WSK - WueSKowe Forum

Witam wszystkich.
Jakieś 4 miesiące temu zostałem posiadaczem WSK 175.Kupiłem ją za mała kasę i będę ją odnawiał na oryginał. Silnik się kreci, papiery zostały już załatwione w WK.
Przebieg według licznika to:067886- km.
Zdjęcie gdzie stała.

Zdjęcie po wyciągnięciu i oczyszczeniu ze stodoły.

A to już zdjęcia u mnie na podwórku.





I odnowa motocykla ruszyła Motorek powoli rozbieram i zamieszczam parę fotek z prac.



Silniczek już rozebrałem wymieniłem części takie jak: łożysko na wałku zdawczym pierścienie, wałki od kopniaka i zmiany biegów, dociskacz sprzęgła,uszczelniacze, olej i uszczeleczki.
Z postępem prac będę dodawał nowe fotki.

tony pisze: Silniczek już rozebrałem wymieniłem części takie jak: łożysko na wałku zdawczym pierścienie, wałki od kopniaka i zmiany biegów, dociskacz sprzęgła,uszczelniacze, olej i uszczeleczki.
Z postępem prac będę dodawał nowe fotki.

A łożysk na wale korbowym i na skrzyni nie wymieniałeś? Szlifowałeś cylinder? Regenerowałeś wał? Chodź pewnie nie było to potrzebne jeżeli WSK, miała stosunkowo nieduży przebieg. Odpalałeś silnik przed rozbiórką motocykla? Jak załatwiłeś sprawę z papierami? Odnalazłeś stary dowód czy jakoś inaczej?

Łożyska na wale były w bardzo dobrym stanie bez luzów.W skrzyni wymieniłem łożyska zapomniałem tego dodać.Cylinder ma mały próg wyczuwany pod paznokciem a wał jest w bardzo dobrym stanie.Sam nie robiłem silnika tylko ze znajomym mechanikiem który zajmował się naprawą takich sprzętów.Silnik był nie odpalany od razu poszedł do przeglądu i remontu.A co do sprawy z papierami to już opowiadam.Od razu po kupnie motocykla zadzwoniłem do WK w Końskich gdzie motocykl był rejestrowany.Dzwoniłem w sprawie odzyskania dowodu rejestracyjnego ponieważ pierwszy właściciel od którego kupiłem motor zagubił go.Pan z który rozmawiałem zapytał o markę motocykla a później o nr rejestracyjny.Ku mojemu zdziwieniu zapytał kiedy z pierwszym właścicielem mógłbym przyjechać w tej sprawie odpowiedziałem że na następny dzień a Pan z WK powiedział że przyjmie nas bez kolejki W WK i zapłaciłem 17zł za wydanie zastępczego dowodu i przy okazji dowiedziałem się że motocykl jest dalej zarejestrowany(widnieje w ewidencji).Spisałem nową umowę i tak zdobyłem papiery do motocykla
W wolnej chwili wrzucę foto z dalszych prac.

Kolejna WSK uratowana od huty
Taki sam rocznik jak moja,
Z papierami widzę że miałeś szczęście,
Powodzenia w remoncie!

Witam
No miałem miałem szczęście Będzie malowana trochę inaczej niż twoja białe błotniki,pomarańczowy bak i boczki,resztę w czerni
A tu fotki z dalszych prac:
Stara farba została zdarta do gołego metalu moimi rękami ale opłacało się
Przepraszam za jakość zdjęć ale robione były telefonem.Podkład malowany pistoletem

A na konsoli specyficzny ślad dla Wuesek 175 od rozwalonego kopniaka Też taki mam Ładnie się zapowiada tylko czekać na dalsze relacje Pozdro!

Kocham takie fotki jak na pierwszym foto mmmm masz więcej

Fajnie że dałeś jej drugie życie.

Mam parę pytań co to za podkład ? czyż to nie minia ? czyż się mylę i jest to podkład z dodatkiem farby ?
Co do ramy to zapomniałeś wyjąć miseczek od bieżni łożysk główki ramy ! i je machnołeś i to samo na dolnej półce

Fotek więcej nie mam a co do podkładu to nazywa się HS Fuller-(przez u umlaut) podkład akrylowy + do tego utwardzacz akrylowy Harter-(też przez a umlaut).Wiem że zapomniałem wyjąć miseczek ale cóż na drugi raz będę wiedział.Na razie prace stoją: czekam na słoneczna i ciepła pogodę żeby położyć lakier.Najbardziej się boje składania czy poradzę sobie z tym

xradusx pisze:Mam parę pytań co to za podkład ? czyż to nie minia ? czyż się mylę i jest to podkład z dodatkiem farby ?

W pierwszej chwili myślałem, ze to podkład antykorozyjny Novol Wash Primier Protect 340. Tez polecam. Dwie małe puszeczki 200 ml+utw 200ml(razem 400 ml gotowego podkładu) spokojnie wystarczą amatorowi na pokrycie jedną warstwą całej WSKi(mi jeden niecału taki "komplet" wystarczył na zapodkładowanie ramy, podnóżek, konsol, wahacza, osłony łańcucha, osłon zawieszenia przedniego, jednego amorka, jednej szklanki amortyzatora i półek zawieszenia). Koszt kompletu ok. 15zł. To tak nawiasem .

tony pisze:Na razie prace stoją: czekam na słoneczna i ciepła pogodę żeby położyć lakier

Na tak zapodkładowaną WSK kładziesz od razu lakier czy jeszcze podkład akrylowy? Bo ja osobiście u siebie(B3 1977) będę kładł jeszcze podkład akrylowy przed lakierem. A Ty tony?

Ten podkład co ja kładłem to jest właśnie podkład akrylowy Miałem dziś lakierować ale pogoda jak na złość zimno i wilgotno

Tak od siebie- najlepiej zabezpieczona powierzchnia (i prawidłowo polakierowany element):
1. Goła blacha (np. piaskowanie).
2.Odtłuszczanie(później też się odtłuszcza- tutaj jest to ważny krok ponieważ często piaskarki są przechodzone i zarzucają olejem element dlatego zwracam na niego szczególną uwagę). Do odtłuszczania najlepiej stosować zmywacz sylikonu(dostępny w sklepach lakierniczych) a nie benzynę ekstrakcyjną.
3.Podkład reaktywny (wg. zaleceń producenta- ok 2 warstwy).
4.Podkład akrylowy (bez matowienia podkładu reaktywnego- też około 2 warstw).
5.Matowanie.
6.Szpachlówki (szlifowanie na sucho).
7.Podkład akrylowy na szpachlówkę.
8.Matowanie.
9 Lakier nawierzchniowy : Baza +klar lub akryl.

Pokrywanie gołej blachy podkładem akrylowym może skutkować wystąpieniem korozji. Tak samo kładzenie szpachlówki.

tony pisze:Najbardziej się boje składania czy poradzę sobie z tym

Tutaj już nie ma czego się bać to sama przyjemność

Co do podkładu pytam czym malowałeś do tego co pisał tuchol na gołą blachę podkład reaktywny.
A jak widze jak ludzie na gołą blachę walą minię to już całkiem szok. Minią to się szyny kolejowe na płot maluje heh

Wiem że powinno się robić tak jak napisał Tuchol ale niestety koszt takiego malowania nie pozwala mi na zrealizowanie go Nie no z tymi szynami to dowaliłeś xradusx

Koszt wykonania nie zwiększa się dużo jak się robi tak jak napisałem.. A materiału starczy spokojnie na 2 motocykle. Co do składania, jak wszystko jest już czyste i pachnące to idzie super i bardzo łatwo

Raczej chyba już nie zrobię tego malowania bo jest zimno i wilgotno a niedługo zima.Boje się najbardziej tego ze nie będę wiedział jak to wszytko złożyć do kupy.

Miło popatrzeć jak powstaje kolejna WSKa z proszku A samo składanie to jak już wcześniej wspominano to czysta przyjemność, grunt to tylko zaplanować sobie mądrą kolejność, żeby się za dużo nie męczyć. Jak tylko spojrzysz na każdą część, będziesz wiedział gdzie jest jej miejsce.

Co do składania, jak wszystko jest już czyste i pachnące to idzie super i bardzo łatwo

Też tak myślałem... do momentu aż zacząłem składać puzzle. Pasowanie elementów po renowacji to nie jest taka prosta sprawa. Elementy są zużyte, zła regeneracja nie zachowująca tolerancji, do tego czasem człowiek zapomni zabezpieczyć pewne powierzchnie, dochodzą naddatki z powłok i się robią niezłe jaja

Witam wszystkich po długim okresie zimowym.Praca,dom i co za tym idzie brak czasu aby pojechać do rodziców i kontynuować remont.Jednak przyszły ukochane święta a co za tym idzie parę dni wolnych więc od razu zabrałem się do prac Zamieszczam parę fotek z prac które zdążyłem zrobić przez te wolne dni :

Spray?

PS. Zdjęcia umieszczamy jako załączniki!!!

Spray?

Nie Akryl w spray-u do lakierowania samochodów.