ZAPŁON WSK 175 problemy, pytania, regulacja.

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

ZAPŁON WSK 175 problemy, pytania, regulacja.

Post autor: Alien » 2007-05-20, 14:16

Witam! Mam problem z ustawieniem wyprzedzenia zapłonu..Iskra jest chyba w porządku,tylko że raz jest silna,jasnoniebieska a czasem pomarańczowa.Ale główny problem polega na tym ze iskra przeskakuje w okolicach dolnego martwego punktu :-? próbowałem juz wszystkich ustawień(skrajnych) i albo jest iskra(przy tłoku na dole) albo jej w ogóle nie ma :-x Czy to moze byc spowodowane wypaleniem platynek? Pozdrawiam

andi
Posty: 376
Rejestracja: 2007-01-22, 14:03
GG: 0
Lokalizacja: Wołczyn
Kontaktowanie:

Post autor: andi » 2007-05-20, 18:22

Może ścięło Ci klin i krzywka się przestawiła , wyjmij koło magnesowe i sprawdź .
Przyczyn może być wiele np. krzywy czop wału lub zwarcie przerywacza ze sprężyną naciągającą itp.
Trudno jest na odległość cokolwiek stwierdzić, zrób może jakieś zdjęcie tego zapłonu .
Najprawdopodobniej zrobiłeś takie coś jak na załączniku:

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Alien » 2007-05-26, 20:02

heh...No tak sie składa ze mam założony tak jak na fotce nr 2 ;-) Wielkie dzięki andi! Pozdr

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

iskrzący przerywacz i przebicia [WSK175 6V]

Post autor: ŻbiKu » 2007-05-28, 23:19

Mam przebicie od przerywacza na całą podstawkę zapłonu i na dodatek jeszcze iskrzy. Kondensator sprawdzałem podłączając go pod 230V potem piorun elegancko przeskoczył tzn. jest sprawny i stąd nasunęły mi się wątpliwości co do połączenia na śrubce gdzie podłącza się przerywacz, kondzior i kabel od cewek. Może brakuje mi jakiejś izolującej podkładki na tej śrubce, bynajmniej przerywacz ma przebicie na mase.

Czy móglby ktoś z was zapodać na forum fotke lub narysować jak jest w instalce 6V z podkładkami właśnie na tej śrubce gdzie podłącza się te 3 rzeczy? Dokładnie co ma być od siebie odizolowane? Mam instalke 6V i te 3 rzeczy mam podłączone na jednej śrubie. Tak jest w oryginale 6V czy mam coś namieszane? W 12V jakoś inaczej jest to chyba rozwiązane i stąd moje wątpliwości. Jutro jeszcze podrzucę fotkę jak to się prezentuje.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-05-29, 09:24

Na styku przerywacza podłączony ma być kondensator i czarny przewód idący do cewki. Nic więcej.
Ta śrubka ma mieć styk ze sprężyną przerywacza (z blaszką) ale musi być odizolowana od jego podstawy.
W praktyce nakładasz sprężynę z podkładką na śrubkę, na to podkładka izolująca i taka krótka gumowa tulejka która z kolei izoluje śrubkę od mocowania. Przekładasz śrubkę przez otwór w podstawie przerywacza, nakładasz drugą podkładkę izolującą od góry i na to kondensator i czarny przewód. Dokręcasz nakrętką i wszystko działa.
Czyli w skrócie śrubka ma mieć styk od góry z dwoma przewodami, od dołu ze sprężyną ale dwie podkładki i tulejka izolują ją od podstawy.
Rozkręć, sprawdź i skręć.

(bynajmniej to nie to samo co przynajmniej. bynajmniej to przeciwieństwo owszem!!)
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
irek
Posty: 569
Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
GG: 7348413
Moje maszyny: Komar, WSK 175
Lokalizacja: Paszczyna
Kontaktowanie:

Post autor: irek » 2007-05-29, 17:24

Żbiku tu sa 2 poryte sprawy, które trzeba znać po prostu bo pomimo, że wszystko jest oki to one jeśli są nie halo to robią przebicie. Więc tak:
-Jak masz tą śrubę o której piszesz na której masz te 3 rzeczy (kabel od przerywacza, cewki i blaszkę sprężynującą), chodzi mi właśnie o tą blaszkę. Jeśli jej odległość od śruby kowadełka jest niewielka to tam iskra przeskakuje, wysuń tą blaszkę troszeczkę i sprawdź czy to coś dało.
-Druga sprawa to młoteczek. Jeśli na jego osi jest olej, woda czy po prostu syf to robi się wtedy przebicie. Weź zdejmij młoteczek z wszystkimi podkładkami dystansującymi, wyczyść je, wyczyść otwór w młoteczku i bolec, po złożeniu, jeśli przebicie tam było to już go nie będzie.

