WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

kust0
Posty: 43
Rejestracja: 2018-07-03, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '73
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontaktowanie:

WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: kust0 » 2018-07-06, 19:31

Witam wszystkich,
Jak już wspomniałem w temacie, w którym przedstawiłem siebie motocykl ma bardzo dużą wartość sentymentalną.
Rok 1973 ów egzemplarz wyjechał z fabryki - wypucowany, piękny i będący nieodzownym reliktem motoryzacyjnym tamtych czasów trafia gdzieś do centralnej Polski. Również w centralnej Polsce teściowie w tym samym czasie podjęli decyzję o rozpoczęciu budowy - teściowa pojechała autobusem w jednym kierunku załatwić materiały na budowę a teściu na komarku w drugim po inne materiały, teściowa wróciła z kwitami na część materiałów a teściu, który nie chciał się do końca budować wrócił WSK-ą :-D No cóż, rok na kanapkach zamiast ciepłego obiadu po powrocie z fabryki pewnie ale opłacało się - motocyklem jeździł przez kolejne 30 lat cały rok nawet zimą robiąc niezliczoną ilość kilometrów.

W 2003 roku teściu zmarł i przez ostatnich 15 lat motocykl stał w garażu, nie jeżdżony, zaniedbany przysypany rzeczami mniej i bardziej potrzebnymi. Niedawno prawie opuścił rodzinę o czym pisałem w przywitaniu, udało się dzięki refleksowi go odzyskać 30 minut po transakcji i znów jest tam gdzie jego miejsce - w rodzinie.

Najlepsze jest to, że nie mam żadnej wiedzy w tej materii, ani o tym jaki to model (Wikipedia każe mi myśleć, że to M21W2 - chociaż pewien nie jestem). Mimo braku wiedzy i czasu zamierzam przywrócić mu dawny blask - nie wiem na ile własnymi rękami a na ile zlecając komuś, wiem że popularne jest stwierdzenie "jak chcesz mieć dobrze najlepiej zrób to sam" ale jestem realistą - nie mam jak wspomniałem wiedzy a i czasem na jej uzupełnienie nie dysponuję w nadmiarze. Nowy etap historii tego motocykla chciał, nie chciał się rozpoczął, teściu gdziekolwiek jest właśnie siada, zakłada papcie i bierze popcorn przygotowując się do seansu z zięciem i jego motocyklem w roli głównej- może być z tego komediodramat - nieistotne - ważne aby był happy end. Projekt nosi nazwę "Piotrek" ku pamięci teścia - ten sprzęt służył mu ponad połowę życia.

Co chcę zrobić? Do końca sam nie wiem, musicie mi podpowiedzieć. Nie będzie to motocykl, który będzie użytkowany na co dzień ( nie mam prawka chociaż w planach jest wyrobienie) i zastanawiałem się czy słuszne byłoby celowanie w restaurację w kierunku żółtych tablic i rejestracji jako zabytek - nie znam dokładnie wymagań, wiem że istnieje wymóg iluś procent oryginalności - sam nie wiem na ile ten motocykl jest w stanie oryginalnym i na ile ewentualne oryginalne części są dostępne. Chciałbym aby wyglądał możliwie najbliżej stanu w jakim wyjechał z fabryki a i przy okazji wyzwalał lekkie poczucie winy w osobie, która wypuściłaby go "do obcych" zbyt lekką rączką - taka mała wartość dodana.

Na pewno wiem o jednej części, która brakuje - być może i ja jestem nieświadomym sprawcą zgubienia, wyrzucenia lewej "pokrywy?" - tutaj gdzie akumulator - to bezapelacyjnie pierwsza rzecz, którą muszę kupić - od razu jeżeli ktoś ma proszę o kontakt wraz ze zdjęciem, wiem na pewno, że była metalowa ( podobno bywały plastikowe - nie wiem)

Poniżej kilka zdjęć - wygląda smutno ale to się zmieni. Propozycje od czego zacząć piszcie poniżej - chciałem przerejestrować ale Pani w starostwie powiedziała, że musi mieć przegląd bo nie może wpisać daty następnego badania technicznego z datą na 15 lat wstecz. Zatem po osłonie kolejną kwestią jest jej odpalenie - (póki co nie odpala - iskra podobno jest, paliwo do gaźnika dolatuje, gaźnik rzekomo przedmuchany kompresorem ale motocykl nie przemówił), no i zrobienie wszystkiego tak aby przeszła przegląd i z powrotem do starostwa.

