romet ogar 205 z silnikiem Hondy
: 2014-08-12, 21:49
Witam
Całą historia tego "motoroweru " zaczęła się gdy zamieniłem się motorynką za Honde mb 8 która była nie kompletna i do remontu, jak się później okazało koszty remontu nie co mnie zszokowały i honda przestała dobrych parę lat.
Pewnego dnia zorientowałem się że przydał by mi się motor na krótkie wypady tzw. "do sklepu" zamiast wydawać 1.5tys na skuter, kupiłem do hondy gaźnik nowy tłok i ją odpaliłem.
W miedzy czasie wpadłem na pomysł żeby wpakować "w coś" ten silnik , miał być gokart kp6 ale tanio trafił się ogar 205 bez silnika.
2 dni roboty i gotowe, zależało mi aby mocowania były wytrzymałe aby silnik był pod odpowiednim kontem i co najważniejsze aby był dobrze wyważony i to udało się można spokojnie puścić kierownicę w czasie jazdy.
W miedzy czasie silnik przeszedł małe modyfikacje:
-przede wszystkim wymiana gaźnika oryginalny z mb to totalna porażka w dodatku drogi słynna podróba dellorto 21mm
-wyciszka z wydechu wyjęta
- delikatne poprawki kanałów
-zmiana zębatki zdawczej na mniejszą
Trochę starych fotek:
http://olx.pl/oferta/romet-ogar-205-z-s ... 5SU6T.html
(obecnie ma już klosz lampy i wygląda trochę lepiej)
Póki co największa bolączką jest to że wszystko jest robione po kosztach i bez konkretnego malowania, jeśli się nie sprzeda zrobię mu konkretny remont z malowaniem i uszczelnieniem silnika.
Całą historia tego "motoroweru " zaczęła się gdy zamieniłem się motorynką za Honde mb 8 która była nie kompletna i do remontu, jak się później okazało koszty remontu nie co mnie zszokowały i honda przestała dobrych parę lat.
Pewnego dnia zorientowałem się że przydał by mi się motor na krótkie wypady tzw. "do sklepu" zamiast wydawać 1.5tys na skuter, kupiłem do hondy gaźnik nowy tłok i ją odpaliłem.
W miedzy czasie wpadłem na pomysł żeby wpakować "w coś" ten silnik , miał być gokart kp6 ale tanio trafił się ogar 205 bez silnika.
2 dni roboty i gotowe, zależało mi aby mocowania były wytrzymałe aby silnik był pod odpowiednim kontem i co najważniejsze aby był dobrze wyważony i to udało się można spokojnie puścić kierownicę w czasie jazdy.
W miedzy czasie silnik przeszedł małe modyfikacje:
-przede wszystkim wymiana gaźnika oryginalny z mb to totalna porażka w dodatku drogi słynna podróba dellorto 21mm
-wyciszka z wydechu wyjęta
- delikatne poprawki kanałów
-zmiana zębatki zdawczej na mniejszą
Trochę starych fotek:
http://olx.pl/oferta/romet-ogar-205-z-s ... 5SU6T.html
(obecnie ma już klosz lampy i wygląda trochę lepiej)
Póki co największa bolączką jest to że wszystko jest robione po kosztach i bez konkretnego malowania, jeśli się nie sprzeda zrobię mu konkretny remont z malowaniem i uszczelnieniem silnika.