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-05-29, 20:01

Chłopaki zapłon mam czyściutki jak pupa niemowlaka, ponieważ wszystyko gruntownie 30km temu przemywałem w nitro i dmuchałem kompresorem. Z tą odległością blaszki to wiem, dlatego nie mam jej założonej od spodu śruby tylko od góry ale wszystko dzisiaj elegancko skręciłem i przebicia na obudowę nie zaobserwowałem. Jednak pozostają iskrzące platynki i nie wiem co mam z tym począć. Albo jutro zmienie kondzior na jakiś inny (chociaż ten jak pisałem sprawdzałem i wydał się być dobry) albo podepne 2 kondziory jednocześnie... innego pomysłu nie mam.

Awatar użytkownika
luk@sz
Posty: 181
Rejestracja: 2007-01-03, 17:03
Lokalizacja: Golinka
Kontaktowanie:

Post autor: luk@sz » 2007-05-29, 20:12

żbiku zobacz czy platynki sci się w miarę równo schodzą
I nie wiem czy dobrze myśle ale spróbuj przestawić przerwe na świecy i wtedy zobacz może będzie lepiej. a te platynki są nowe ?? jak nie to może zamiast kondensatora to kup nowe platynki
wiem że te sklepowe to jak trafisz ale ja kupiłem i u mnie chodzą ok

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-05-29, 20:27

Możliwe że powierzchnia styku jest troszkę pod kątem (nierówno zeszlifowane) jutro to obadam dokładnie. Ale czy byłoby to przyczyną iskrzenia? Platynki mają tyle przebiegu co motocykl - 60km ale były już szlifowane w połowie tego dystansu, ponieważ nowa cewka w ciągu jednego wieczoru mi je nadpalila (grzała się) :roll: Stwierdziłem również, że te platynki które kupiłem są DUŻO cieńsze od starych, zużytych oryginalnych, czy u was też takie sprzedają? Stare oryginalne platynki są jezszcze raz takie grube niż te co kupiłem.

Awatar użytkownika
luk@sz
Posty: 181
Rejestracja: 2007-01-03, 17:03
Lokalizacja: Golinka
Kontaktowanie:

Post autor: luk@sz » 2007-05-29, 20:32

dokładnie tak jak mówisz są cieńsze i na dodatek ja miałem za dużo tego ebonitu i platynki były ciagle otwarte ale jakoś sobie poradziłem z tym
Jeżeli sa krzywo podszlifowane to będą iskrzyć

Awatar użytkownika
lukiszka
Posty: 131
Rejestracja: 2007-01-03, 00:13
GG: 0
Lokalizacja: Gdańsk/Niestępowo
Kontaktowanie:

Post autor: lukiszka » 2007-05-29, 20:49

Papierek wodny na pół wkładaż pomiedzy styki przerywacza i dotrzyj jak sie należy. To jedyna rada na te nowe dziastwa, miałem to w mojej 125-tce.

Pozdro
Garaż: wsk 175 Kobuz

Awatar użytkownika
Bercik
Posty: 104
Rejestracja: 2007-01-02, 21:57
GG: 9173472
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: Bercik » 2007-05-29, 21:24

Tez dziwnym zjawiskiem było to, ze iskra na masę nie przeskakiwała w najbliższym punkcie (wiadomo, ze zawsze najkrótsza droga) ale tak jak by takiego bananka robiła i dopiero na masę - długość ok 1cm-1,5cm. Ale tak jak stwierdziliśmy, trzeba chyba będzie odizolować ta śrubkę :) A co do jakości przerywszy to szkoda gadać... jak kupiłem do mojej 125 z tym głębokim zapłonem to nic nie pasowało. Nie dość ze się nie patynki stykały pod dużym kontem to jeszcze krzywy był

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-05-30, 20:30

hm więc tak, podszlifowaliśmy styki przerywacza, doregulowaliśmy po tym zabiegu przerwe, opóźniliśmy nieco zapłon bo był za wczesny, zmniejszyliśmy przerwe na świecy z oryginalnej (0,7mm) na 0,55mm. Przerywacz jak iskrzył tak iskrzy dalej a motocykl nie chodzi na wolnych obrotach, tylko na gazie, zapalić go też nie łatwo :-/ Próbowałem na tym niedawno kupionym kondensatorze, na którym jeździłem od początku jak i też na starym, który był przy kobuzie jak go kupiłem (też sprawdzałem pod 230V i ładnie iskra strzelila).