Oto Ona:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

pozdrawiam
Kamil aka Kust0

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Kosa » 2018-07-06, 19:48

Witaj na Forum. Swietny egzemplarz tym bardziej ciekawy, że od początku w rodzinie. Wyjaśnij te białe blachy bo może okazać się, że żółte blachy to niepotrzebny wydatek moim zdaniem... Co do Twojej wiedzy nt motórów - na Forum masz tony potrzebnych informacji i całe stado wariatów, którzy o wieśkach wiedzą wszystko😊 Czytaj, pytaj i szukaj a zobaczysz jaka to frajda. Dwa lata temu kupiłem wymarzonego Kosa przy praktycznie zerowym stanie wiedzy na temat WueSeK ale dzięki pomocy kolegów z Forum jakoś dałem radę 😉 Życzę powodzenia i wytrwałości bo naprawdę warto!

Awatar użytkownika
mrsweetpotato
Posty: 33
Rejestracja: 2015-11-15, 23:29
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 Garbuska
Lokalizacja: Warka
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: mrsweetpotato » 2018-07-06, 20:16

Żółtych blach nie polecam bo niby Moto jest twój ale nie do konca, każdy remont i naprawa to konsultacja z konserwatorem zabytków, ogólnie to takie częściowe upaństwowienie motocykla - jeśli chcesz regularnie używać to nie warto.

Masz dokładnie taki sam egzemplarz jak ja, może nie mam wielkiej wiedzy ale w razie czego służę poradami co i jak ugryźć - lepiej uczyć się na cudzych błędach ;)
----
Regards,
pan Ziemniak

kust0
Posty: 43
Rejestracja: 2018-07-03, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '73
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: kust0 » 2018-07-06, 21:42

Kosa pisze:
2018-07-06, 19:48
Witaj na Forum. Swietny egzemplarz tym bardziej ciekawy, że od początku w rodzinie. Wyjaśnij te białe blachy bo może okazać się, że żółte blachy to niepotrzebny wydatek moim zdaniem... Co do Twojej wiedzy nt motórów - na Forum masz tony potrzebnych informacji i całe stado wariatów, którzy o wieśkach wiedzą wszystko😊 Czytaj, pytaj i szukaj a zobaczysz jaka to frajda. Dwa lata temu kupiłem wymarzonego Kosa przy praktycznie zerowym stanie wiedzy na temat WueSeK ale dzięki pomocy kolegów z Forum jakoś dałem radę 😉 Życzę powodzenia i wytrwałości bo naprawdę warto!
Czytam, szukam, oglądam Wasze maszyny i czytam historie :) Nie bardzo wiem o co chodzi z wyjaśnianiem białych blach, nie potrafię odpowiedzieć czy jeszcze za teścia pojawiły się białe czy już za drugiego właściciela, nie ma znaczenia - ciągle motor jest w tym samym garażu a i ja nie będę zmieniał numerów - chyba że kiedyś na żółte ale tutaj mam braki wiedzowe więc póki co nic nie ruszam.
Z Waszej wiedzy będę chciał skorzystać nie raz bo chociażby nie wiem czym jest "Garbuska" :hah: czy to każda WSK czy jakieś konkretne modele? :) hehe, za życzenia wytrwałości dziękuję - na bank się przyda
mrsweetpotato pisze:
2018-07-06, 20:16
Żółtych blach nie polecam bo niby Moto jest twój ale nie do konca, każdy remont i naprawa to konsultacja z konserwatorem zabytków, ogólnie to takie częściowe upaństwowienie motocykla - jeśli chcesz regularnie używać to nie warto.

