WSK - WueSKowe Forum

Witajcie serdecznie, tym razem koledzy mam do was pytanie. Czy to jest kobuz? Na tabliczce znamionowej da się odczytać jedynie, że jest to rocznik 80. Jak widzicie to stan nie jest za ciekawy. Pytanie do was - czy opłaca się za to brać?? Nie mam papieru - teść przyciągnął to od kogoś z pokrzyw. Jest mi jej po prostu szkoda, żeby tak marniała. Po odnowieniu dwuramówki dziadkowej tej białej, szukam kolejnego zajęcia i chciałbym ją trochę odświerzyć. Ale tak jak widzicie, główny mankament. Brak silnika. Ma ktoś może z was na zbyciu? Jeśli sądzicie, że jest sens się za to brać (ja uważam, że jest - nawet gdybym miał ją jeździć tylko po wsi u teściów) to podpowiedzcie mi proszę od czego zaczynać, jakich elementów brakuje. Schematy wszelkich instalacji to chyba znajdę tu na forum? Czy jest może jakieś obejście, żeby to zarejestrować pomimo braku dokumentów?? Jak ma się sprawa z zarejestrowaniem sprzętu pochodzącego ze szrotu? Czy gdybym załatwił jakąś umowę sprzedaży ze szrotu to czy na takiej podstawie da się to jeszcze zarejestrować??

Z góry dziękuję za wszelakie informacje.

Nie ma z przodu otworów na kierunkowskazy, błotniki mają szparunki, nie pasują do 1980 roku. Nie opłaca się. WSK M21W2 bez papierów na chodzie to 400 zł max a w to jest studnia bez dna, zostaw na części... Natomiast z tyłu widzę jednego z pierwszych Gilów.

Co do tego gila to osobny jest wątek też. bo podobna sytuacja. Ale to w dziale 125 jest.

Moja WSK tez tego roku (1980) z tego co mi ojciec opowiadał tak wyglądała, nie miałem otworów na kierunki.
Tylko z tyłu pokrywa od hamulców nie jest z tego roku bo widać zakręconą śrubę obok dźwigni hamulca ja mam to nieprzewiercone bo w starszych sprzętach był tam automat stopu. Mam kobuza z 1974 i tam jest taka identyczna śrubka.

To jest warte max 50 zl jak nie mniej...
Wszystko aluminium jest sproszkowane (mają ogromne wżery) ale może się uda to uratować
piasty i szprychy tez do wywalenia bo z tego już nic ;/
Większości śrub nie odkręcisz więc trzeba będzie ciąć
Osi wahacza to napewno nie wyjmiesz bez grzania.

400 zl to jest normalnie szczyt chamstwa ;] za takie coś... może chodziło o 40 zł ;p
Gdyby to był sport w takim stanie i kompletny to by się opłacało... a tu nawet silnika nie ma ;/

Wiadomo remont tej WSK nie będzie tani ze skompletowaniem wyjdzie Cię tyle samo co byś kupił kobuza z allegro, chyba że masz dojście do tańszych-normalnych cenowo części, dużym minusem jest brak silnika.
Jak to mówią Dla chcącego-nic trudnego!

Niestety to jeszcze nie te lata żeby pakować tysiące w standardowy model bez papierów...

Wężu pisze:Niestety to jeszcze nie te lata żeby pakować tysiące w standardowy model bez papierów...

Ale musze powiedzieć, że ostatnio spędziłem ponad półtorej godziny na telefonie, a to z miłą Panią z PZM-otu, a to z Panią z WK kończac na rzeczoznawcy, jest sposób na zarejestrowanie. W świetle ostatnich przepisów jak się dowiedziałem, przy rejestracji zabytkowych pojazdów nie jest wymagane składając dokumenty przedstawienie starego dowodu oraz tablicy rejestracyjnej. Dumając w ten sposób, wystarczy faktura zakupu ze szrotu, póxniej remont, opinia rzeczoznawcy, biała karta i voila.

konter pisze:Ale musze powiedzieć, że ostatnio spędziłem ponad półtorej godziny na telefonie, a to z miłą Panią z PZM-otu, a to z Panią z WK kończac na rzeczoznawcy, jest sposób na zarejestrowanie. W świetle ostatnich przepisów jak się dowiedziałem, przy rejestracji zabytkowych pojazdów nie jest wymagane składając dokumenty przedstawienie starego dowodu oraz tablicy rejestracyjnej. Dumając w ten sposób, wystarczy faktura zakupu ze szrotu, póxniej remont, opinia rzeczoznawcy, biała karta i voila.

