No Autogauge , wtedy miałem przewidziane większe fundusze z UE na projekty WSK
ale dziś rynek jest już zalany różnymi opcjami. Niestety krótko pożył , drgania go wykończyły, był zbyt delikatny i ogólnie chromowany plastik
Ciekawym dodatkiem był Timeshift - to mi się podobało , moża było dostosować sobie do obrotów.
A co do dysz już zapomniałem jakie miałem , ale będę powoli ściągał ze strychu te rzeczy , ale było nie najgorzej bo nie zalewało mi jej od dołu , mieszanka była nie skromna , czuć było że ma bogato ale nigdy nie zalało , na wysokich obrotach ładnie przepalała. Przy rozbiórce na tłoku miałem kilka śladów, ale nic poważnego.Tak czy siak jeździłem na przewymiarowanej dyszy na pewno. Prawidłowe docieranie tych sprzętów to często jak BHP na budowie. Żeby się ułożyło i potem w palnik.A gdzie te setki KM na docieranie
Cylinder miał pozmieniane kąty i kilka korekt , nie było aż tak kombinowane.Dolot orginalny.
Strojenie nie za wysokie uważam bo 8500rpm.
Ale poprzedni projekt miał taki problem, dużo czynników do analizy.
Na ideał też nie ma co liczyć , przy takich przeróbkach. Może i iglica też pomijając jakieś większe błędy ( przesadzone kanały , nie dograny wydech czy kąty itd.)
Albo więcej czasu na kombinowanie , ja w sumie mógłbym zjeżdzać w dół z dyszami i na las mieć jeszcze bardziej reaktywny projekt. Pytanie co na asfalcie