WSK Lelek 76rok oryginał od nowości w rodzinie

[buurzyk]

Witajcie Kochani.
Mam na imię Andrzej i chcę zaprezentować, mój ostatni nabytek a w zasadzie prezent, który niespodziewanie otrzymałem przedwczoraj. Jestem tak podekscytowany, że nie mogę zebrać myśli. Wsk-ę kupił mój stryjek nową w Polmozbycie w 76 albo 77 roku (data pierwszej rejestracji w dowodzie 13.05.1977r.) W roku 81 niespodziewanie i z nieznanej przyczyny zmarł. Co ciekawe mało brakowało a motorek w niecny sposób przepadł by bez wieści, ponieważ w chwili śmierci nie stał w jego miejscu zamieszkania tylko u jakiegoś znajomego, który wykorzystując ten fakt chciał go sobie przytulić. Na szczęście mój drugi stryjek (jego najmłodszy brat) przeprowadził prywatne śledztwo i dosłownie przez przypadek dowiedział się, gdzie motor stoi. Wziął Żuka pojechał na miejsce, gdzie stwierdził, że WSK-a jest już "ujeżdżana" przez dzieci "cwaniaczka". I tak motor wrócił do rodziny. Nie wiem dokładnie ale przez lata osiemdziesiąte mój stryjek go użytkował bardzo rzadko lub wcale bo wiem, że miał dostęp z racji wykonywanego zawodu do motocykli służbowych m.in Gazeli M17. Kolejny ruch jaki widać w dowodzie to 01.08.1997r, gdzie jest wpis o przeprowadzonym badaniu technicznym i kolejny 11.07.2000 roku. Na tym koniec wpisów. Pamiętam, że w tym okresie jeździł WSK-ą mój brat stryjeczny. W tym czasie u schyłku lat 90-tych zostało w motorze zrobione kilka powiedzmy poprawek, usprawnień, które zobaczycie na fotkach. Od początku 21 wieku, motor stał w ciepłej piwniczce, aż do przedwczoraj, kiedy do ja (syn środkowego brata) stałem się następcą "dziedzictwa" Hurrra. Stryjaszek wiedząc, że mam małą kolekcję postanowił dołożyć do niej cegiełkę, poniekąd stwierdzając też, że już ma dość płacenia OC, wyobrażacie sobie, ludzie starej daty motor stoi praktycznie 40 lat a OC jest płacone, ostatnia składka PZU widziałem 186zł, Gdzie tu logika i sprawiedliwość? Wrzucam fotki i czekam na komentarze, przypisy, suplementy, glos jak powiedział klasyk. Tutaj już nie będę się rozpisywał na temat moich spostrzeżeń i pytań, żebyście dali radę dotrwać do końca mojego bądź co bądź długiego wpisu.

[buurzyk]

Chciałem, chyba za dużo na raz dodać i nie wszystko się zmieściło. Dodaję kolejne fotki z pytaniami i spostrzeżeniami

[Jogurt]

Łoooo Panie, taki prezent dostać to marzenie. Pieknie zachowany jest ten Lelek. Miedzy nim a moim jest poniżej 600szt różnicy Siedzenie powinieneś miec z aluminiową listwą i przetłoczeniami na pokrowcu. Te ma białą blachę wiec strzelam ze jest z okolic 80 roku. A tych przetloczeń nie powinno mieć. Kontrolki w pokrywce stacyjki też nie powinno być. Uchwyty lampy ocynk, tłumik czarny. Nawet wkładka w wydechu się uchowała a to rzadkość. Niestety dziury w blotnikach wykonała osoba montująca te chlapaczyki. Oryginalnie nic nie było, dziur też nie. Zaślepka sztycy to mały czarny plastikowy grzybek. Niezła gratka Ci się trafiła.
Ps: szukaj u wujka tylnych amortyzatorów bo te które są nie są oryginalne a to droga sprawa. Powinny być półkryte, z górną szklanką w chromie z napisem Polmo Krosno.

[buurzyk]

Dziękuję za cenne uwagi. Nie mogłem dodać wszystkich fotek z moimi spostrzeżeniami. Podejmę kolejną próbę.
Tak wiem o amorkach, są one jak i zmodyfikowany bagażnik od Gazeli mojego Taty, którą to miał na części, bo myszy instalację zjadły, więc kupił drugą, a tę pierwszą rozebrał, takie to były czasy. Łatwiej kupić drugi motor niż naprawić instalację
Już szukam tych lelkowych.
Blacha siedzenia powinna być oryginalna, bo wiem, że brat tylko wymieniał pokrowiec, stąd brak listwy. Te siwa farba ma w sobie pełno piachu, więc może było jakieś malowanko na kolanie. Czyli oryginalnie blacha powinna być czarna?

[buurzyk]

Kolejna sesja

[norek]

Witam , pokrywa hamulca przedniego jest oryginalna ,poza kawałkiem rurki pod nakrętką .Takie dekle miały WSK Lelek , Bąk ,M21W2S. Trafiła się perełka ,gratuluję.

[Jogurt]

Lagi kup tutaj +48512742194 to forumowicz, na allegro tez sprzedaje. Zobacz czy pod tą siwą farbą jest czarna. Trzy nity z przodu kanapy powinny byc. Szczekotrzymacz masz orginalny, mocowanie masy też ok, mocowanie kubka tez ok, te gumki mają niwelować drgania, te tulejki są zwykle dokladane jak szczęki są cienkie lub linka o zlych wymiarach. Rocznik opon 1985. Konsolę możesz podgiąć. Nakrętki półek oryginalne.

[czankete]

....ooo, naprawdę super stan - wystarczy jedynie powywalać zbędne dodatki, dołożyć to co było w oryginale, przejrzeć, wyczyścić i cieszyć się pięknym Lelkiem ...

[CZESIO1958]

Super 🤩
Powodzenia

[kwiatek83]

Ciekawa historia i piekny motocykl.

[bacablue]

Witaj. No nieźle. Lelek będzie przerejestrowany czy robisz zgłoszenie i dalej na czarnych blachach?

[DaViD]

No świetny motocykl!

Jeśli chodzi o pytania:
- nadlew w przednim deklu koła to oryginał;
- tulejki przy nakrętkach linki i pręta hamulca to dodatki bo pewnie kończą się okładziny;
- nakrętki koronowe przy sztycy to norma i powinny tam być;
- dwie skontrowane nakrętki M3 i gumowe izolatory pod kubkami też wyglądają prawidłowo.

Pomimo tych przeróbek lat 90 jest w świetnym stanie! Siedzenie w oryginale ciężko znaleźć ale da się, co chwila pojawia się jakieś na olx, chyba nawet jest jedno teraz dostępne.

[Texas Ranger]

Ekstra egzemplarz!
Ja bym usprawnień nie wywalał, w końcu to artefakty po członkach rodziny, a więc wartość sentymentalna.

[dembi]

Piękny egzemplarz. Usprawnienia też bym pozostawił. To ślad minionych pokoleń.
Odnośnie ubezpieczenia OC, spróbuj w PZU. W tym tygodniu płaciłem - wyszło 91 zł - jeszcze się kłóciłem, że to za drogo.
Ale mam dopisane do dowodu swoje małe latorośle, żeby im zniżki leciały (jak dorosną będzie jak znalazł). Niestety według naszego prawa osoby poniżej 26 roku życia to niebezpieczni kierowcy. Szczególnie gdy mają 8 i 6 lat .