WSK - WueSKowe Forum

masz prawo handlować - nic złego w tym nie ma jeśli się do tego uczciwie podchodzi.
poprzednio zarejestrowałeś się na forum i napisałem że jesteś handlarzem, więc w jakim celu rejestrujesz się ponownie pod innym nickiem?
Napisałem to aby inni wiedzieli jak ci coś będą sprzedawać, że należy liczyć cię normalnie czyli bez ulgi jako znajomego z forum. Nie robię tego złośliwie przeciw tobie, zachowuje się tak zawsze wobec wszystkich handlarzy.
A to że mieliśmy okazję poznać się podczas handlu to wiem jak działasz. A telefonicznie informowałem cię że będę cię przebijał cenowo aż odpuścisz bo motocykl stał kilometr ode mnie, a nie był w takim stanie abyś go zostawił u siebie w kolekcji tylko przeznaczałeś go na sprzedaż. A u mnie doczeka się remontu zwłaszcza że odzyskałem dokumenty.

Wyjaśni mi proszę, dlaczego inni z forum maja mnie liczyć normalnie? To znaczy ,że jak sprzedam motocykl i na nim zarobię to nie jestem pasjonatem nie kocham starej motoryzacji-przecież to jest jakieś chore co Ty piszesz. To rozumiem, że każdy motocykl który Ty zakupiłeś to zawsze go sprzedałeś w cenie zakupu-taki jesteś honorowy.
Jeżeli masz tak wielkie serce i zapędy samarytanina to jeżeli sprzedajesz dorobione części to sprzedajesz je w cenie wyrobu czy doliczasz coś za swoją pracę, czas, wiedzę..
To może ja wyjaśnię jak Ty działasz: znalazłem ogłoszenie na olx z ładnym lelkiem w oryginalnym stanie, byłem pierwsza osoba która zadzwoniła do sprzedawcy, byłem umówiony na kupno i odbiór motocykl. Gdy została przelana zaliczka kolega picek w piękny i honorowy sposób zaczał podbijać moją cenę. Chylę czoła dla Twojego zachowania..Naprawdę pogratulować. Zawszę wychodziłem z założenia ,że kto pierwszy ten lepszy i jeżeli ktoś jest umówiony to nie zachowuje się jak kutas-przepraszam za wyrażenie i nie podbijam ceny..

Kolego picek ,chyba niedługo będziesz lepszy od wróżbity Macieja.. Skoro wiesz lepiej czy motocykl bym sprzedaż a nie zostawił w kolekcji. Wiedziałeś w 100% ,ze na lelka chorowałem od bardzo dawna- pozdrawiam kolegę Wojtka z którym mniemam masz kontakt.
Możesz pisać różne rzeczy ale takiego dziadostwa jak podbijanie ceny jeżeli ktoś jest umówiony na odbiór nie zdzierżę i zawsze nie będę chwalił.

dobrze gadasz grzek30 pozdrawiam

Wracamy do tematu,
niedawny nabytek-WSK Sport S2-zakupiony od kolegi z forum. Całą Polskę po niego jechałem ale było warto
Jeszcze gorzej było kolegę namówić do sprzedaży-6 miesięcy trwały namowy, prośby i negocjacje.
Pozdrowienia dla kolegi-metzek.

Trochę żałowałem sprzedaży ale widzę ze poszła do jednej z większych i fajniejszych kolekcji motocykli w oryginalnym stanie w Polsce. Teraz ja muszę sobie poszukać s2 w oryginale, bo kolekcja bez s2 to nie kolekcja Wracając do tematu, śliczna wfm, zazdroszczę.

Mam nadzieję, że jeszcze się w przyszłości spotkamy i wymienimy doświadczeniem, wiedzą oraz częściami-ponieważ trzeba sobie pomagać

ooo widze ze znajomy sporcik z gniezna jest juz w innych rekach

Wracając do tematu....oryginałów plomba na silniku, 7 tausenów przejechane, pyrka na dotyk itp etc 1962 rok wersja bez podkładu

Piękna...Opowiedz jak możesz historie tej fumki-jak przetrwała w takim stanie?

hmmm, kupiłem ją około 5 lat temu, poprzedni właściciel nie chciał sprzedać, po kilkunastu rozmowach przełamał się i sprzedał był to już wtedy 3 właściciel ja w tym momencie jestem 4, jako 1 właściciel podobno......WFM pracowała w MO co dziwne i ciekawe, na tylnym błotniku jest oznaczenie MO a nie M06 i co najlepsze napis MO jest na środku, następnie wykupił ją ktoś z moich okolic przejęli ją jakieś łepki (na szczęście nic złego jej nie zrobili), poprzedni właściciel no i ja. Silnik cyka jak zegarek ma plombę, światełka świecą aż miło jeździć, ma fajną szeroką kierownicą (oryginalna) bardzo ciekawa

Jak to wersja bez podkładu ?

nie znasz tej historii z 1962 ? ten rocznik w sporej części był lakierowany.....na goły metal obejrzyj sobie film na youtubie Piotra Kawałka z Oldtimerbazar opowiada o takiej samej co moja z 1962 ale w dużo gorszym stanie taka ciekawostka z tym podkładem spójrz na jego zbiornik

https://www.youtube.com/watch?v=H7VCVcQ5jkM

Oglądałem ostatnio ten odcinek, to musiały być specyficzne czasy- nie dojechał podkład to malujemy bez podkładu .
Bardzo ładnie zachowana WFM-ja, gratuluje.
Opony z tego s mego roku?

jesli bedziesz opieral swoje wiadomosci na P.Kawałku to gratuluje i powodzenia w hobby,

a opony nawet nie wiem nigdy nie sprawdzałem aż spojrzę w weekend

stoker pisze:jesli bedziesz opieral swoje wiadomosci na P.Kawałku to gratuluje i powodzenia w hobby,

Możesz rozwinąć swą wypowiedź?

skavinsky pisze:nie znasz tej historii z 1962 ? ten rocznik w sporej części był lakierowany.....na goły metal obejrzyj sobie film na youtubie Piotra Kawałka z Oldtimerbazar opowiada o takiej samej co moja z 1962 ale w dużo gorszym stanie taka ciekawostka z tym podkładem spójrz na jego zbiornik

https://www.youtube.com/watch?v=H7VCVcQ5jkM

Widziałem to już kiedyś, ale tam nigdzie nie powiedział, że cały rocznik tak miał - bo i z logicznego punktu widzenia jak można przez rok nie dostarczyć podkładu ?
Tyczyło się to raczej pojedynczych egzemplarzy

Fajny ma pomysł na filmiki na YT , ma dobrze gadane i nawet fajnie sie tego słucha ale mozna znaleźć pare błędów w wypowiedziach a i motocykle tez nie są w pełni oryginalne. Ale gość dzieki temu zarabia pieniadze a to najlepsze połączenie. tj hobby i kasa
62 bez podkladu ale są tez z podkladem..., inne roczniki tez nie mają podkladu
ktoś palnie coś i tak powielane jest na forach i z legendy staje sie to prawdą,

nawiazujac do tematu, grzeg30 masz tam jeszcze cos?? dawaj fotki

WSK M06 L 1964 -ostatni rok produkcji. Kupiona od pierwszego i jedynego właściciela.