WSK - WueSKowe Forum

Czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi coś na temat gąbek do siedzenia z Allegro? Nadaje się to? Mnie się wydaje po zdjęciu, że trochę za miękkie się wydają, ale naprawdę prosiłbym o opinię motórzysty który kupił takową gąbkę i wypierdział już w niej sporo w trasie :->

Jeśli gąbka to tylko od użytkownika "junc"!

Texas Ranger pisze:Jeśli gąbka to tylko od użytkownika "junc"!

Dzięki wielkie!
A nie wiesz może, czy zrobiłby mi gąbkę na zamówienie? Bo widzę, że nie prowadzi sprzedaży.

NIe wiem, ale jeśli Ty byś się dowiedział to daj znać, bo też jestem ciekawy.
Musisz się z nim skontaktować, bo sprzedaż prowadzi na pewno, tylko nie zawsze ma wystawione produkty.

Znowu przestój. Powoli wracam z tym wszystkim.
Co do Texas Rangera, to tak. Można się skontaktować z Junc przez allegro. Wykona Ci taką gąbkę za mniej niż 100 zł.

Ruszaj bo długo Ci zeszło od ostatniego postu

Oczywiście.
Teraz tylko zostało mi ją pomalować i składać.
Przy okazji, nie chce ktoś kupić w 100% sprawnego Rometa MR-2375?

Tak się składa, że mam w końcu trochę czasu by coś napisać.
Kompletowałem i kompletowałem tą moją wułeskę, a nadal ma pewne braki. Mianowicie licznik wyskalowany do 120 km/h, tylna lampa telewizor (ale już w sumie mam załatwioną) oraz lewy metalowy boczek. Z tym boczkiem to w ogóle jest jakaś tragedia, nikt nigdzie tego nie ma. Nosz ja pier...

Silnik jest w remoncie. Teraz wystarczy oddać cylinder do szlifu i go składać. Skrzynia biegów okazała się być w perfekcyjnym stanie. Kumpel mówi, że ten silnik pewnie nie przejechał więcej niż 10 tysięcy kilometrów. Dodatkowo zdaje się, że jest to bardziej wyjątkowy silnik niż mi się zdawało, gdyż ma takie "rureczki" którymi można wtłaczać olej i sądzę, że może to być jakiś prototypowy silnik, w którym miał być zastosowany dozownik oleju. Ale świdnik jak to świdnik. Chodzi, to po co udziwniać? I nawet nic z tego nie wyszło. Potem postaram się o zdjęcia i to pokażę.
Silnik ogólnie prezentuje się tak, przynajmniej na tę chwilę: Teraz czekam na fundusze. Dodatkowo pozbywam się pewnego romeciaka, który szczęśliwie wpadł w moje ręce.
Może ktoś jest zainteresowany rometem 2375?

Jak coś się będzie dziać więcej to dam znać

Silnik W2a ma takie rurki do smarowania 3 łożyska wału.

O widzisz! Też tak myslałem nad taką możliwością.
Dzięki za rozwianie wątpliwości

Panowie! POTRZEBUJĘ POMOCY!

Malował ktoś swojego motórka proszkowo z palety barw RAL?
Która z barw RAL jest najczarniejsza? Ale to tak czarna, że mógłbym w niej swoją duszę zobaczyć!
9005 to jest ta najczarniejsza czerń? A i czy tak pomalowany proszkowo motocykl będzie się błyszczeć dostatecznie dobrze? Czy lakier będzie wypłowiały i matowy?

Będzie błyszczący jeśli to proszek błyszczący. Ja malowałem o 70% połysku i wyszło ok, tak w sam raz jak dla mnie

Jeżeli pomalujesz proszkowo to będzie naprawde fajny efekt, bez matu i wypłowień. Będzie można się przejrzeć tak jak pisze halcik
Malujesz cały motocykl proszkowo?

Cały niee.
Mam zamiar pomalować całą ramę, wahacz, konsole, półki, przednie chorągwie lag, błotniki i takie tam. A boczki i bak w akryl, gdyż mam garbaty bak i na nich lubi być widoczny mocno ten zgrzew biegnący przez cały bak, a przy malowaniu proszkowym takich ilości szpachli nakładać za bardzo nie wolno, bo przy wypiekaniu pierdyknie szpachla. Przynajmniej z czego mi wiadomo, a w lakiernictwie to nie siedzę.

Możecie też coś powiedzieć na ten temat ewentualnie

Oczywiście jest też szpachla do malowania proszkowego, ale popieram twój wybór

Wszystko co metalowe maluj proszkowo. Ja malowałem zbiornik w 175 (też garbaty) proszkiem i dzięki temu to co pod spodem miałem już pomalowane . Widoczne: matowienie, szpachla, podkład, akryl.

Czyli po prostu sugerujesz mi, aby wszystko dać w proszek?
Plan jest taki, żeby wułeska świeciła się jak psu jajca po lizaniu na mrozie
Stąd pomysł. By boczki, bak i lampę dać w akryl.
Sam już nie wiem. Ale póki co to muszę kupić lewy boczek metalowy. Ma ktoś?

Posłuchaj Saviera, to co możesz daj w proszek. Tam gdzie musisz ( plastik ) daj w akryl. Proszek tez się świeci.

W moim motocyklu zawartość plastiku jest ograniczona do minimum już fabrycznie. Mam plastikowe kapselki od wahacza, kaspelek nakrętki główki ramy itp. więc raczej nie ma co malować. A jeżeli już, to na takie dupsy to zwykły szpraj wystarczy
Oczywiście, z ogromną chęcią oddam wszystko w proszek, tylko powiedźcie co i jak z tym garbatym bakiem. Te zgrzewy są mocno widoczne, a ja nie chcę tak szpecić motocykla. Na pewno istnieje jakaś szpachla odporna na wysokie temperatury. Znacie taką?

Savier. Ty swój garbaty bak malowałeś w proszek?