Strona 1 z 1

Spalone platyny

: 2017-07-28, 19:37
autor: toksycznykazio
Witam,
Dziś uruchomilem WSK, i po raz pierwszy rozpędziłem się tak konkretnie pewnie koło 70 km/h. W trakcie tego powiedzmy maxa czulem że coś jest nie tak .. a po chwili motorek zgasl.. myślałem że ścięło klin więc zdjalem magneto.. patrzę a tu usmażone platyny .. :o stopiło te teflonowe podkładki na nich aż dym leciał :)

Ktoś wie jaka może być przyczyna ? Na którym kablu może być aż taki prąd żeby to spaliło ?

Re: Spalone platyny

: 2017-07-28, 20:01
autor: halcik
Brak oliwy połączony z piachem plus słaby kondensator. Fajnie docierasz maszynę :)

Re: Spalone platyny

: 2017-07-28, 20:04
autor: toksycznykazio
halcik pisze:
2017-07-28, 20:01
Brak oliwy połączony z piachem plus słaby kondensator. Fajnie docierasz maszynę :)
Jaki brak oliwy ? I jaki piach ?:)
Zalana świeżym olejem , jest po remoncie, ale tłok i cylinder stare bo były kiedyś pasowane. Wszystko działało jak się jeździło powoli tj - 40-50 km/h i nie było wysokich obrotów dzialala i żadnych problemów. Dopiero przy takich konkretnych je usmazylo

Jest na chodzie od dawna ale pierwszy raz dostała tak konkretniej

Re: Spalone platyny

: 2017-07-28, 20:19
autor: daroohd
sam zapłon potrzebuje od czasu do czasu krople oliwy i daj zdjęcie jak wygl. Moze za ciasno siedziało na mosieżniej krzywce jak zapłon jak i skład mieszanki jest zle ustawiony motor też się mocniej grzeje, kolanko wydechu sie odbarwia itd..

Re: Spalone platyny

: 2017-07-28, 20:27
autor: toksycznykazio
daroohd pisze:
2017-07-28, 20:19
sam zapłon potrzebuje od czasu do czasu krople oliwy i daj zdjęcie jak wygl. Moze za ciasno siedziało na mosieżniej krzywce jak zapłon jak i skład mieszanki jest zle ustawiony motor też się mocniej grzeje, kolanko wydechu sie odbarwia itd..
Mi to bardziej wygladalo na jakieś jakby zwarcie było, jakby kabel za bardzo się nagrzal . Foty nie mam jak zrobić bo założyłem nowe platyny i śmiga znów :) tylko na zapas się zastanawiałem, może cewla ładowania takie natężenie dać żeby kable i te podkładki popalilo ? Może coś źle podłączone jest ..

Re: Spalone platyny

: 2017-07-28, 20:57
autor: halcik
Chodziło o brak oliwy i piach właśnie na wałku mosiężnym na podstawce zapłonu. Raczej platynki chodziły luźno bo przy ciasnym pasowaniu nie wkręcałby się na obroty. Nic nie piszesz o kondensatorze i iskrzeniu na platynach, a pisałem powyżej o kondensatorze. Ładna pogoda i godzina, ich i odpal bez światła w pomieszczeniu motor i popatrz co się dzieje na platynach

Re: Spalone platyny

: 2017-07-28, 21:22
autor: toksycznykazio
halcik pisze:
2017-07-28, 20:57
Chodziło o brak oliwy i piach właśnie na wałku mosiężnym na podstawce zapłonu. Raczej platynki chodziły luźno bo przy ciasnym pasowaniu nie wkręcałby się na obroty. Nic nie piszesz o kondensatorze i iskrzeniu na platynach, a pisałem powyżej o kondensatorze. Ładna pogoda i godzina, ich i odpal bez światła w pomieszczeniu motor i popatrz co się dzieje na platynach
Doszedłem do tego że to zwarcie, mianowicie przepalalo mi bezpiecznik pod siedzeniem, sprawdziłem stacyjkę i wypiął się pin od gaszenia w stacyjce. Więc chyba się tam jakieś przebicie zrobiło i nie wiem czy + w stacyjce się nie zetknął z tym kablem od gaszenia i dlatego tak je usmazylo . Możliwe to ?

Całe szczęście cewki całe tylko platyny poszły się jeb..