Masz dokładnie taki sam egzemplarz jak ja, może nie mam wielkiej wiedzy ale w razie czego służę poradami co i jak ugryźć - lepiej uczyć się na cudzych błędach ;)
Ziemniak przyznaję. w pierwszej wizycie szukałem kogoś kto ma z tego samego rocznika i znalazłem Twój wątek, który pochłonąłem od A do Z. Bardzo mi się podoba kierunek w jakim wizualnie brnie Twój motocykl! Żółte tablice jak wspomniałem muszę poczytać - sam nie wiem czy ten egzemplarz jest "seryjny i oryginalny" a jeżeli nie to chociaż w jakim stopniu i ile pracy/nakładów finansowych należałoby uwzględnić przy próbie powrócenia do "fabryki". Nie będzie to na pewno sprzęt na każdy dzień więc pod tym kątem żółte blachy mi nie przeszkadzają a i mają plus pod kątem wykupienia ubezpieczenia wykupowanego na dni kiedy będę go użytkował co razem z brakiem przeglądów oszczędza na utrzymaniu. Częściowo się to zgadza z moim pierwszym zamysłem czyli kierowanie kroków w kierunku fabryki bez udogodnień z późniejszych epok.
To jednak kwestie bardziej odległe, póki co trzeba odgadnąć czemu nie pali, z pychu strzelała co jakiś czas ale nic więcej, zapłon raczej się sam nie przestawił w stojącym nie używanym motorze, na pewno muszę kupić nowy akumulator bo stary to śmietnik, nowa świeca to też nie duży wydatek ale zanim to wszystko muszę....zrobić miejsce na to wszystko w garażu bo póki co miejsca tam na dwie szpilki :)

PS Ziemniak - ile chcesz za lewą osłonę? :hah:

dzięki za ciepłe przyjęcie i miłe słowa!
K.

Awatar użytkownika
Dżjordżjo
Posty: 282
Rejestracja: 2016-02-11, 21:31
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kobuz 77'
Lokalizacja: Sadowne
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Dżjordżjo » 2018-07-06, 21:51

Co to za bzdury ze remont trzeba konsultowac 😂

Texas Ranger
Posty: 1444
Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
GG: 0
Moje maszyny: szukam WSK Lelek
Lokalizacja: Chrzęsne
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Texas Ranger » 2018-07-06, 21:56

Jeśli chcesz mieć pamiątkę po teściu to po co chcesz zmieniać stan motocykla, który zostawił Twój teść??? Zastanów sie, czy jeśli siedzi z popcornem i zacznie oglądać tą operę mydlaną, to czy nie zmieni kanału?
Najpierw ją umyj, skompletuj, odpal i przerejestruj, a w międzyczasie zrób prawko.
Jeśli chodzi o żòłte to proszę nie opowiadać banialuk, albo proszę pisać odpowiednie przepisy na poparcie swojego twierdzenia. Ja twierdzę, że w prawo własności nikt nie ingeruje.

Awatar użytkownika
mrsweetpotato
Posty: 33
Rejestracja: 2015-11-15, 23:29
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 Garbuska
Lokalizacja: Warka
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: mrsweetpotato » 2018-07-06, 22:01

To faktycznie jak masz kasę i chęci to idź w żółte blachy, z tą konsultacją to rzeczoznawca mi mówił ale ile w tym porady to nie wiem, liczyłem że skoro ktoś taki mi to mówi to jest to prawda. Ogólnie to oni nie liczą ile masz oryginalnych części, to jest bardziej orientacyjne bo w sumie liczy się dla nich kasa.

Na takie coś natrafilem
https://mojafirma.infor.pl/moto/auta-za ... ytkow.html
----
Regards,
pan Ziemniak

Awatar użytkownika
Dżjordżjo
Posty: 282
Rejestracja: 2016-02-11, 21:31
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kobuz 77'
Lokalizacja: Sadowne
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Dżjordżjo » 2018-07-06, 22:17

Przy rejestracji faktycznie spora uwagę przykuwaja na oryginalnosc, najważniejsze aby rama i silnik były oryginalne. Jeżeli chodzi o remonty lub tego typu rzeczy to bzdura kompletna jest stwierdzenie że trzeba to gdzie kolwiek zgłaszać, przecież nikt nie przyjeżdża i nie patrzy czy masz ten sam tłok co w dniu rejestracji

kust0
Posty: 43
Rejestracja: 2018-07-03, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '73
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: kust0 » 2018-07-06, 23:01

