WSK - WueSKowe Forum

Motocykl kupiony 15 sierpnia po spontanicznym wyhaczeniu na olx. Moto o dziwo na chodzie, jeżdżące (za cały tysiąc zł). Troszkę ulep, ale na mój plus. Co na szybko zauważyłem:
- kierownica od dwuramówki,
- zegary zeskalowane do 140 od młodszego modelu,
- wydech od 175.

Na szczęście mam wszystkie brakujące części. Będę mieć wreszcie moto na wolniejsze wypady niż Suzą



a tak wygląda mój zapełniający się warsztat

Kolekcja, no tych ... motorów zacna. Widać komora i powiedzmy 3 wueski plus czwarta z góry. Wszystkie będziesz ratował?

Planuję ze zwłok przełożyć to co najlepsze do tej kupionej. Zarejestrować jako unikat i jeździć Już mam wszystko rozebrane, część posprzedawana. Czekam na wrzesień, żeby przyprowadzić wsk-ę do domu, kupiłem ją 200 km od domu u teściów i na razie nie planujemy wycieczki

WSK wreszcie w domu, wcześniej przejechała 20 km przejażdżki po lesie Podczas jazdy niepostrzeżenie dźwignia zmiany biegów postanowiła się odkręcić i uciec w krzaki. Więc zostałem 10 km od domu z 3 biegiem. Na szczęście dobrzy ludzie pomogli wrzucić dwójkę i jakoś dojechałem do domu PS nie polecam odpalania na pych na trójce, kondycja murowana

Wreszcie godne warunki na składanie Wszystko wypiaskowane i pomalowane

Też składam motocykle w pokoju
Który rok produkcji Twojego motocykla?

1973
Mieszkanie stoi puste, więc się chociaż nie marnuje... tylko jak potem stargam z 1 piętra kamienicy..

Szparunki powinny być złote a wahacz starego typu "pompowany" chyba że te zmiany to kwestia gustu
Nie wiem czy przypadkiem nie masz długiej osłony łańcucha do dwuramówki, nie widzę na tych zdjęciach.

Moto robię na kopię tej, na której jeździłem jako 11 latek. Odpaliłem VHS-a z filmem jak jeżdżę i ogarniam

Etap 1 skończony, czas na remont silnika

Coś koło z błotnikiem przód słabo współpracuje

halcik pisze: ↑

2018-03-13, 12:29

Coś koło z błotnikiem przód słabo współpracuje

Brak ślimaka, ośki itd

Te części są w drodze, złożyłem żeby w całości do garażu przenieść

Z rodzinką WSK lepiej się prezentuje

Kolejny etap skończony. Dzięki tytanicznej pracy kolegi maly30 silnik wygląda jak nowy (bo w sumie jest). Wielkie podziękowania i szacunek za włożoną pracę!!!

Od (o dziwo) pracującego trupa zalanego smarem do maszyn do szycia, z rysą na cylindrze zaklejoną poxipolem, łożyskami montowanymi na blaszki i innymi patentami...
https://www.fotosik.pl/zdjecie/66d7d6cd91764586

Do ślicznotki odbudowanej wg sztuki, a może i lepiej!

https://www.fotosik.pl/zdjecie/6a9fa1736ba1051f

Moto ogarnięte, 120 km zrobione. I docieramy

Przed trasą

Niewiele czasu od złożenia, a Tu prawie 500 km zrobione. Za kilka dni WSK jedzie 120 km nad morze.

Banifikator pisze: ↑

2018-07-26, 11:08

Niewiele czasu od złożenia, a Tu prawie 500 km zrobione. Za kilka dni WSK jedzie 120 km nad morze.

Gdzie dokładnie się wybierasz??

Lecę do Stegny. Wyjazd bardzo rano, bo jednak jeszcze docieranie. Założyłem termometr na cylinder i biorę wiatrak na szybkie studzenie