WSK - WueSKowe Forum

Ja polubiłem się z Keihinem i na nim bazuję. Dellorto już sprzedałem.
Ogólnie mam kilka innych dylematów tak jak amortyzatory na tył żeby już nie podnosić na niczym. Wał przydałby się taki jak u Ciebie. Jakieś tarcze muszę ogarnąć i żeby były cienkie i trwałe. Łożysko na wałku zdawczym muszę zmienić na takie z koszykiem. A reszta to ewentualnie prace kosmetyczne.

Papiery są i tak najlepiej . Przynajmniej pojeździ spokojnie.
Tylko napewno mi zejdzie. Jakby nie praca to na pewno bym to ogarnął szybko.

Słuchaj jak byś miał chwile i nie było by to problemem to zerknij mi na oznaczenie iglicy w Twoim gaźniku ok ? bo nie wiem czy czasem nie masz iglicy z exc 300, a ja z sx 125. U mnie wsk dymi jak lokomotywa i nie wiem czego się w końcu złapać obstawiam że kształt iglicy jest nieodpowiedni. Najlepiej jak byś wrzucił fotkę to i przy okazji kształt sobie porównam...

Siemka

Sorki , dopiero zaglądłem na forum , zapomniałem jak dodać zdjęcie.
Ale zczytałem z iglicy symbol N07G a na przepustnicy numerek 55.
Na emaila mógłbym zdj. podesłać.

Szukałem takiego oznaczenia i niestety nie znalazłem nie wiem co to masz za iglice. U mnie ogromne znaczenie ma położenie iglicy na samej górze zapinka czyli (najmniejsza dawka) przerywa, szarpie i nie ma znaczenia jakie dysze są założone przy zapince na samym dole zalewa ostro, dymi, kopci jak lokomotywa, ale po przekroczeniu średnich obrotów nie ma znaczenia czy iglica znajduje się na samym dole czy górze idzie identycznie. Na środku wydaje się najbardziej w porządku nie ma dużego zamulania z dołu i dymienia. Na czasie spróbuje jeszcze membranę vforca a Ty jak tam ? tworzysz coś ?

No ja też z oznaczeń i google nic nie wywnioskowałem.
Nagrałem krótko co bym chciał zrobić. Nic konkretnego się nie dzieje. Próbuje skontaktować się z Pickiem bo chce kupić łożysko itp.

W planach mam kupić szczęki z okładzinami klejonymi z gmoto. Stosował ktoś.?

raflo87 pisze: ↑

2021-12-17, 12:31

W planach mam kupić szczęki z okładzinami klejonymi z gmoto. Stosował ktoś.?

Gmoto to syf! Oddaj do zakładu który robi hamulce i zrobi porządnie

Dzięki za radę. Robię motor na nowo i jedna okładzina się rusza na boki. Oryginalnie mam nitowane a tam są klejone.

raflo87 pisze: ↑

2021-12-17, 14:20

Dzięki za radę. Robię motor na nowo i jedna okładzina się rusza na boki. Oryginalnie mam nitowane a tam są klejone.

Robiłem w wakacje szczęki do Kobuza, za regenerację płaciłem 60 zl

Mógłbyś dać namiar na tą ofertę? Z chęcią bym skorzystał.
W sumie na allegro znalazłem ofertę jedna co regeneruje. Ale okładziny klejone , nie nitowane.

raflo87 pisze: ↑

2021-12-17, 16:46

Mógłbyś dać namiar na tą ofertę? Z chęcią bym skorzystał.
W sumie na allegro znalazłem ofertę jedna co regeneruje. Ale okładziny klejone , nie nitowane.

501 067 238 Gdańsk, zadzwoń i zapytaj, nie wiem czy gościu robi wysyłkowo

Jaka jest różnica miedzy okładzina klejoną, a nitowaną ? materiał użyty w profesjonalnym zakładzie na pewno będzie dużo lepszy jak w przypadku tych oryginalnych starych okładzin z PRL lub wyrobów alegropodobnych za 10zł, dodatkowo w miejscu gdzie przechodzi nit materiał jest osłabiony, powierzchnia cierna na kilku nitach też jest mniejsza. Nie wiem jak Ty, ale w takich wynalazkach chyba bardziej bałbym się nitowanej okładziny jak klejonej. U mnie hamulec jak brzytwa tylko trzeba spokojnie docierać.

Do Junaka oryginalne są klejone okładziny.
Zawiozłem do sklepu z szyldem regeneracja szczęk i za 30 pl miałem gotowe następnego dnia.
Trzeba zaznaczyć jaka grubość okładzin

autor: CZESIO1958 » 2021-12-21, 10:56
Do Junaka oryginalne są klejone okładziny.
Zawiozłem do sklepu z szyldem regeneracja szczęk i za 30 pl miałem gotowe następnego dnia.
Trzeba zaznaczyć jaka grubość okładzin

Dokładnie tak tylko ja płaciłem wysyłkowo około 45zł za komplet i nie ma co przesadzać z grubością tylko zrobić tak jak w oryginale, u mnie aż strach deptać na dźwignie co zawsze miałem problem z przednim hamulcem od kosa po regeneracji w końcu stał się hamulcem roboczym.

Chyba najlepiej byłoby najpierw wyrównać wkładkę w piaście na tokarce ale to zapewne wszyscy wiemy. Potem przy regeneracji okładzin możemy wtedy określić jaką mają mieć grubość i mamy luks hamulce. To, że klejone to żadna wada. W samochodach też są klejone to tym bardziej w WSK dadzą radę.

Powoli wracam do tematu więc przydały się opinie.To myślę temat rozwiązany. Wysyłam do Ekowiek , myślę że 4,5mm sugerując się nowymi okładzinami z allegro. Tylny hamulec może nie jest tak wymagający , ale chodzi mi o bezpieczeństwo.
U mnie nity mają luzy , jak próbowałem je podobijać to jakby miały się rozsypać. Szkoda się bawić.

raflo87 pisze: ↑

2021-12-21, 21:10

Powoli wracam do tematu więc przydały się opinie.To myślę temat rozwiązany. Wysyłam do Ekowiek , myślę że 4,5mm sugerując się nowymi okładzinami z allegro. Tylny hamulec może nie jest tak wymagający , ale chodzi mi o bezpieczeństwo.
U mnie nity mają luzy , jak próbowałem je podobijać to jakby miały się rozsypać. Szkoda się bawić.

Oby nie były za grube...

Czesio regenerowałeś gdzieś na Śląsku?

Zabrze Trocera.
Po drodze z bazy

autor: raflo87 » 2021-05-18, 20:17

Siemka

Sorki , dopiero zaglądłem na forum , zapomniałem jak dodać zdjęcie.
Ale zczytałem z iglicy symbol N07G a na przepustnicy numerek 55.
Na emaila mógłbym zdj. podesłać.

Jak byś szukał kiedyś tego oznaczenia to poprawnie wygląda tak NOZG i tu masz wykresik.