Texas Ranger pisze:
2018-07-06, 21:56
Jeśli chcesz mieć pamiątkę po teściu to po co chcesz zmieniać stan motocykla, który zostawił Twój teść??? Zastanów sie, czy jeśli siedzi z popcornem i zacznie oglądać tą operę mydlaną, to czy nie zmieni kanału?
Najpierw ją umyj, skompletuj, odpal i przerejestruj, a w międzyczasie zrób prawko.
Jeśli chodzi o żòłte to proszę nie opowiadać banialuk, albo proszę pisać odpowiednie przepisy na poparcie swojego twierdzenia. Ja twierdzę, że w prawo własności nikt nie ingeruje.
No właśnie wygląd jest efektem nie tyle zamierzonego działania co efektem braku środków - tyle wiem z opowieści. Gdyby były środki wyglądałby pewnie pomimo kilometrów zupełnie inaczej:)
Początki planuje takie jak napisałeś - czyszczenie, zrobienie co trzeba do przeglądu i przerejestrowanie a potem zobaczymy - będę Was informował
Widzę, że kwestie żółtych blach są wszędzie kwestią sporną - muszę poczytać przepisy ale to nie temat na dzisiaj i nie na jutro - najpierw motocykl

pozdro!
K.

Awatar użytkownika
Jogurt
Posty: 326
Rejestracja: 2015-01-13, 13:07
GG: 0
Moje maszyny: Tylko polskie.
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Jogurt » 2018-07-07, 10:16

Fajna historia i ładna Wieśka. Napewno musisz zmienić licznik na mały do 120km/h, stacyjkę na trójkową i klamkę sprzęgła. Trzymam kciuki za doprowadzenie do stanu fabrycznego.

Awatar użytkownika
jjaworskyy
Posty: 2044
Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
GG: 0
Moje maszyny: M06B3
KoBuz
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: jjaworskyy » 2018-07-07, 10:37

Ja bym się pokusił o jej ogarnięcie i zostawienie w oryginale :)

Mixol
Posty: 810
Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r.
Lokalizacja: Mazowsze
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Mixol » 2018-07-07, 21:28

Cześć
Popieram żeby ja zostawić puki co w oryginale, rozebrać i cos spaprać jest bardzo łatwo, na poczętek uruchom ten piękny egzemplarz zrób przegląd i powoli ogarniaj resztę tzn. dokładny przegląd sprawdzenie zawieszenia, wymiana lożysk w kołach układu napędowgo, opn itp co tam konieczne żeby bezpiecznie jeździć.To na pewno nie położy domowego budżetu a da dużo frajdy z grzebania pozwoli Ci poznać motocykl i złapiesz doświadczenia.Gratuluje zapału i życzę Ci wytrwałości i cierpliwości do Wueski,

Awatar użytkownika
robik
Posty: 323
Rejestracja: 2012-04-14, 22:27
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 Kobuz '82
M06B3 '75
Lokalizacja: wielkopolska
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: robik » 2018-07-07, 22:54

Fajna historia i moto z potencjałem. Jeśli zapału nie braknie to powstanie fajny sprzęt.

Texas Ranger
Posty: 1444
Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
GG: 0
Moje maszyny: szukam WSK Lelek
Lokalizacja: Chrzęsne
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Texas Ranger » 2018-07-08, 10:43

kust0 pisze:
2018-07-06, 23:01
Texas Ranger pisze:
2018-07-06, 21:56
Jeśli chcesz mieć pamiątkę po teściu to po co chcesz zmieniać stan motocykla, który zostawił Twój teść??? Zastanów sie, czy jeśli siedzi z popcornem i zacznie oglądać tą operę mydlaną, to czy nie zmieni kanału?
Najpierw ją umyj, skompletuj, odpal i przerejestruj, a w międzyczasie zrób prawko.
Jeśli chodzi o żòłte to proszę nie opowiadać banialuk, albo proszę pisać odpowiednie przepisy na poparcie swojego twierdzenia. Ja twierdzę, że w prawo własności nikt nie ingeruje.
No właśnie wygląd jest efektem nie tyle zamierzonego działania co efektem braku środków - tyle wiem z opowieści. Gdyby były środki wyglądałby pewnie pomimo kilometrów zupełnie inaczej:)
Początki planuje takie jak napisałeś - czyszczenie, zrobienie co trzeba do przeglądu i przerejestrowanie a potem zobaczymy - będę Was informował
Widzę, że kwestie żółtych blach są wszędzie kwestią sporną - muszę poczytać przepisy ale to nie temat na dzisiaj i nie na jutro - najpierw motocykl

pozdro!
K.
OK, ale jeśli ktoś Ci będzie pisał lub opowiadał takie farmazony, że po przerejestrowaniu na żółte tablice już nie jesteś właścicielem motocykla, to poproś o wskazanie odpowiednich przepisów. Ja od siebie napiszę tylko, że to kompletna bzdura.

