WSK - WueSKowe Forum

Zgadza się:)

Wzorowałem się na swoim problemie, u mnie po założeniu amorów z MZ zaczęło obijać o napinacz

Qrwa: gaźnik do wyrzucenia - gwint posypał się do końca, po cholerę szukać iskry jak gaźnik do dupy, Cizus normalnie jasny szlag!

Pytania kolejne:
1. Czy są jakieś gumowe odbojniki montowane na półkach? Przy maksymalnym skręcie lagi pukają w bak, zresztą na lagach też są w tych miejscach przetarcia tak więc problem chyba nie jest odosobniony... Na zdrowy rozsądek wystarczyłoby założyć jakąś grubą gumową tuleję na blokadę kierownicy...
2. Czy gwinty śrub, którymi przykręca się pokrywę silnika od strony sprzęgła są normalne czy o innym skoku? Zauważyłem dziwną rzecz: w momencie naciskania klamki sprzęgła cała pokrywa się rusza i razem ze śrubami odsuwa się od silnika na jakieś 5mm...wina ślimaka sprzęgła czy coś innego?

1. nie pamiętam jak w kosie, ale każdy motor ma ogranicznik skrętu w ramie. zobacz od dołu czy nie masz utrąconego fragmentu, takiego małego języczka 0,5x1,0 cm
2. masz zerwany gwint lub za krótkie śruby. Jeśli pokrywa się rusza to nie wiem czy działa ci wogóle sprzęgło. Wszystko powinno być nieruchome, sprzęgło regulujesz dużą śruba i kontrą według instrukcji

O żesz ja pier.... Jak mówiła babcia wyćpie klunkra za stodołę i będzie spokój...
Tak na wszelki wypadek zapytam: jeżeli będzie walnięte sprzęgło i skrzynia to koszt wymiany lub naprawy wyniesie ok.300 zł - warto się w to bawić czy lepiej szukać kompletnego silnika...?

Kolego, ja proponuje przenieść wszystkie Twoje posty do nowego tematu, bo tu się zrobił troche bajzel. Nakrętką gaźnika się nie przejmuj. Jak to mówią - masz łeb i ... to kombinuj. Wiercisz w nakrętce otworek lub dwa naprzeciw siebie i jedziesz gwintownikiem m3. Dajesz wkręty dociskowe i po temacie. Mam tak w perkozie i lata już z 2 albo 3 sezon. Latająca pokrywa sprzęgła to pozrywane dwa przednie gwinty, te bliżej magneta. Spręzynki helicoil i jazda, ja kiedyś miałem podobny problem to wiązałem pokrywe na drut i grało Ewentualnie gaźnik na pakuły i też git Z tymi kosztami to siętak nie rozpędzaj, widzę, że panikujesz przy każdej typowej dla wski przypadłości.

Zgadzam się z przedmówcą, temat do przeniesienia, a ty do garażu z książka i czytaj.
W kosie jednak jezyczek jest zrobiony jako kubek wkładki zamka na dolnej półce od góry

Na pakuły z silikonem już próbowałem - nie trzyma... Pokombinuję inaczej...Panikuję bo koszty są coraz większe a przekonuję się, że g.. umiem i wiem i strasznie mnie to wkurza:)
Co do przeniesienia tematu - mogę to zrobić sam czy zrobi to admin?

Ja przeniose jutro w wolnej chwili. Toć przestań z tymi kosztami, sprężynki helicoil to grosze, ogarniesz te gwinty pokrywy w granicach do 30zł, gwintownik m3 pożyczysz od kolegi a wiertło kupisz za 2zł. Chyba nie zrozumiałeś o co chodzi z tą nakrętką gaźnika. Wsk to nie taki straszny sprzęt, warto pytać, zajrzeć w książki, ale akurat takich napraw tam nie ma. Byś bliżej siedział to ogarnąłbym Ci to za dwie wódki w jedno popołudnie. Tu żadne kosmiczne technologie nie wchodzą w gre. Remonty skrzyni i sprzęgła odpuść, pierw sprawdź, bo się okaże, że nie ma potrzeby w ogóle tego ruszać. Pamiętaj, co jest wrogiem dobrego? Lepsze.

