Strona 1 z 7

Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-21, 22:43
autor: Szymku
Witam wszystkich zajawkowiczów.
Mam trzy dyszki na karku a gumę komarkami na krowich plackach paliłem już jako dzieciak.
Kiedy komarki okazały się już zbyt słabe przyszedł czas na zarzynanie dziadkowego simsona s51.Nie chciał skubaniec zbyt często się nim dzielić a miesiące płynęły nieubłaganie i apetyt motorowy rósł w mojej głowie jak na drożdżach.
Tak,wieć za pierwsze,wspólnie zarobione z bratem pieniądze, nabyliśmy od staruszka za 80zł z nowym zaplombowanym silnikiem wueskę 125.
Po wielu wielu latach gnicia w szopie zapaliła za trzecim kopnięciem co postawiło nas w osłupienie.Do dziś wspominam pierwsze wrażenia z jazdy niemalże dla mnie harleyowym potworem, bo przecież ledwo sięgaliśmy nogami do ziemi. Przetarcie papierkiem palatynek ożywiło silnik całkowicie.Jednym słowem sprzęt miał charakter i charyzmę.Zamykał licznik do 100km/h i puszczał kółeczka z komina kiedy go gasiliśmy.
Po około dwóch latach morderczej służy zaczęły się drobne problemy ,które niestety mnie przerosły i motorek poszedł na sprzedaż.
A wtedy przyszedł czas na czwórkę.
To był dopiero wynalazek.Lałem do niej wszystko co się paliło,gdyż apatyt na paliwo sięgał do 10l/100km ,ponieważ maszyna chodziła tylko i wyłącznie na ssaniu.
Rozebrałem ją w celu przemalowania a złożyć się jej już nigdy nie udało.Klamoty się rozeszły i z dzieciństwa zostały tylko wspomnienia.

Po czasie zajawka i tęsknota do motórów wróciła z podwójnym uderzeniem ,która całkowicie odmieniła moje życie.
Natychmiast przypomniałem sobie o starym,zajechanym,wujasowym komarze 2352 znajdującym się w szopie u babci.
Zdjęcie1948 (Kopiowanie).jpg
Zabrałem się więc za powolną odbudowę.
Zdjęcie014 (Kopiowanie).jpg

Opowiadając przy piwciu o polskiej motoryzacji zaraziłem kolegę (laika) tą tematyką i załatwiłem mu do odbudowy simsona s51.
Możecie mi nie wierzyć ale wygadał jakby przeleżał w jeziorze 15lat.Koła ledwo się kręciły a w silniku mieszkały grzyby ze znaczną ilością wody:)
Tak wygląda teraz po kompletnej renowacji na niemieckich podzespołach,która zajęła nam pół roku.
IMAG0025 (Kopiowanie).jpg
IMAG0027 (Kopiowanie).jpg
W międzyczasie zmieniły się przepisy odnośnie prowadzenia pojazdów o poj.125 i stwierdziłem ,że muszę wrócić do czasów w których paliwo kosztowało 2.20zł:)


Zakupiłem ,więc taką oto WUECHĘ '73 B3.
IMAG0205 (Kopiowanie).jpg
IMAG0201 (Kopiowanie).jpg
Niestety tylko na aukcji wyglądała dobrze.
Przejechanie 200km w jedną stronę i powrót z pustymi rękoma nie wchodziło w grę i trzeba było to padło przytulić za niemałe pieniądze.
Zaletą tego sprzętu jest to ,że ma papiery na żółte blachy,zapłon cdi ,nowe zawieszenie przód,zrobiony szlif i kilka nowych pierdółek.
Motorek palił i jeździł praktycznie tylko na podwórku sprzedawcy,ponieważ gdyż przytaszczywszy go w bagażniku kombiaka i przejechaniu kilku km zaczęły się problemy.
Złapałem gumę ,dziurawy pływak nabrał paliwa i tyle było frajdy z jazdy.
Głębsze oględziny wzbudziły we mnie lawinę rozmyślań "co teraz z tym padłem zrobić'?

I tak narodziło się założenie ,że trzeba to reanimować na nowych częściach z epoki.
Zacząłem, więc od silnika.

c.d.n

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-21, 22:48
autor: Savier
Po prostu ogarnij gaźnik i można jeździć :-) . życzę powodzenia. Trójka na CDI i sprawnym gaźniku jest bezawaryjna :D

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-22, 10:52
autor: Szymku
Dzięki Savier.
Wyczyściłem zbiornik i gaźnik.Zakupiłem nowy pływak ale podczas przelewania podnosił się tak wysoko ,że dolna jego igła wychodziła z gniazda i motor zalewało.W pewien sposób ten problem opanowałem natomiast ustawić obroty i poprawną pracę silnika już tak łatwo nie było.Rozmyślam już nad zastąpieniem go czyś teraźniejszym.
W dodatku mój niepokój narastał wraz z dziwnym dźwiękiem silnika.Okazało się,że wał ma luzy i nadaję się do natychmiastowej regeneracji.
I tu mam dylemat jak wielu z nas.
Ori korba czy duellsa?. Dodam tylko ,że wał jest bez tych wcięć na przeciwwagach od str wew. i nie bardzo wiem co to może oznaczać.
Czyżby korba była na łożysku trzyrzędowym?
Przy okazji rozbiórki do wymiany mam łańcuszek sprzęgłowy i tu też rodzi się pytanie co i gdzie kupić bo ori który mam zaklepany wskoczy do innego silnika.
Należy się także przyjrzeć skrzyni biegów ze względu na wyskakująca jedynkę.
To jedyne moje spostrzeżenia na obecną chwilę.
Bardzo liczę na Waszą pomoc:)

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 13:48
autor: Szymku
Temat "Wuechy'' raczkuje powoli do przodu.
Zdjęcie003 (Kopiowanie).jpg
W wolnej chwili rozebrałem silnik i już wiedziałem ,że osoba która go składała miała w swoim warsztacie tylko młotek i przecinak:)
Wałek zmiany biegów zbity z pazurem na amen.W gnieździe na wał bodajże prawego karteru nabite cztery łożyska :o
Sam wał zarżnięty doszczętnie co gorsza na łożysku trzyrzędowym.

A tutaj pytanie do użytkowników zapłonów CDi.
Zdjęcie001 (Kopiowanie).jpg
Czy takie usuwanie magnesu z magneta jest normalne?

Pozytywną rzeczą jest natomiast odbiór pierwszej przesyłki.Już nie mogę się doczekać następnej.
Zdjęcie004 (2) (Kopiowanie).jpg
Śmierdzi nowizną ;D

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 13:50
autor: Texas Ranger
Wstaw zdjęcia jakoś normalnie.

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 20:53
autor: marcin3ta
nie wiem co wy macie z tym CDI ja mam platynki i nigdy nie był problemu, nie odczułem różnicy żadnej .

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 21:46
autor: Savier
Kupiłeś te CDI za 290zł z olx? :-D

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 21:50
autor: marcin3ta
nigdy jeszcze nie kupiłem .

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 22:04
autor: Savier
Marcin, pytanie było do kolegi z tematu wątku :).
Co do platynek, jak ja jeździłem od święta (zresztą, w sezonie zrobić wueską sporadycznie jeżdżąc to jest ze 2tyśkm) to też nie miałem problemów ;-).

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 22:10
autor: Szymku
Cdi było już zakupione wcześniej przez poprzednika.Jak widać coś jest przekombinowane ale silnik pracował w miarę normalnie.
Może wrzucę fotki całego zestawu z podstawą i pomożecie ocenić co z czym.

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-11-29, 22:17
autor: Savier
Ok pokaż jeszcze podstawke od dołu i stożek magneta jeśli możesz :), Dojdziemy do ładu bez problemu!

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-03, 22:49
autor: Szymku
Takie fotki zapłonu udało mi się popełnić padającym telefonem.
Zapłon samoróbka jakich mało,mimo to postaram się z tego coś wyciągnąć.
Zdjęcie007 (Kopiowanie).jpg
Zdjęcie008 (Kopiowanie).jpg
Zdjęcie009 (Kopiowanie).jpg
Czy zapłon cdi ustawia się tylko po zdjęciu magneta czy tylko czujnik ma możliwość przestawiania bo u mnie wygląda na to ,że tylko zdjęcie koła i poluzowanie podstawki daje możliwości manewru.

No i kolejne paczki z klamotami zmd oprócz korby:)
Niektóre części zaczynają się dublować ale to dlatego ,że wskoczą w drugi silnik ,który będzie służył w przyszłości.
Zdjęcie006 (Kopiowanie).jpg
Na temat korby duells'a dowiedziałem się od speca z Łodzi ,że są to bardzo dobre wyroby.Korba twarda,dobrze wykonana a i łożyska całkiem wytrzymałe.Zakupiłem więc by to sprawdzić.
Zdjęcie013 (Kopiowanie).jpg

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-03, 23:23
autor: BikerDS
Nie za ciepła świeca ?

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 09:49
autor: Szymku
A wiesz ,że nie zerkałem przy kupnie.Szczerze mówiąc nie znam się na oznaczeniach i typach świec ale nadrobię braki.

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 10:54
autor: Sebastian440
125 miała chyba f80.

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 12:40
autor: krzysiek200
Daj namiary na tego speca z lodzi ;)

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 19:50
autor: Szymku
http://www.jarmot.obraz.com.pl/
Stoję teraz przed wyborem łożysk do silnika.Jestem za polskim producentem PPL ale chciałbym zapytać jakie Wy stosujecie i możecie polecić?

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 21:14
autor: rolecki
Tak naprawdę to wszystko w dużej mierze zależy od oleju jaki się stosuje do paliwa.Polskie PPL dają radę chociaż to już tylko z nazwy jest polskie wg mnie lepsze są czeskie ZKL nie wiele droższe a większa pewność że dłużej pochodzą .

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 21:35
autor: BikerDS
Olej to jedno, ale nie warto na łożyskach oszczędzać. Polecam FAG, SKF, NSK. Dopłata naprawdę jest niewielka, a to jedne z kluczowych elementów.

Re: Prawdziwa "WUECHA"

: 2015-12-04, 22:20
autor: krzysiek200
Polecam tego pana z czystym sercem. Rozmawialem z nim dlugo i widac ze wie o czym mowi, nie wspomne o fachu w reku, np gdy honowal mi cylinder potrafil na oko ocenic ile jeszcze trzeba przechonowac ;)