Mam nadzieje, że nie mówisz o kupnie, remoncie i rejestracji WSK omawianej w temacie? Zauważ, że ona uległa częściowej biodegradacji i nie jest warta 400 zł a juz tym bardziej starań mających na celu wyremontowanie i kosztowną rejestrację na zabytek.

za 400 zł to kupisz zakurzoną WSK kompletną do odnowy (z powierzchniową rdzą a nie ze zgniłymi częściami) szkoda kasy na tego szrota niestety ;/ bo dużo części brakuje a to co jest nie nadaje się nawet do odnowy

Przeczytałem pierwszy wątek kilka razy i albo jestem ślepy albo nie wiem, ale nigdzie nie jest napisane, że za tego szrota ktoś chce 400zł, a tylko info. że teść kontera przyciągnął to od kogoś z pokrzyw.

Co do remontu, to kwestia gustu, jedni lubią wyzwania i nawet z takiego złomu zrobią piękną maszynę, mimo że to niczym nie wyróżniający się model jakich wiele. Wszystko zależy od zapału, chęci i oczywiście od kasy, bo niestety w to co zostało po Wuesce trzeba by było utopić kupę kasy, choć zawsze jest nadzieja że brakujące części znajdą się kiedyś w innych "pokrzywach"

Jak zabierzesz się za remont tych szczątków to pozostaje tylko życzyć powodzenia i przyglądać się reanimacji.

Gdy by były papiery to jeszcze by było warto coś z tego robić. Sprzedaj na allegro w całości lub na części, a nuż symboliczną stówkę lub trochę więcej za to wyrwiesz.

Ewentualnie jak chcesz robić jednoramówkę to zostaw to, co jeszcze do czegoś się nadaję. Np. bak, błotniki, tłumik, stopka hamulca itd. Z kół raczej tylko bębny się nadają.

Wiecie co - ja chyba jednak lubię wyzwania. Wezmę się za to. Wiadomo, nie potrwa to miesiąc czy 2. Ale 2 lata mam nadzieję wystarczą. Wiadomo - fundusze. Mam plan, aby najpierw to skompletować, uruchomić, sprawdzić jak wszystko chodzi, a potem rozebrać, odmalować, i złożyć na nowo. Czy mogę was prosić o pomoc? Potrzebowałbym wszelakich schematów, może ktoś z was ma jakąś książkę w postaci elektronicznej, zeskanowanej?? Czy tłumiki, da się rozebrać sprawdzić? wyczyścić? Może ktoś ma na zbyciu silnik do takowej WSK? Za wszelkie info i pomoc z góry dziękuję.

Pozdrawiam,
Bartek

P.S. Trzymajcie kciuki, odrobina szczęścia się przyda.

konter pisze:Czy mogę was prosić o pomoc?

Forum jest po to aby sobie pomagać .

konter pisze:Potrzebowałbym wszelakich schematów, może ktoś z was ma jakąś książkę w postaci elektronicznej, zeskanowanej??

Książki i schematy są zamieszczone na forum- wystarczy poszukać.
EDIT: Czy Gila też będziesz remontował?

pawel15 pisze: Książki i schematy są zamieszczone na forum- wystarczy poszukać.

Ok, zaraz się biorę za szukanie.

pawel15 pisze: Czy Gila też będziesz remontował?

Ma się rozumieć Tam bede miał papiery, wiec chociaż jeden problem odpada

Może masz jakieś fotki z remontu motorków o ile zaczołeś remont??

Niestety, na razie 175 zostawiam na koniec. bede próbował nabyć prawo własności przez zasiedzenie. Dodatkowo narodziny dziecka w maju raczej przesuną w czasie ten remont. ale zobaczymy czy uda się zdobyć prawo własności. jeśli tak to na pewno nie odpuszczę. ogranicza mnie również odległość. Zarówno do tego motorku jak i do GILa mam jakieś 150 km a nie jestem tam czesto. moze na wiosnę coś się przyspieszy. Na razie czytam, szukam, zbieram, silnik do gila juz mam, teraz kolej na silnik do tego. Po rozebraniu kól, tak jak pisał tu ktoś, tylko bębny się nadają. Więc sporo pracy. Ale trzeba byc optymistą.

Dobra wiadomość, dotarlem do domu gościa do którego należała WSK'a. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to on jest właścicielem szczątków (nie żaden ojciec brat itp.) Mamy starą rejestrację. Oczywiście nie ma dowodu. Wiem, że jest możliwość uzyskania wtórnika, ale to by trzeba było najpierw przeglą zrobić (czytaj odpicować motor, zrobić przegląd motoru, który jeszcze nie jest mój - ryzyko, że po rempncie gościu się rozmyśli). Ale wiem, że może on ze swojego WK wyciągnąć zaświadczenie, że jest właścicielem takiego a takiego motocykla, potem umowa kupna sprzedaży i mam papier