Żaden majster z nieba nie spadł.Najpierw poczytaj na dany temat ,podpytaj a na pewno dasz rade.Jeśli chodzi o gaźnik,to proponuje kupić AM6 .Koszt Mały ,radość wielka.

Cały czas szukam iskry:) Wymieniłem: przerywacz, przewód, fajkę, sprawdzam na dwóch różnych świecach, przerwa ustawiona wg rad z Forum, poprawiłem połączenie kondensatora z przerywaczem, połączenie cewka i kondensator z przerywaczem izolowane i nic. Raz mnie bydlę kopnęło to się nawet ucieszyłem, że jednak się odzywa ale potem cisza, magneto równo "ciągnie".Kończą mi się pomysły...

Zmniejsz przerwę na przerywaczu ,czasem pomaga lub nie.Zobacz po ciemku czy przerywacz nie iskrzy. Jak iskrzy to zmień kondensator na nowy.Ważne jest też połączenie przewodów na przerywaczu(cewka ,kondensator). Sprawdź te przewody co do niego idą czy gdzieś nie dotykają do masy ,nie są popękane

Przerwa już jest na jakieś 0,3mm, na wszelki wypadek zamówiłem nowy kondensator i przerywacz (razem z podkładkami izolującymi), przewody wydają się ok ale mają już trochę lat i może gdzieś "masują"...
Wracając do przerywacza: podłączenie śrubki w kolejności od środka: śrubka, sprężyna przerywacza, podkładka izolacyjna, podstawa przerywacza z zaizolowaną śrubką, podkładka izolacyjna, cewka zapłonowa, kondensator, nakrętka.

Wydzieliłem temat i posklejałem posty. Sprawdź przepusty w karterach, może tam masz gdzieś zawarcie do masy. Sam kiedyś tak poszukiwałem iskry, a przewód przytknął się do kolanka i stopił.

Dzięki za uporządkowanie:)
Co do iskry - w sobotę byłem u rodziny na wsi na ostrej imprezie - nagle okazało się, że co trzeci kompan przy stole albo składa albo ma WSKę - kopalnia wiedzy - co prawda połowy nie pamiętam ale coś tam zostało:) Dzisiaj iskry nie szukałem bo jeszcze mi się tak łapska trzęsły, że za diabła bym tego nie poskręcał... Ale mam dwóch szpeców, którzy w razie czego służą pomocą - w najgorszym wypadku wpakuję Kosika na busa, flaszka w kieszeń i do majstra... chociaż mam nadzieję, że jutro do mnie zagada.

Czy były montowane różne podstawy iskrownika? Przyszedł nowy przerywacz ale nie mogę go zamontować - u mnie podstawa przerywacza jest mocowana razem z cewkami, a nowy przerywacz wygląda jakby miał być montowany bezpośrednio na podstawie iskrownika... łapy opadają.

Wklej zdjęcie bo chyba nie rozumiem. Typ był powiedzmy, że jeden więc masz chyba jakieś cudo. popatrz po allegro nawet na nowe podstawki/iskrowniki itd może zatrybisz jak powinno to wyglądać

No właśnie patrzyłem w googlach i wyskakuje mi wysoka podstawa iskrownika... co to jest?
Powiązanie wyszukuje też "głęboki zapłon" - coś mi tu konkretnie nie pasuje...
Nr silnika 121782

Masz zmieniony kartery czy coś, bo to głęboki zapłon

Coś mi się wydaje, że zmieniony jest cały silnik... Najgorsze jest to, że przez chwilę była iskra i to całkiem mocna - z dwóch przerywaczy poskładałem jeden, rozwierciłem plastikową tulejkę żeby lepiej chodził i było OK... potem dupa. Rozebrałem i poskładałem wszystko chyba 7 razy - iskry brak. Przerwa książkowa, ładnie wszystko chodzi i po prostu porażka Czy jest możliwe żeby diabli wzięli nowy kondensator?