kust0
Posty: 43
Rejestracja: 2018-07-03, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '73
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: kust0 » 2018-07-08, 12:15

Jogurt pisze:
2018-07-07, 10:16
Fajna historia i ładna Wieśka. Napewno musisz zmienić licznik na mały do 120km/h, stacyjkę na trójkową i klamkę sprzęgła. Trzymam kciuki za doprowadzenie do stanu fabrycznego.
dzięki za kciuki!
sugestie co do wymiany tych 3 rzeczy podejrzewam, że z powodu oryginalności ("niefabryczności")? Wiem, że licznik był wymieniany tak samo jak stacyjka więc domyślam się, że klamka również. Dzięki - takich sugestii potrzebuję na początek - chcę wiedzieć co jest nieoryginalne w tym motocyklu. Jeszcze raz wielkie dzięki!
jjaworskyy pisze:
2018-07-07, 10:37
Ja bym się pokusił o jej ogarnięcie i zostawienie w oryginale :)
Taki jest plan, nie wiem czy napotkam problemy w tym dążeniu - jeżeli będę miał wybór będę zawsze próbował iść w kierunku fabryki i oryginału.
Mixol pisze:
2018-07-07, 21:28
Cześć
Popieram żeby ja zostawić puki co w oryginale, rozebrać i cos spaprać jest bardzo łatwo, na poczętek uruchom ten piękny egzemplarz zrób przegląd i powoli ogarniaj resztę tzn. dokładny przegląd sprawdzenie zawieszenia, wymiana lożysk w kołach układu napędowgo, opn itp co tam konieczne żeby bezpiecznie jeździć.To na pewno nie położy domowego budżetu a da dużo frajdy z grzebania pozwoli Ci poznać motocykl i złapiesz doświadczenia.Gratuluje zapału i życzę Ci wytrwałości i cierpliwości do Wueski,
Bardzo dziękuję! Rozsądek nakazuje właśnie tak działać na początku - mnie na początku jeszcze boli brak lewej pokrywy :-(
robik pisze:
2018-07-07, 22:54
Fajna historia i moto z potencjałem. Jeśli zapału nie braknie to powstanie fajny sprzęt.
Dzięki! Kibicuję sam żeby poza zapałem, który jest nie brakło czasu, którym nie dysponuję w nadmiarze - póki co zrezygnowałem z wczorajszego grilla na rzecz...sprzątania garażu bo niewiele w nim miejsca a i gratów tony. Uwielbiam wykopaliska tego typu - znalazłem w garażu to:
Obrazek
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: - stan okrutnie słaby - najprawdopodobniej to sprzęt teścia sprzed czasu WSKi - teściowa mówi, że papierów od tego nie ma, tablicy też rejestracyjnej brak na szczęście koła znalazłem przy wózku. Jeszcze około dnia pracy z garażem i będzie wysprzątane, pozostanie wymiana kabla zasilającego garaż bo ewidentnie szlag go trafił w ziemi - bez światła w garażu lip ale pierwsze kroki poczynione więc czas na kolejne.
Texas Ranger pisze:
2018-07-08, 10:43
OK, ale jeśli ktoś Ci będzie pisał lub opowiadał takie farmazony, że po przerejestrowaniu na żółte tablice już nie jesteś właścicielem motocykla, to poproś o wskazanie odpowiednich przepisów. Ja od siebie napiszę tylko, że to kompletna bzdura.
Domyślam się o co chodziło autorowi na pewno wszyscy mają dobre intencje - pewnie chodziło o jakieś konsultacje w przypadku braku dostępności rozwiązań z tamtej epoki lub coś około tego. Możemy spokojnie ten temat odłożyć, zarejestrować póki co i tak muszę - na szczęście te tablice zostaną co są w tej chwili, będzie pora to dowiem się wszystkiego i się z Wami zdobytą wiedzą podzielę:) Dzięki za odpowiedź!


Dzięki Wam wszystkim za zainteresowanie i masę ciepłych słów, o postępach będę Was informował i pewnie zamęczał banalnymi dla Was pytaniami :)

Miłej i spokojnej niedzieli!
K

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: Kosa » 2018-07-08, 12:29

Znalazłeś Komara 2330 (odpalany na pedały) lub 2350 (odpalany kopką). Osłony nóg to raczej rzadkość w Komarach. Wejdź na chlopcyrometowcy.pl lub jacomoto.pl - tam uzyskasz wiecej informacji.
Pod trójkątną blaszaną osłoną gaznika powinna być tabliczka znamionowa...

kust0
Posty: 43
Rejestracja: 2018-07-03, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '73
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: kust0 » 2018-07-08, 12:41

Kosa pisze:
2018-07-08, 12:29
Znalazłeś Komara 2330 (odpalany na pedały) lub 2350 (odpalany kopką). Osłony nóg to raczej rzadkość w Komarach. Wejdź na chlopcyrometowcy.pl lub jacomoto.pl - tam uzyskasz wiecej informacji.
Pod trójkątną blaszaną osłoną gaznika powinna być tabliczka znamionowa...
Już nie dzisiaj - jutro jak znajdę chwilę to postaram się zerknąć. Poszukam w archiwum, może są do tego dokumenty.
dzięki za info!

kust0
Posty: 43
Rejestracja: 2018-07-03, 21:06
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '73
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: kust0 » 2018-07-10, 11:46

Dobra - widzę, że zapomniałem zerknąć na Komara - Kosa wybacz - nadrobię.

pierwsze zakupy:
1. Świeca zapłonowa NGK BR8HS
2. Filtr paliwa
3. Akumulator żelowy Moretti YB5L-BS - 12N5-3B
4. Olej Motul Scooter Expert 2T
jeszcze tylko jakieś drobnostki do czyszczenia, teściowa do zmywania, żona do prania i wyłączyć telefon - jak nic się nie wydarzy to mam wolne popołudnie więc jest szansa spróbować coś ogarnąć na początek chociaż nie mam większego pojęcia coś tam poczytałem, coś tam usłyszałem.

Mam problem z namierzeniem boczku metalowego, jakiś ewidentnie pech chciał że brakuje akurat lewego - prawy do zdobycia bez problemu. Niestety napotykam na pewne problemy spowodowane brakiem wiedzy, część osób sprzedaje coś "po kimś" - sprzedawca nie wie co sprzedaje, kupujący nie wie co potrzebuje, norma to " jak widać na zdjęciu to mam a jak nie to nie mam", nie rozpoznaję modeli WSK, nie wiem czy pasuje do mojej czy nie. Jakby ktoś miał czas i chęci mi pomóc będę wdzięczny - niech narzuci jakąś swoją marżę a flaszkę dorzucę do robót w garażu i wino do kolacji.

pozdro!
K.

CDNiebawem

EDIT - zapomniałem o jednej kwestii, znalazłem całą masę rozbieżności w kwestii mieszanki paliwa, rozbieżności od 1:20 do 1:40, każda z opcji poparta oczywiście stwierdzeniem, że "u szwagra to jeździ i się nie nie dzieje", wiem, że od czasu mixoli zmieniła się jakość olejów ale jak to przełożyć na praktykę?

Awatar użytkownika
jjaworskyy
Posty: 2044
Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
GG: 0
Moje maszyny: M06B3
KoBuz
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: jjaworskyy » 2018-07-10, 12:11

Są różne praktyki jeśli chodzi o ilość oleju do mieszanki. Ja po szlifie kupiłem olej Bel Ray 2t i zacząłem lać 1:25 i stopniowo lałem go coraz mniej, finalnie jeżdżę na mieszance 1:45

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 rocznik 1973 - Projekt "Piotrek"

Post autor: halcik » 2018-07-10, 12:55

Będziesz docierał to lej więcej, w między czasie poczytasz, pojeździsz i przy odrobinie wyczucia będziesz wiedział czy coś się dzieje niepokojącego z silnikiem.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości