Strona 1 z 1

WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-25, 22:01
autor: multicar
Jak w temacie nabyłem następną 125 i z papierami na dzień dzisiejszy rozebrana w mak .
NIE bedzie to kapitalny REMONT tylko odświeżenie ,regeneracja wymiana tego co już nie idzie reanimowac
ALE DLA MNIE SIĘ LICZY NIE SUPER WYGLĄD ,NIE SUPER ORGINAŁ
ALE TO ,ŻE BĘDZIE WYGLĄDAŁA JAK ZA PRL I BEDZIE JEŻDZIŁA LEGALNIE
NR RAMY SO 34197.. ROK 1985.
Więc zaczynamy
rozkręcenie
czyszczenie
weryfikacja co złom to na złom
małowanie [oczywiście nie piecowe]
zamówione części [ zamówiłem skuter dębica]
reszta zamówienia bedzie z [GMOTO]
SKŁADANIE
PRZEGLAD
I NA WIOSNE REJESTRACJA

[zdjęcia niedługo wrzucę

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 17:35
autor: janosikmz19822
Ale żadnych zdjęć nie widzę :)

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 18:00
autor: multicar
Zdjęcia będą może i dziś [niedziela ] jak wrócę do domu na komurce już są.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 22:23
autor: multicar
Zdjęcia na szybko ,ale jako takie.
WSK będzie cała na czarno .
Więcej zdjęć postaram się wrzucić po postawieniu jej na kołach i ogarnięciu porządku na warsztacie .
Pozdrawiam obserwujących i odpisujących, ale wpisów typu spierd....na , niepasuje , itp , nie bede komentował , gdyż robie ją i składam ABY JEŻDZIŁA I OKO CIESZYŁA.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 23:03
autor: DaViD
Mógłbyś chociaż rozebrać te elementy do końca. Na deklu koła farba będzie odpadać bo pomalowałeś dźwignię rozpieraka razem ze sprężyną, amortyzatory też są częścią rozbieralną.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 23:05
autor: Skinder
Coś pięknego. Do profesjonalnych z tym.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 23:27
autor: janosikmz19822
Nie jestem specem ale jak tak odnowiłem kiedyś sobie wfm ale miałem 17 lat i biedę w kieszeni kupiłem śnieżkę wisniową do metalu i upędzlowałem wfm farbą do metalu tata dał mi do tego silnik od starej wsk i jeździłem wfm a poniesione koszta to było 50 zł.
Ty jesteś większy chłop to bądź poważny. I już nic nie maluj tylko umyj i poskładaj do kupy i nabijaj te kilometry i tak potem Cię oswieci i będziesz remontować albo pójdzie do żyda.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 23:30
autor: multicar
Żeby to miało stac w pokoju na postumencie i oko cieszyć to zgadza się do ostatniej śrubki rozbiórka ,
ALE to będzie stało w garażach ,warsztatach nieogrzewanych ,wilgotnych itp, będzie jeżdziło powiedzmy tylko w okresie od kwietnia do września to i tak będzie rdzewiec więc jak,, ala,, lakier wypłowieje ,obetrze się TO WTEDY ZNÓW KOSMETYCZNE PRANIE[ malowanie] WIEŚKI I dalej bedzie służyła ,jak za PRL-u

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 23:57
autor: DaViD
Czym malujesz?

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-28, 23:59
autor: jjaworskyy
Wstawiając takie zdjęcia strzelasz sobie w kolano ;)

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-29, 00:05
autor: multicar
Szczerze farba ,made in .......... [po co draznić co niektórych] tz koła ,stopka ham.,i inne duperelki .
Ale rama ,błotniki ,bak sa proszkiem pociągnięte MIAŁEM z wczesniejszych wsk [tak to zbieractwo ],a to co z tej wieś zdemontowałem pójdzie na półke [moze kiedyś znów na proszek pójdzie ]

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-29, 00:09
autor: multicar
Oj tam, oj tam strzelam
Jest to tylko i wyłącznie odkurzenie sprzętu ,a NIE remont kapitalny [przy rencinie 1200 na ręke duzo nie podskoczysz i nie zaszalejesz.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-29, 00:41
autor: halcik
To też zmienia postać rzeczy. Ale w takim wypadku czy nie lepiej robić małymi kroczkami? Przecież pomalowanie amorków bez ich regeneracji to niepotrzebny wysiłek. Jak masz taki budżet to po co malować, ja bym doprowadził do sprawności i jeździł.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-29, 20:43
autor: multicar
Halcik
powiem CI tak ,darowanemu koniowi nie zaglądamy w zęby [rama ,błotniki ,bak juz były po piecu jak to brałem ,do nr ramy jest dowód rej. i opłacone OC ,w skrzynkach reszta w częsciach ,brakowało kół [ale kół to mam z 15 sztuk różnych [ tz. zbieratgtwo].
WIĘC TO CO OBECNIE ROBIE TO JEST RACZEJ SKŁADANIE ,A brakujące części idą z innych WSK.
Wole poskładać [jak wyjdzie tak wyjdzie i będzie dobrze .
Tu u nas w Szczecinie i okolicy WSK to jak na lekarstwo ,poprostu kicha z tymi sprzętami.
Poprzedni właściciel tez miał widać ***zajeb*** ZAPAŁ i najwidoczniej zapał minął i wyszło to co wyszło.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-01-29, 22:03
autor: halcik
Ja rozumiem,lepsza taka niż żadna. Kilometrów życzę

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-02-07, 21:39
autor: multicar
Obiecane zdjęcia .
Może nie pierwszy sort [komórka cegła] ,ale są.
Pomału się składa do kupy i coś przybywa .
Mam problem z inst. elektryczną ,bo w\g schematu z książki nie pokrywa mi się schemat z inst. która jest [była] założona na tej ramie , troszkę ją rzeżbie tj. niektóre kabelki 4 sztuki nie pokrywają się ze schematem ,ale pomału to ogarniam przedzwaniając każdy kabelek[inne kolory ]
Jeszcze z 2 tygodnie takiej dłubaniny i będzie w całości złożona .
Potem odpalenie silnika [sprawdzony na krótko,,chodzi,,] i jazda na przyczepce na przegląd ,rejestracja i czekanie na sezon
MOTO WSK x 2 .
Tylko kto będzie 2 wiesiką jezdził to jest pytanie .

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-02-07, 21:41
autor: multicar
Pierwsze zdjęcie to tokarka ZUCH 1 zdobyta na złomie za zł 100 okazja więc brałem w ciemno.

Re: WSK 125 85rok [to już zbieractwo ]

: 2018-02-08, 21:59
autor: Savier
Spoko tokareczka :).
A propos tego, że robisz tanio - można serio wrzucić całą wieśkę w proch (wcześniej wypiaskują w cenie) za... 250-300zł max :).
Czy to dużo? Zależy, na pewno to nie jest majątek :). (Jak sprzedasz że 4 koła co nazbierałeś to pewnie by było :D )
Śruby nierdzewne kosztują 60zl na motocykl...
Ocynk? Grosze...
Także nie obraź się, ale lenistwo wychodzi :D