Ostatnią rzeczą jaka została co do samego iskrzenia to tylko stacyjka (inaczej rozmieszczone styki niz w poprzedniej), bo z podzespołów jeszcze to było zmieniane a na starej nie zaobserwowałem iskrzenia ale co ma przecież wspólnego stacyjka z iskrzącym przerywaczem :-/

Jutro będę się dalej "bawił". Motorek po puszczenia gazu spada do co raz to nizszych obrotow nierownej pracy i gasnie. Tak jakby gubił iskrę. Dodam że iskra jest niebieska, nadpalenie styków od iskrzenia też nie wchodzi w grę bo dzisiaj szlifowaliśmy styki.
Ostatnio zmieniony 2007-05-30, 23:21 przez ŻbiKu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
luk@sz
Posty: 181
Rejestracja: 2007-01-03, 17:03
Lokalizacja: Golinka
Kontaktowanie:

Post autor: luk@sz » 2007-05-30, 22:07

jak chcesz sprawdzic czy to stacyjka to ją poprostu obejdz

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-05-30, 22:49

W ostateczności zmień przerywacz. Może ma wadę jakąś. Kup nowy kondensator bo może być tak że oba są nie do końca sprawne. Taki strzał z napięcia nie dobija ich?
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-05-30, 23:30

Podłącze jutro starą stacyjkę i oblukam. Jeśli sytuacja będzie się powtarzać to zrobie tak jak Wojtek sugerujesz bo sam już innego wyjścia nie widze.
Wojtek pisze:Taki strzał z napięcia nie dobija ich?
W tej kwiestii nie bardzo cię zrozumiałem :)

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-05-31, 10:02

Tak mi przyszło do głowy że sprawdzanie kondensatora przy napięciu sieciowym może go uszkodzić ale to jednak głupi pomysł bo tam gdzie on pracuje normalnie większe napięcia się zdarzają. Także wycofuje się z tego :)
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-05-31, 14:02

To akurat prawda że kondzior pracuje na większych napięciach, zapłon w simsonku wydawał 400V tylko że o dużo mniejszym natężeniu niż te 230V w gniazdku, dlatego te 400V nie może zabić człowieka albo jest mu dużo trudniej. Tak czy siak sposób ze sprawdzaniem kondziora podłączając go pod prąd do sieci elektrycznej to już bardzo stary sposób i myślę, że sprawdzony skoro wiele osób o nim mówi :) Zaraz jade po ten przerywacz, kondzior i potem obadam sprawe czy dalej iskrzy.

[ Dodano: 2007-05-31, 22:22 ]
Czy ktos z forumowiczow kupowal w necie przerywacz do WSK175 np. ze skutera czy ag-motu lub innego sklepu? Chcialbym wiedziec jak z ich jakością, czy platynki są do siebie dobrze dopasowane itd. a u siebie to nie wiem czy znajde dobry przerywacz.

andi
Posty: 376
Rejestracja: 2007-01-22, 14:03
GG: 0
Lokalizacja: Wołczyn
Kontaktowanie:

Post autor: andi » 2007-06-02, 06:08

Kupowałem w Skuterze , okazał się bublem więc wylądował w koszu na śmieci .
Po licznych perypetiach z tym elementem , zastosowałem przerywacz Marki DDR simson i od tej pory mam spokój

Awatar użytkownika
irek
Posty: 569
Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
GG: 7348413
Moje maszyny: Komar, WSK 175
Lokalizacja: Paszczyna
Kontaktowanie:

Post autor: irek » 2007-06-04, 17:37

Ja kupowałem w skuterze 3 przerywacze prywaciarskie, pytałem sie na poczatku o jakość, powiedzieli wprost, że zalezy od egzemplarza, takie dostają i nie stety nie mają lepszych. Ale na te 3 przerywacze każdy okazał sie dobry, tylko jeden sie troszke nie zgrywał ale to malutko, więc skorygowałem i wszystko jest ok. Opinia moim zdanie pozytywna.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości