Wsk M21W2 72"

Awatar użytkownika
Pablo_Picasso
Posty: 388
Rejestracja: 2010-06-14, 17:25
GG: 40694177
Moje maszyny: Komar 2350 75r.
Simson S51 Enduro 84r.
Tajfun 87r.
Lokalizacja: Gdańsk/Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 73"

Post autor: Pablo_Picasso » 2011-05-26, 21:54

Zerknij do tematu AudioBas-a, on o ile się nie mylę czyścił zbiornik Fosol-em.
GKS Wybrzeże Gdańsk 1945-2012
http://www.facebook.com/ZielonyCustomGarage

Awatar użytkownika
AudioBas
Administrator
Posty: 4115
Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
GG: 3615115
Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 73"

Post autor: AudioBas » 2011-05-26, 22:11

Czyścił czyścił :)

www.wsk.audiobas.pl tam znajdziesz fotki
Profesjonalne zapłony CDI WSK i nie tylko... KLIKNIJ :super:
Uważaj na podróby! ---> ZOBACZ

hartman

Re: Wsk M21W2 73"

Post autor: hartman » 2011-05-26, 22:15

Tak trochę na google poczytałem opinie ludzi i piszą ,że też fosol zostawia filtr antykorozyjny.Trochę mnie to nie pokoi bo nie wiem czy jak zaleje beny to się szajs z tego jakiś nie zrobi krótko mówiąc.

Awatar użytkownika
Sebastian440
Administrator
Posty: 1960
Rejestracja: 2007-01-02, 00:48
Moje maszyny: .
www.mr16bp.blogspot.com
Lokalizacja: Thorn Kupie polskie motocykle sportowe seba440t2@wp.pl
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 73"

Post autor: Sebastian440 » 2011-05-26, 22:50

Nr ramy świadczył by raczej, że to rocznik 1972. Sprawdź bicie na tabliczce.
Kupię polskie motocykle sportowe, kontakt: seba440t2@wp.pl
http://www.mr16bp.blogspot.com ®

hartman

Re: Wsk M21W2 73"

Post autor: hartman » 2011-05-27, 16:17

Wszystko tak jak na pierwszej stronie.Na tabliczce sa te same dane.Tukan co do stacyjki to tam kiedyś wrzucę bo obecnie maszyna została do naprawy zawieziona.

hartman

Re: Wsk M21W2 74"

Post autor: hartman » 2011-07-09, 17:51

Odświeżam po długim czasie.

Garbuska już na chodzie.Trochę dzwoni z okolic cylindra (niby po szlifie z nowym tłokiem) ale ten 2gi się z deka przytarł i zobaczymy czy nie trzeba będzie szukać innego zestawu z oryginalnym tłokiem bo teraz chyba almot jest.

Zawieszenie wkrótce z przodu będe rozbierać bo oleju chyba ani grama i chodzi fatalnie.Dodatkowo obie opony nadają się do wymiany bo boki nacięte i co by nie mówić raz ,że niebezpiecznie a 2 to myszkuje mocno.

Największy problem jest z gaźnikiem niestety bo dość wymęczony jest (dysza bodajże od junaka ,może ona tylko problem stanowi) i pytanie do was co z tym fantem zrobić?

PWK
inny pegaz
Jikov jakiś czy coś z jawy ?
Te chinśkie pegazy chyba pod junaka są jak tutaj na forum czytałem przystosowane ?

Efekt jest taki ,że są dziury w obrotach ,na wysokich nie jedzie tylko buczy raczej i nie chce dalej zbyt przyśpieszać.Ogółem jakby zalewało motor.

Edit:
Podłubałem przy zawieszeniu.Był duży problem z wyciągnięciem górnych lag bo tak trzymały w półce ,że ruszyć nie szło.Na szczęści WD + młotek i jakoś poszło.Okazało się ,że pod osłonami rdzy było na maxa i to ona trzymała całość jak wściekła.
Samo wnętrze amortyzatora to masakra.Olej czarny,mało i smar istny wszędzie ,że aż grubo.Nie miało to prawa pracować jak należy.Dodatkowo ktoś kiedyś grzebał w nim i zastosował drobne patenty..

Hamulce są dość słabe i po zdjęciu szczęk okazało się ,że rdza jest wszędzie.Trzeba to będzie umyć.
Dodatkowo felgi będą wypiaskowane i pomalowane na nowo bo rdza je atakuje na całego,to samo tyczy się wnęk błotników.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-07-14, 13:18

No ogólnie to co miało zostać wykręcone to zostało.Jedna szklanka przedniej lagi ma pęknięcie prawie na całej długości i trzeba to będzie zaspawać i prawdopodobnie cale pójdą do piaskowania razem z boczkami,puszką narzędziową,tarczą widoczną na jednym z foto ,która jest za zębatką tylną oraz obręczami.Wnęki błotników też się załapią ,żeby je zabezpieczyć przed dalszą korozją.

Tak dla pewności przejrzałem dowód i numery na ramie i taka ciekawostka ,że ostatecznie maszyna jest z 72 roku a nie 73/74 jak mi się wydawało.Rok produkcji jako 74 widnieje w dowodzie rejestracyjnym prawdopodobnie z racji daty pierwszej rejestracji.

Tak oprócz tego czekam na nowe opony a gaźnik pójdzie jednak do regeneracji w Tucholi.Przejrzałem rożne tematy,gaźniki dostępne w necie i zbytnio nie ma co innego wybrać.Jak będę cierpiał na nadmiar gotówki to wtedy zapewne pokombinuje może z jakimiś japońcami 26/28mm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-07-22, 19:18

Ktoś chciał kiedyś zdjęcia mojej stacyjki to wrzucam ,ale w innej sprawie piszę,Rozkręcałem motor ,żeby wszytko dopracować i lampa swobodnie wisiała i chyba 2 kable się odpięły i nie wiem do czego podpiąć.Może ktoś ze zdjęcia będzie w stanie podpowiedzieć bo nie mam prądu,świateł,itp Nic nie dotykałem z elektryką itp więc chyba to by była przyczyna aczkolwiek na 100% to nie wiem.

edit:

popatrzylem dzisiaj na wtyczki gdzie byly ślady od kabli i podlaczylem te 2 zwisające i niestety jeszcze większy bajzel wynikł

Otóż przy pierwszym podłączeniu był klakson,światła pozycyjne przód tył tylko stop nie chciał chodzić więc zamieniłem kable na odwrót.

Jak podpiąłem kable na odwrót działało tylko światło pozycyjne przednie,tylne już nie,klakson też znikł.I chyba na moment stacyjke zmasowałem z obudową lampy.

Podpinam tak jak na początku i jest tylko tylna pozycja ,ale w położeniu kluczyka dla świateł przód tył głównych.Jak podepnę kable na odwrót tak jak za 2gim razem to jest pozycja przód w prawidłowej pozycji kluczyka.

Stacyjka jest taka jak w 125 na 3 pozycje.

Bezpiecznik się nie spalił,co się mogło stać ?

edit2:

Pomacałem kable,pomacałem stacyjke,przedłużyłem 2 kable które się odpięły i o dziwo po jakimś czasie wrócił klakson,zapłon i pozycja przód tył bez głównych świateł i stopu.Sam nie wiem w czym tkwi problem i będę musiał się z tym udać do mechanika.

Co jeszcze..z zawieszeniem miałem chwile problem ponieważ mimo nowych uszczelniaczy olej strzelał z jednej lagi w momencie ugięcia się lagi.Zlałem go całego,popatrzyłem..niby ok.<głupek> zalałem około 140ml i dziwnym trafem wszytko się unormowało.Mimo ,że jest znaczna poprawa co do stanu przed czyszczeniem to amortyzator dość słabo odbija.Sądzę ,że winne temu są tulejki zgarniające? wykonane z jakiegoś dziwnego tworzywa (w mojej m06b3 są metalowe i zawias działa pięknie) Nie wiem czy po czasie może to jakoś się ułoży czy pomóc może jedynie dorobienie ich z metalu.

PS.Czyta to ktoś w ogóle :)?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-08-08, 21:55

Czy stare.twarde wykładziny mogą być przyczyną słabych hamulców ? Czyściłem bębny papierem ściernym bo było na nich całkiem sporawo nalotu.okładziny też przeleciałem delikatnie ,a mimo to hamulce są fatalne.W 125 są dużo lepsze... okładziny z epoki niby mam ,ale nie wiem czy czy to coś da ?

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: Savier » 2011-08-08, 22:06

wykładziny
:mrgreen:
Hartmann, jak masz konkretnie wyregulowane hamulce? Ściągnięte z każdej strony na maxa, czy masz jeszcze trochę zapasu? Czy koło od razu Ci się blokuje, czy naciskasz do oporu klamkę i czuć tylko lekkie przyhamowanie? Bo nie ma co ukrywać, jak bieżnia piasty jest wyrobiona to pewnie i nowe okładziny dużo nie pomogą.

Awatar użytkownika
Adi_CK
Posty: 77
Rejestracja: 2009-06-15, 22:59
GG: 8179492
Moje maszyny: Wueska
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: Adi_CK » 2011-08-08, 22:16

I do tego dochodzi bicie kół, które - mimo że niewyczuwalne podczas jazdy - zawsze jakieś jest.

hartman
kup to i będziesz mieć spokój: http://allegro.pl/wsk-bebny-nowe-i1756703364.html

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-08-09, 16:58

Bieżnia w bębnie jest dużo lepsza i wyższa jak 3jce.Tam jest przebieg 3x taki jak w 175tce,dużo mniej ich zostało ,a po lekkim depnięciu blokuje kola czy to przód czy tył.W 4ce mam naciągnięte ,że zaciskają się jak wściekłe ,a efektu nie ma żadnego.Jak zacisne przedni hamulec to moge pchać motor jak się trochę napnę.W 125 nie ruszy z miejsca jak zacisne klamkę.

Oboma hamulcami na raz trzeba mocno hamować ,żeby się zatrzymać..Bicie...? w 3jce mam 8mki jak diabli w porównaniu do tego co tutaj.
Nowe bębny? Nie widzę sensu wymiany czegoś na czym nie widać zużycia.

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: Johnny » 2011-08-09, 17:03

Powierzchnia okładzin powinna być matowa. Jeżeli się świeci spróbuj jeszcze trochę popracować papierem ściernym. Sprawdź czy okładziny oleju nie złapały. Często z łożysk albo rozpieraka lubi coś wykapać i jest problem. Kolejna kwestia to czy na bębnie od środka nie ma wypiłowanych rowków na powierzchni czynnej - piszesz, że zużycia nie ma więc zakładam, że nie. Kolejna rzecz - linka. Nie naciąga się jak guma ze stringów podczas hamowania :shock:

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-08-09, 19:36

Linka jest nowa,taką samą zakładałem w 3jce i jest ok.Jedynie do głowy mi przychodzą te okładziny..świetnych warunków u poprzedniego właściciela wiatr nie miał i może wody złapały,rdzy..nie wiem.. i straciły swoje właściwości hamujące przez to taki szajs jest teraz.

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-09-26, 16:06

No to mam upragniony komplecik razem z b3jką :)
20110926047.jpg
Tak to w sumie coś z prądnicą się stało bo nie ma światła przedniego.Gaźnik trochę w najbliższym czasie będę chciał podregulować jak się uda.Ogólnie inny na próbę też czeka.Na nowy sezon być może Pegaz dostanie regenerację ,ale priorytety raczej w inne strony idą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Grzesław
Posty: 66
Rejestracja: 2011-09-07, 16:07
GG: 0
Moje maszyny: WFM
WSK
MZ
i parę innych
Lokalizacja: Płońsk
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: Grzesław » 2011-09-26, 19:35

No i kolejna WSK wraca na niepolne drogi.

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-10-01, 19:19

No i dzisiaj pierwsza niemiła przygoda na drodze...

