Strona 1 z 2

Mój kobuz

: 2008-10-02, 15:52
autor: Pablo1
witam to mój kobuzik na forum jestem od dawna ale kobuz nie dawno został odświeżony i Wam go prezentuje

Re: Mój kobuz

: 2008-10-02, 18:01
autor: 175mirek
Podoba mi sie :) a przypadkiem nie on jest na allegro?

Re: Mój kobuz

: 2008-10-02, 19:44
autor: Jarek_kam
Bardzo ładna maszyna, jest sie czym pochwalić :)

Re: Mój kobuz

: 2008-10-02, 19:57
autor: wueskajarka
Pablo1 napisz coś o historii motocykla (rocznik, okoliczności zakupu itp.), twojej pracy w niego włożonej :-D

PS. Sprzedajesz go ? http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1004667" target="_blank

Re: Mój kobuz

: 2008-10-02, 23:09
autor: Pablo1
więc kupiłem go nie był na chodzie naprawiłem go (kwestia regulacji) odpalił i troche jezdziłem ale to nie było to więc silnik przeszedł gruntowny remont po remoncie jeżdziłem i jednocześnie robiłem wszystko mechanicznie na tip top. Następnie przyszedł czas na kosmetyke czyli nowy lakier, chrom i ocynk wszystko zgodnie z oryginałem. teraz motocykl jest w 100% kompletny sprawny. takie małe cacko. za długo zajeło by mi pisanie gdybym pisał po kolei co robiłem i co zmieniałem. Jak coś was ciekawi pytajcie odpowiem. Dodami jeszcze że moto na liczniku ma 8000 nie wiem czy przebieg jest oryginalny ja tym motocylkem nie jezdżę dużo. To chyba tyle:)


ps. tak jest na sprzedaż

Re: Mój kobuz

: 2008-10-03, 16:37
autor: pawel15
Szkoda sprzedawać tak pięknej maszyny... Bo Kobuzik jest naprawdę pierwsze klasa :). Koła malowałeś piecowo czy jakoś inaczej? Chlapacz przedni jest dzisiejszej produkcji?

Re: Mój kobuz

: 2008-10-05, 17:44
autor: Wężu
Bardzo piękny Kobuz. Szkoda, że chcesz go sprzedać. Sam myślę za parę lat kupić takiego ale musi spełniać jeden warunek: dowód(nie wyrejestrowany) blacha oraz umowa. Możesz napisać ile wyniósł cię remont??

Re: Mój kobuz

: 2008-10-06, 17:25
autor: Pablo1
odpowiadam na pytanka:
- koła malowane piecowo 30zł za sztukę
-chlapacz przód kupiłem nowy w "skuterdębica" nie wiem czy sie różni ale wygląda jak oryginał mam tylny oryginał
-moja wsk jest zarejestrowana opłacona itd. mi też troszke szkoda sprzedać dlatego taka cena ale mam inne motorki do jeżdżenia a kasa potrzebna na remont następnego
-całkowity koszt remontu--- nie pytajcie! dużo jak sie chce miec fure na tip top trzeba też wsadzić sporo kasy

Re: Mój kobuz

: 2008-10-06, 17:33
autor: Pablo1
druga strona

Re: Mój kobuz

: 2008-10-06, 18:34
autor: Weros
koła malowałeś po znajomości ??

Re: Mój kobuz

: 2008-10-06, 19:47
autor: Pablo1
nie normalnie w firmie trudniącej sie takimi rzeczami. rama z wachaczem to koszt ok 150-180 zł

Re: Mój kobuz

: 2008-10-06, 22:10
autor: Weros
mozesz podać nazwe zakladu jak nie chcesz pisać podaj na priva 30zł to tanio czy cena obejmuje piaskowanie? czy jest to dobrze wykonane zapodaj zdiecia :oops:

Re: Mój kobuz

: 2008-10-09, 21:24
autor: marcin14
pięknie ją odnowiłes. gratuluję :-)

Re: Mój kobuz

: 2008-10-10, 10:34
autor: _Peeter
Też nie będę ukrywał zachwytu i sam przy odrestaurowaniu swojej będę zaglądał na ten motor aby zaczerpnąć motywacji i pomarzyć o tym, że moja może kiedyś też tak wyglądać :]

Ale jak chodzi o przedni chlapacz, to chyba przykręca się go od spodniej strony błotnika??

Re: Mój kobuz

: 2008-12-31, 13:16
autor: adamfaj
bardzo ładna wsk 175 :) też planuje kupić taki model z tymi błotnikami itd :) ale chcialbym przerobić go na Kobuza dołożyć do tego co w Twojej kierunki i napsy Kobuz :-D

Re: Mój kobuz

: 2009-02-11, 00:22
autor: Grandes
Piękna wiesia ;] o walkach z instalacja nic nie napisałeś ;/ czuje sie nie dowartościowany :P musze troche kapuchy odlozyc na bok i kupie ja od Ciebie;]

Re: Mój kobuz

: 2009-02-22, 11:29
autor: Pablo1
z instalacja troszke walki bylo jak ja kupiłem nie miala ładowania szukałem kombinowałem i nic. cewki nie uszkodzone wymieniłem prostownik poprawność podłaczenia kabli sprawdziłm dalej nie ładowała aku ale prad z cewek szedł. Postanowiłem sprawdzic stacyjke i trafiłem była popsuta. zakupięlm nową ze starych zapasów zalozyłem zadowolony a aku dalej nie był ładowany:( okazało sie ze w nowej też nie łączyły styki. rozebrałęm obie stacyjki i na plastikowej dolnej części gdzei są wtopione miedziene końce nalożyłem cyne powieważ te miedziene końce byly zbyt nisko. po tym zabiegu problem znikł. jeżdżę do dis i problemu z ładowaniem nie mam a wiem o tym dzieki zamontowanym amperomierzu który cały czas pokazuje przepływ prądu. amperomierz jest podłaczony szeregowo w + akumulatora

Re: Mój kobuz

: 2009-02-22, 11:41
autor: 175mirek
Ile zapłaciłes za ten amperomierz???

Re: Mój kobuz

: 2009-02-22, 12:09
autor: BAŻANT
rewelacyjny sprzecik, duzo pracy i pieniedzy w niego wsadziles ale widac ze sie oplacalo, bardz mi sie podoba , ja tez jestem na etapie renowacji swojej wsk jak ukoncze to sie pochwale ;)

Re: Mój kobuz

: 2009-02-22, 13:08
autor: Pablo1
amperomierz kosztował 13 funtów plus koszty wysyłki. już nie pamietam ile w sumie mnie to wyniosło kolega mi kupił jak był w Angli jeszcze w czasie jak funt był tani:))