Kolego, zastosowałem dokładnie taki sam patent z blaszką od piwa. Wkleiłem na Poxipoladex61 pisze:Mi dziś pierwszy raz wypadła trójka, silnik złożony na starych częsciach z epoki , praktycznie wszystkie tryby zostawiłem w spokoju (w bdb stanie są) , dziś sobie lece (30km od domu) a Tu yeb, trójka wyskoczyła "wtf?" no ale zredukowałem na dwójkę , rozpędziłem sie i znow tróje wbiłem , przejechałem z 200 metrów i na nowo wyskoczyła. Zjechałem na polną drogę , zapaliłem sobie , pogadałem przez telefon , zapaliłem znów i dałem odpocząć silnikowi , ruszyłem dalej. I wracając do domu wyskoczyła mi raz od chwili gdy mialem postój , czyli dzieje sie tak gdy silnik jest ciepły? Bo nie kimie. Silnik złożony poprawnie , bo jak czegoś nie kumałem to na schematy podpatrywałem . Wabi mnie jedna rzecz, mianowicie w prawym karterze , było wyrobine miejsce gdzie znajduje sie (miedziana , mosiądzowa? ) tulejka , i miejsce wyrobione , ma tą tulejke nawinełem pasek blaszki od puszki od piwa i siedzi ona (aczkolwiek siedziała) twardo. I teraz myśle ze może gdy silnik jest ciepły , ona sie rozszerza, i coś nie tego z trybkami, odchylają sie od siebie? Bo innego wyjścia nie widze , chyba że kartery sie nie zgrały
WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
- Skinder
- Posty: 2222
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Rzeczywiście jest to powód do chwały
- Szczepan
- Posty: 1778
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
I później macie problemy z biegami
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Problemy są po to by je rozwiązywać Rozpoławianie fajna rzecz Aczkolwiek przelatam wakacje jeszcze moze
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Trzeba sobie jakoś radzić. W wielu silnikach widziałem takie rozwiązanie i jakoś chodzą. Nie miałem kasy na nowe kartery, więc poradziłem sobie innym sposobemBorewicz pisze:I później macie problemy z biegami
Jeszcze jedno mnie nurtuje. Otóż na pewno widzieliście, że mój motor jest strasznie upaćkany srebrzanką na zbiorniku i błotnikach. Ostatnio nasączyłem lekko szmatkę rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym i przejechałem lekko bak i błotniki. Byłem przekonany, że WSK była malowana chałupniczo i wraz ze srebrzanką usunę także lakier (jednak nie miało to dla mnie większego znaczenia, ponieważ i tak miałem zamiar niedługo malować). No więc srebrzanka zeszła, tak jak chciałem, a rozpuszczalnik nawet nie tknął lakieru . Czy to oznacza, że mam oryginalny lakier na baku i błotnikach? Czy to możliwe? Bo ja nigdy nie widziałem fabrycznie niebieskich baków (chociaż może po prostu mało wiem?)
- Savier
- Administrator
- Posty: 6351
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Nie było niebieskich wuesek seryjnie. :->
- AudioBas
- Administrator
- Posty: 4118
- Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
- GG: 3615115
- Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Trzeba było wklejać na klej...
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Hm, to ciekawe. Więc po prostu ktoś profesjonalnie ten motor malował. Tylko mógł już nie praktykować na nim malarstwa przy pomocy srebrzankiSavier pisze:Nie było niebieskich wuesek seryjnie. :->
Przecież wkleiłem na klej. Poxipol nie jest klejem? Na opakowaniu pisze "spoiwo plastyczne". Czy to jakaś różnica?AudioBas pisze:Trzeba było wklejać na klej...
- Skinder
- Posty: 2222
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Istnieje coś takiego jak klej do łożysk, który "pęcznieje" i powoduje ciasne osadzenie. Poxipol można sobie wsadzić w dupę w tym przypadku najwyżej.
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Czyli w najbliższym czasie kolejny wałek zdawczy będzie załatwiony?Skinder pisze:Istnieje coś takiego jak klej do łożysk, który "pęcznieje" i powoduje ciasne osadzenie. Poxipol można sobie wsadzić w dupę w tym przypadku najwyżej.
- wujcio
- Posty: 1764
- Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
- GG: 0
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Macie problem z rozpoławianiem silnika WSK 125 - taka operacja z rozebraniem naprawieniem i złożeniem trwa max jeden dzień.
Niektórzy to rano rozebrali i tego samego dnia jeszcze jeździli
Niektórzy to rano rozebrali i tego samego dnia jeszcze jeździli
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
wujcio pisze:Macie problem z rozpoławianiem silnika WSK 125 - taka operacja z rozebraniem naprawieniem i złożeniem trwa max jeden dzień.
Niektórzy to rano rozebrali i tego samego dnia jeszcze jeździli
Ten przypadek był u mnie tylko ja rozłożyłem i złożyłem jednego dnia, a odpaliłem za jakiś tydz po rozpoławianiu
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
No mój tak samo. Po złożeniu nie chciał odpalić w żaden sposób, więc dałem mu spokój i zająłem się nim dopiero rano. Bez problemu zagadał na drugi dzień, co troszkę mnie zdziwiło
- Skinder
- Posty: 2222
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Rozpołowienie takiego silnika w celu zrobienia skrzyni, kiedy masz któryś z wypychaczy wału zajmuje ok godziny do półtorej. Sama "naprawa" skrzyni z 15 minut, i po ok 2 godzinach masz silnik leżący, ze schnącym sylikonem/hermetykiem pomiędzy połówkami. Jak takowego wypychacza nie masz to zaczyna się bój, i wtedy faktycznie może być problem. Ale z reguły nie ma, bo jak nie było wcześniej wypychaczy i ściągaczy to wszystko schodzi ręką i wtedy z godzina i masz wszystko gotowe.
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
No ja właśnie nie mam żadnego wypychacza. Mam tylko ściągacz do magneta, który chociaż w niewielkim stopniu ułatwia sprawę. Połówki owszem, wypychałem rękoma i szło topornie . Ale jakoś można sobie poradzić
- pawel15
- Posty: 1247
- Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
- GG: 2782862
- Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
- Lokalizacja: Dąbie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Byle nie śrubokrętem i innymi metodami, które odbiją się na karterach...Kamil.Z pisze:Ale jakoś można sobie poradzić
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Oczywiście, że nie. Chociaż widać, że pierwsza młodość moich karterów już dawno minęła i miał je w obrotach jakiś partacz
- Kamil.Z
- Posty: 141
- Rejestracja: 2012-03-02, 17:20
- GG: 1953902
- Moje maszyny: WSK M06B3 74'
- Lokalizacja: Gościęcino [GLE]
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06B3 74' - czyli wymarzona WSK Kamila
Dawno nie pisałem, więc warto odgrzać temat. Biegi przestały wyskakiwać tak szybko i niespodziewanie, jak zaczęły. Cóż, jeden problem z głowy. Użytkuję motor z powodzeniem na co dzień. A to przejażdżka po wiosce, a to wypad z kolegą do lasu (oczywiście też na Wuesce). W czwartek wybraliśmy się w trasę po okolicy, liczącą około 8 kilometrów. Na ostatnich 2 kilometrach tłumik po prostu mi odpadł (tak, ten pusty w środku) ... Wkurzyłem się, wyrzuciłem go na złom i kupiłem za flaszkę tłumik od czwórki. Motor chodzi o niebo ciszej niż poprzednio. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - w poniedziałek zostanie pomalowany zbiornik, błotniki i boczki
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości