WSK - WueSKowe Forum

Dzisiejszy zakup. Pierwszy z kilkunastu motocykli jakie posiadałem kupiony "na miejscu", we Wrocławiu.

1932 rok, model produkowany zaledwie przez 2 lata. W roku 31 powstało 726 egzemplarzy. Ile w 32 nie wiem. Wersja bogatsza z hamulcami 6,5" oraz dwoma wyjściami układu wydechowego z głowicy. Silnik górnozaworowy 350ccm, 12KM, zaledwie 120kg masy.

Braki są znaczące: koła, błotniki, wydechy, wał korbowy, kierownica i osprzęt. W Polsce genaeralnie jest ciężko, pozostaje wyłącznie ebay. Szukam kontaktu z posiadaczami brytyjskich motocykli z tego okresu oraz wszelkich informacji na temat takich pojazdów.

Gdzieś to namierzył

U Termina na skrzyżowaniu kupiłem:) Oryginalny lakier. Projekt ambitny jak nie wiem, bo pomijając braki, wszystkie śruby i łożyska calowe:) Nie zmienia to faktu, że motocykl jest prześliczny i warto będzie się pomęczyć.

Nawet na ebay-u krucho z czesciami ,do tego modelu .
Ale wyzwanie nieziemskie
I ten rocznik 1932 na takim sie przejechac .

Nie ukrywam Fazero, że po cichu liczył bym na Twoją pomoc. Części wiadomo tylko w UK, a nie zawsze Angole chcą wysyłać do Polski. Choć ostatnio obudowa napędu (silnik-sprzęgło) sprzedała się niedrogo na allegro...

Jak co to wal, da sie zalatwic. Konto jest i tu i tam w Pl paru kurierow juz sprawdzalem tak wiec wysylka w rozsadnych cenach .
Pod dzwi przywioza .

To to robota

Do modeli od roku 33 w UK idzie kupić prawie każdą część współcześnie robioną oraz większość używanych oryginałów. Do tego modelu rzeczywiście jest bardzo niewiele i trzeba liczyć na tzw. strzał.

W Red Hunterach piasty kół stalowe, tutej żeliwne (trudny temat). Błotniki i wydechy da się dorobić. Wzór przekroju błotnika mam oraz chyba wszystkie wsporniki błotników. Gaźniki Amala również wydają się osiagalne ale np. magneto 350 funtów, prądnica 150GBP. Ciekawi mnie ile mniej więcej motocykli z tego okresu znajduje się w Polsce. Sądzę, że przynajmniej jeden jest bo jak wspomniałem ktoś podkupił mi osłonę napędu.

Jak dla mnie to renowacja takiego motocykla to kosmos ale powodzenia

Postaraj się namierzyć przez sprzedającego kto kupił osłonę.

Menda nie chce mi odpisać. Mam nadzieję, że zaraz wystawią sobie po komentarzu i wszystko będzie jasne:)

Wystaw jakąś część na allegro, może zgłoszą się inne osoby które mają coś ciekawego.

[quote="marwsk"]Do modeli od roku 33 w UK idzie kupić prawie każdą część współcześnie robioną oraz większość używanych oryginałów. Do tego modelu rzeczywiście jest bardzo niewiele i trzeba liczyć na tzw. strzał.

Gaźniki Amala również wydają się osiagalne ale np. magneto 350 funtów, prądnica 150GBP.


Koszta sa, ale jak na taki zadko spotykany egzeplarz to nie tak duzo za czesci .
Pomyslcie ile taki odremontowany bedzie kosztowac

Pomyslcie ile taki odremontowany bedzie kosztowac

Jak nikt nie będzie wiedział, że to jest rzadkie... cóż . Podobna sprawa z Trialami - kto wiedział przed naszym forum, że są takie mało spotykane?

Maciek pisze:Jak dla mnie to renowacja takiego motocykla to kosmos

Renowacja tego typu pojazdów to niestety konieczność zmiany w rozumowaniu renowacji motocykli z wymiany uszkodzonych elementów na lepsze na naprawę tego co się ma i dorabianie nowych części na wzór jeżeli to konieczne.

To samo przerabiamy w Topaczu w przypadku przedwojennych Sokołów więc mniej więcej mam już rozeznanie. Z dostępnością części będzie podobnie - raczej lipnie:)

Kilka fotek z dzisiaj. Moim zdaniem motocykl nie był użytkowany po wojnie. Przypuszczalnie został rozkręcony gdy armia radziecka stała u bram wrocławia by uniknąć konfiskaty. Niestety niecny plan Niemca nie powiódł się ponieważ Rosjanie nie wyszli i nie poszli, więc biedny Niemiec nie mógł po wojnie dalej użytkować pojazdu. Ot drobne przypuszczenia.

Z dzisiejszych ustaleń: Rama wyczyszczona do blachy, nigdy nie naprawiana. Zachowało się większość wsporników błotników i kawałek błotnika na wzór. Będzie z czego robić bo błotniki są raczej proste. Jest bardzo rzadka osłona skrzyni biegów. Silnik jednak względnie kompletny. Większość el rozrządu jest po skrzynkach. Brakuje przeciwwag wału korbowego. Czopy i korbowód jest:) Sprzęgło kompletne. Ach ta osłona napędu której nie udało mi się kupic...

W pierwszej kolejności muszę kupić (lub dorobić z blachy na chwilę) wahaczyki do przedniego trapezu i postawić moto na jakis prowizorycznych kołach. Dalsze relacje wkrótce:)

Po dość długiej rozmowie z Olafem z Niemiec okazało się, że takich motocykli zachowało się ok 2-3 egzemplarze w Niemczech, 2-3 w Czechach i jeden w Szwajcarii:) W innych krajach statystyk nie znam. W UK zapewne i tak będzie ich najwięcej. Wiadomo, że po stodołach leżeć może jeszcze kilka sztuk, ale to i tak niewiele:)

Pierwsze zakupy do nowego motocykla zostały dokonane. W Finlandii kupiłem podstawkę pod tylne koło, zbiornik oleju, osłonę łańcucha oraz podstawkę pod akumulator. Teraz trzeba czekać na przesyłkę:)

Pewnie troche cię to wyniesie
Czekamy no fotki

A ściemniacz Termin nic Ci tam nie pomoże?