcej zabawy ale jak będę miał chęć to też postaram się opisać jak ja to zrobiłem. Oczywiście robiłem to po swojemu na chłopski rozum więc może i są prostsze metody ale do głowy mi one nie przyszły :mrgreen:

Awatar użytkownika
Anzel
Posty: 615
Rejestracja: 2008-05-15, 11:06
GG: 0
Moje maszyny: Kilkanaście
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: Anzel » 2009-07-22, 19:20

Sprawdzałeś już jak się zachowuje tak zdystansowany silnik?
""Yes Rico...Kaboom""


Ekipa Południe® ;)

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-07-22, 19:34

Nie rozumiem pytania :oops: Szczerze to pierwszy raz składam tak dokładnie silnik. Nie mam pojęcia jak będzie się zachowywał.Jak już ruszy i się dotrze to myślę,że będzie śmigał i śmigał ;-) Jedynie co się może stać to jak się rozgrzeje to się zblokuję ale raczej powinno być ok. Starałem się odrobinkę luzu zostawić na każdym elemencie.Zobaczymy jak to wyjdzie.Idę właśnie go poskładać na gotowo a odpalę może jutro :mrgreen:

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: pawel15 » 2009-07-22, 20:28

Ja chętnie poczytam o zdystansowaniu skrzyni :).

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-07-22, 23:38

Skrzynie biegów zaczynamy dystansować tak jak wał czyli kartery równe łożyska wciśnięte/wklejone.Ja zaczynałem od wałka zdawczego.Wkładamy go w łożysko bez żadnej podkładki>wkładamy wałek pośredni z najmniejszym trybem zazębiającym się z wałkiem zdawczym i patrzymy jak się zazębiają o siebie. Jeśli zęby zachodzą za siebie równo (są na tej samej wysokości)to wtedy zakładamy na wałek pośredni tryb duży i składamy silnik z uszczelka i skręcamy.Teraz albo wkładamy paluchy jakoś przez otwory i sprawdzamy luzy na dużym trybie albo można potelepać karterami i będzie dzwonił a według mnie nie powinien latać cały wałek na boki.Teraz mając już pojęcie rozkręcamy silnik i wkładamy podkładkę 12mm, grubości powiedzmy0.3mm między tryb duży a tulejkę z brązu.Skręcamy ponownie i sprawdzamy czy się tryb kręci i jaki ma luzy.I tak robimy dotąd aż luz będzie nam odpowiadał. Teraz w jeden karter wsadzamy wałek pośredni i główny i dobieramy taką podkładkę między wałek zdawczy a wałek główny(taka gruba podkładka z wyfrezowanym rantem) żeby zęby które są na wałku gł.były na wysokości tego dużego trybka z wałka pośredniego.Jeśli już to zrobiliśmy wyciągamy wałek pośredni i dystansujemy wałek gł. podkładkami.Należy to zrobić tak,że wkładamy na wałek gł. podkładki dystansujące(najlepiej od razu dać 2 lub3 np. 0.2,0.3,0.2mm) podkładki wkładamy od strony sprzęgła przez wyfrezowany koniec.Podkładki powinny się oprzeć o zęby wałka.Wbijamy wałek w łożysko.(podkładki opierają się o łożysko)skręcamy kartery z samym wałkiem gł. i patrzymy czy się kręci. Jak nie to zabieramy najmniejszą podkładkę(niestety za każdą zmianą ilości podkładek trzeba wybijać wałek gł. z łożyska) skręcamy i znowu sprawdzamy aż będzie cacy ;-) Jak już wszystko mamy gotowe składamy jeszcze dla pewność silnik z całą skrzynią i sprawdzamy czy wszystko się obraca w miarę ciasno ale nie za ciężko. I w taki strasznie upierdliwy sposób ja zdystansowałem silniczek :-D Mój silnik już jest skręcony z wałem skrzynią i całym środkiem w w/w sposób i wszystko się kręci biegi działają nic nie lata nie przesuwa się ;) Jutro może odpala gada.

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-07-24, 00:12

Kolejny dzień walki z s01 :-) silnik wyglądał tak,że były złożone kartery ze skrzynią, wałem, tłokiem,cylkiem,głowicą więc można powiedzieć cały środek.Zabrałem się za sprzęgło..Oczywiście jak to bywa w wsk nic bez walki nie osiągniemy :P składam kosz sprzęgłowy zakładam łańcuszek ale jakoś tak coś oglądam i mi nie bardzo coś pasuje. Do pomocy przyszedł browarek i widze :!: zębatka która jest na wale nijak się nie pokrywa z tą na koszu sprzęgłowym :? Sprawdzam kilka zębatek na wał i każda jest w tej samej odległości więc jej daje spokój.Pijąc piwko i wysilając umysł mam :) Co się okazuje łożyska które kupiłem (skf) były "kryte" i po zciągnięciu osłon w wewnętrznej tulei łożyska jest wyfrezowany rant w którym owe osłonki siedzą.Na nieszczęście rozmiar tych wycięć pokrywa się z otworem kosza sprzęgłowego i nasz kosz "wpada"w to wycięcie i szlak trafia wszelkie odległości.Teraz to już z górki ;-) na start daje moje ulubione podkładki 0.3mm :-) potem podkładka(grubsza i o większej średnicy zewnętrznej) na której opiera się tuleja jak i cały kosz i sprawdzamy czy zębatki są w jednej płaszczyźnie.Jak nie dokładamy przed tą większą podkładką kolejna dystansową.Jak już miałem cacy zębatki trzeba było tak dobrać kolejne podkładni,żeby luz między tym trybkiem? na którym zazębiają się tarcze korkowe a koszem był minimalny.Więc znowu zabawa z podkładkami i skręcaniem po 100 razy. Ale udało się :> Zębatki są równo,kosz wzdłuż osi wałka gł.luzy ma minimalne potrzebne do pracy,na boki kosz ma minimalne luzy bo kosz niestety mam używany a nowej tulei na wymiar jeszcze nie ma potrzeby wkładać. Kurde ale się rozpisuje :) będą jaja jak silnik nie będzie pracować poprawnie :what:

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-08-09, 11:43

Opiszę jak zachowuje się silniczek.
Tym silniczkiem przejechałem już ok 150km.(nie mam licznika spaliłam ok 8l Pb) Docierany był metodą opisaną tu:
http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm
jak i na innych forach mądrze opisywał to Pan AdamM.
nie będę się rozpisywał co i jak bo już pisałem.
Teraz efekty.Silnik praktycznie można by uznać za dotarty.Kompresja od startowej po remoncie jest nieporównywalna.Ręką silnika nie mamy prawa przełamać.Pali świetnie pomimo rozwalonego gaźnika który nie pozwolił mi cieszyć się pełnymi możliwościami wsk.Wsk przyśpiesza świetnie.Prędkość tak na oko jaką się poruszałem momentami myślę była ok 80km/h.Przepalę jeszcze z 10lPb z mixolem i przerzucę się na syntetyk.
Silnik jak wiadomo był zdystansowany i wszelaki luzy chciałem zniwelować.Silnik ani razu się nie zblokował przytarł nie działo się z nim nic.
Skrzynia biegów nowa chodzi pięknie ale przegiąłem troszkę bo miałem kilka sprężynek od automatu biegów i wsadziłem najdłuższą i biegi troszkę ciężko się przerzuca ale może o dobrze nie mają prawa wyskoczyć :)
Co mnie zaskoczyło na duży+ to sprzęgło.Nowe tarcze(aktualna produkcja POLECAM) stare sprężynki ale wszystkie o tej samej liczbie zwoi i wysokości.Wsadziłem taki śmieszny popychać sprzęgła.Wygląda jak zawór z głowicy. Nie tak jak standardowy tylko taki,że średnica łebka to ok15mm.Odpalam silnik sprzęgło, bieg a tu nic.No myślę coś jest nie tak a tu sprzęgło takie,że dopiero jak prawie na max puszcze manetkę to łapie i nic a nic nie ciągnie jak jest na biegu. Kupował ktoś nowe tłumiki i gaźniki do 125 ?

Andrzej_88

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: Andrzej_88 » 2009-08-11, 17:20

Ja kupowałem i z czystym sumieniem polecam !

termin21

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: termin21 » 2009-08-12, 00:49

Ja kupiłem tłumik do wsk nowy chromowany za 270zł(cygaro)motocykl chodzi jak junak tylko trzeba ładnie uszczelnić między kolankiem a wydechem i przy cylindrze.Mam najcichsza wsk w okolicy i słychać tylko silnik i nawet jak jakaś śróbka gdzieś lata to też można się jej dosłuchac tak cicho jest

Awatar użytkownika
tomasz87
Posty: 186
Rejestracja: 2008-06-22, 16:38
Moje maszyny: m06-1 1959
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Moja WSK M06-Z2 1961

Post autor: tomasz87 » 2009-08-12, 19:09

Zabieram się powoli za lakierowanie. Wymyśliłem sobie,że polakieruje wsk na ciemny wiśniowy. Ale taki ciemny,że aż prawie czarny i złote szparuneczki.Lakier będzie akryl.Jutro ustawie się na oddanie gratów do piaskowania i w sobotę będę malował. Zobaczymy jak wyjdzie :-)

Byłem u piaskarza ustawiłem się na jutro.Koszt piaskowania całej blachary(rama,wahacz,błotniki,boczki,puszki, bak i tam inne) to koszt ok 100zł. W lakierni akryl z utwardzaczem i tam czymś jeszcze to też 100zł za 1litr.

Jest spory postęp prac :-D Wypiaskowane i pomalowane podkładem 2składnikowym zostało 28 elementów blacharskich :!: :shock:
Poszedł litr podkładu a jeszcze został mi bak i lampa, muszę dokupić podkład :-/ Myślałem,że pierdyknę lakierując te pierdoły.Teraz muszę to przetrzeć papierkiem i po szpachlować i znowu podkład i wreszcie akryl.Jak bym był lakiernikiem to bym za 1000zł się nie podjął takiej roboty na gotowo. Ale zacząłem to skończę. Ale jak ładnie wyglądają części :P

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości