Strona 1 z 2

WFM M06 1960

: 2015-11-06, 15:11
autor: remek_p
Witam!
Od jakiegoś czasu śledzę WSK-owe forum i nawet nie przypuszczałem, że już niedługo dołączę do szczęśliwych posiadaczy WFM-ek, a to za sprawą pewnego starszego pana, który postanowił zrobić wreszcie porządek w swojej komórce na narzędzia. Otóż już w zeszłym roku powiedział mi, że ma motocykl po swoim teściu, który od ponad 30 lat nie jeździ. Motocykl jest z dokumentami i zarejestrowany, ale jak go postawił w latach 70 tak już mu się nie chciało jej wyciągać. Przez lata zabudował ją nawet regałami i półkami. Wreszcie zrobił z tym porządek i moim oczom ukazała się w całej okazałości WFM-ka M06 z 1960 roku. Z braków to jedynie zbity klosz przedniej lamy. Wkład i ramka powinna się znaleźć. Nie będę jej remontował wolę, żeby została w stanie zachowania. Dokupię brakujące szkło, wymienię pokrowiec siedzenia i porządnie ją umyję z tego smaru i kurzu. Potem spróbuję ją odpalić. Silnik ładnie się obraca, biegi wchodzą, więc myślę że powinno być OK.
Pozdrawiam
remek

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-06, 15:44
autor: Texas Ranger
Fajny sprzęt, możesz wrzucisz zestawienie kolorystyczne w tym temacie: http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=30&t=22539

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-06, 16:51
autor: Hussar
Dobra okazja :-o
Dobrze że zamierzasz zostawić w oryginale ;)

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-06, 17:15
autor: kuba063
Bardzo ładna, przypadkiem nie masz pękniętego błotnika?

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-06, 17:43
autor: remek_p
Nie zauważyłem, żeby był pęknięty. W ramie są po 2 otwory na pałąki błotnika. Teraz jest na ostatnim i dziwnie daleko ten błotnik odstaje. W przyszłym tygodniu zabieram się za mycie i czyszczenie, to będę wszystko sprawdzał i weryfikował.
Jak to powinno być z felgami? W instrukcji wyczytałem że powinny być ocynkowane.
Pozdrawiam
remek

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-06, 22:28
autor: kuba063
Możliwe że to kwestia regulacji, za wysoko patrzy. Jeżeli chodzi o 1960r to masz nieoryginalną głowicę, w tym roczniku była zwykła, świece pionowo.

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-06, 22:35
autor: Texas Ranger
Szczerze to nigdy nie widziałem Fumy na ocynkowanych felgach. Niektóre miały chromowane, ale to zawsze był tuning właściciela.

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-07, 00:29
autor: kuba063
Chromowne felgi miały wersje eksportowe podobno, osobiście na zywo jeszcze takiej nie widziałem.

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-08, 13:35
autor: Mateusz WSK
Fajnie zachowana, plany słuszne :)
Zawsze mnie kręcą takie historie i wydobyte z szop czy innych pomieszczeń zabytki :)

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-09, 16:46
autor: skavinsky
WFM tylko i wyłącznie malowane całe kołą obręcze piasty i szprychy RAL 9006, Mega plus za zostawienie w oryginale.

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-12, 09:45
autor: janosikmz19822
Dobrze że nie odnawiasz wstyd by była zniszczyć taki stan .

Re: WFM M06 1960

: 2015-11-13, 11:04
autor: remek_p
Macie może namiary na firmę dorabiającą pokrowce? Te które znalazłem w necie są jasnobrązowe z czerwoną kedrą, a ja chciałbym tak jak mam teraz - jasnobrązowy z białą kedrą.
Pozdrawiam
remek

Re: WFM M06 1960

: 2016-01-17, 18:56
autor: Filip518
Jedź do jakiegoś tapicera samochodowo- mablowego, lub typowo motocyklowego i Ci uszyje jaki zechcesz. Gratuluję trzeźwości umysłu, że nie remontujesz, a także super trafu z WFMką. :p

Re: WFM M06 1960

: 2016-01-19, 12:25
autor: remek_p
Witam!
Już udało mi się dostać pokrowiec taki jaki chciałem. Zadzwoniłem do sprzedawcy, który oferował w innych kolorach, a ten skontaktował się z dostawcą i tym sposobem trafił do mnie pokrowiec w kolorach które mam obecnie, a więc jasnobrązowy z białą kedrą. Rozpocząłem już mycie motocykla. Pierwsze efekty widać na załączonych zdjęciach. Ile to się oleistego brudu nagromadziło przez te wszystkie lata. Wyszły też pierwsze niespodzianki w postaci rozerwanego tylnego błotnika. Podejrzewam, że to brak oleju w amortyzatorach sprawił, że koło dobijało do błotnika i je uszkodziło. Dlatego tak dziwnie wysoko był on podniesiony na co już na początku zwróciliście uwagę. Teraz już wiadomo dlaczego. Błotnik powędrował już do zaprzyjaźnionego blacharza i został naprawiony. Muszę to jeszcze zabezpieczyć antykorozyjnie i wróci na swoje miejsce. Na szczęście nie będzie to tak rzucało się w oczy bo jest schowane pod siedzeniem. Cały czas zbliżam się z myciem w kierunku przodu pojazdu. Zobaczymy co dalej wyjdzie. Zastanawiam się czy na tym etapie nie wymienić instalacji elektrycznej na nową. Co o tym sądzicie. U mnie zamiast przewodów linek np. do tylnej lampy są druty. Czy tak powinno być?
Pozdrawiam
remek

Re: WFM M06 1960

: 2016-02-29, 11:22
autor: remek_p
Witam!
Prace nad moją WFM-ką cały czas idą do przodu. Jest już cała wymyta. Silniczek po umyciu nabrał pięknego blasku. Założone już nowe gumy na przednie amortyzatory. Wymieniony został olej w tylnych amortyzatorach. Koła umyte i wycentrowane. Musiałem kupić na tył nową oponę bo stara była już łysawa. Teraz już zaczynam składanie.
Pozdrawiam
remek

Re: WFM M06 1960

: 2016-02-29, 15:29
autor: kamildawca
ładnie tak trzymaj ;-)

Re: WFM M06 1960

: 2016-03-09, 22:57
autor: Filip518
Podoba mi się! I motocykl i Twoje podejście do niego. Czekam na dalsze efekty. ;-)

Re: WFM M06 1960

: 2016-03-18, 19:52
autor: remek_p
Zakupiłem nowe linki i spotkał mnie mały zonk. Linka hamulca przedniego nie ma zakończenia wałeczkiem przy dzwigni, tylko jest taka mała końcówka. Czy coś trzeba jeszcze dokupić? Moja stara linka ma wałeczki na obu końcach, ale na dole przy półbębnie nie miała regulacji śrubą tylko przy dźwigni, a nowa ma na dole regulację, ale brak mu z drugiej strony wałeczka. Chyba przepiłuję delikatnie stary i przełożę. Czy jest na to inny patent? A może nie takie linki? Wyraźnie zaznaczyłem, że do WFM M06 1960 rok.

Re: WFM M06 1960

: 2016-04-17, 20:09
autor: remek_p
Witam!
W ostatnią sobotę zabrałem się za położenie nowej instalacji elektrycznej i spotkał mnie mały zonk. Otóż na obudowie nie ma zacisków kabli idących od iskrownika, tylko wszystko było polutowane pod pancerzem. Nie wiem, czy tak powinno to być w roczniku 60, czy jest to wydumka poprzedniego właściciela. Od cewek świetlnych idą 2 kable żółte na zewnątrz i tam są razem zlutowane i połączone z kablem idącym do lampy. Potem idą też 2 kable jeden jasnobrązowy a drugi ciemnobrązowy. Wszystko było zlutowane na zewnątrz silnika pod rozciętym pancerzem. Teraz moje pytanie. Czy to tak powinno być, czy lepiej wprowadzić nową wiązkę do silnika i tam wszystko wymienić i łączyć bezpośrednio z cewkami i przerywaczem? Jeśli tak to jak połączyć obie cewki świetlne?
Zamieszczam zdjęcia
Pozdrawiam
remek

Re: WFM M06 1960

: 2016-04-19, 20:39
autor: gołąb83
tak było oryginalnie kilka razy już się z takim czymś spotkałem.....