Wyrwałem dzisiaj sobie trochę km nakręcić,sprawdzić jak tam ładowanie działa itp..
No i po postoju i ponownej jeździe coś mi sprzęgło zaczęło dziwniedziałać.Obroty jakby w góre szły ,a prędkość już niestety nie bardzo (efekt ślizgającego się sprzęgła ).I tak robię ,ze 2 -3 starty z gazem ,żeby sprawdzić ,że nie mam złudzień i przy 60 BACH! obroty w góre..myślę sobie bieg wypadł?Sprzęgło się posypało czy co ?

Staje na pobocze,wbijam jedynkę gaz i nie jedzie.. myślę sobie czy linka pękła od sprzęgła czy co..zdjemuje kapę zapłonową a tam łańcuch w strzępach w zasadzie.. pare tulejek połamanych na pół (Jakim cudem :O ) ogniwo w miejscu gdzie pękło wywinięte w bok o 90 stopni..kartery przy zębatce trochę zrysowane..no porażka..

A ja w dodatku 25km od domu..

Całe szczęście ,że stało się to niedaleko szymcia125 bodajże nick z forum i kolega mnie uratował.Przyjechał z łańcuchami co znalazł ,ale każdy okazał się za krótki no i trzeba bylo podratować ten mój..

Dzięki osłonie łancucha nie mieliśmy go jak przełożyć

"Przydałby się sznurek,trzeba popatrzeć ..."

"No K... nie ma nigdzie sznurka ?"

"Mam miernik ,niech stracę weźmie się jeden kabel i może da rade"

Mocujemy się trochę,ja szukam patyka do pomocy.. "hahaha jest sznurek w rowie" ;D

No i udało się wszytko złożyć,do domu jakoś powoli dojechałem na tym pięknym sprzęgle i rozdygotanym łańcuchu..


Jak komuś chciało się to czytać to pozdrawiam :lol:

Jakieś foto z nowymi lusterkami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

szymcio125
Posty: 20
Rejestracja: 2010-12-07, 21:49
GG: 0
Moje maszyny: wsk wskx6
komar x3
romet x3
Lokalizacja: Bobrowa
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: szymcio125 » 2011-10-01, 22:16

To był szybki serwis na trasie, takich mechaników nawet Kubica niema..;d

hartman

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: hartman » 2011-10-05, 19:12

szymcio porzyczył lizaka do blokowania kosza i ruszyłem sprzęgło.
Stare tarcze o grubości 3.5 do 3.7 Nowe 4.25

Zębatka mała dość ładnie materiału straciła w porównaniu z nową.Zresztą widać na zdjęciach..
Zmieniłem łańcuszek bo na starym wydawało się ,że są wielkie luzy, w sensie rozciągnięty jest. Ku mojemu zdziwieniu ten nowy też jest mocno luźny.. tak ma być w 175 ? w 125 to nowy jest sztywny jak bycze jaja..

Jak mocno dokręcić nakrętkę koronkową ? Tyle ,żeby dało się wsawić drut kontrujący? Czym bardziej ją wkręcam ,tym sprzęgło słabiej rozłącza.Nigdy w 175 nie robiłem i chciałbym poprosić znawców o opinię.

Dodatkowo dołączam 2 filmy.Jeden z luzem łańcuszka ,a 2gi.No właśnie drugi pokazuje jak kosz na nitach się wyrobił czy diabli wie. Zasadniczo coś czuje ,że go to dyskwalifikuje na dalszą metę i dobrze szukać nowego?

Zdjęcia starego łańcuszka i nowego poniżej.

Youtube

http://www.youtube.com/watch?v=hZ57Pc5cxG0

http://www.youtube.com/watch?v=IdnLX7V0Xv8
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
man on the WSK
Posty: 295
Rejestracja: 2007-12-09, 22:09
Moje maszyny: M06B3 1985
DUDEK 1976
KOBUZ 1979
KOBUZ 1983
Lokalizacja: Iwonicz-Zdrój
Kontaktowanie:

Re: Wsk M21W2 72"

Post autor: man on the WSK » 2011-10-05, 20:03

Kosz ma już rozwalone otwory pod nity.Najlepiej wymienić kosz na inny. Można to też spróbować naprawić poprzez nawiercenie nowych otworów i zanitowanie.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości