WSK - WueSKowe Forum

Witam
Czy takim czymś rozwierce glówke korbowodu w wale:
http://www.allegro.pl/item297815205_roz ... nowe_.html

Da rade

szef co ty chłopie dziś piszesz, to są rozwiertaki ręczne, tylko nie nastawne, końcówka na kwadrat służy do założenia pokrętła .
jimmi szukaj rozwiertaków nastawnych, są one poręczniejsze i można nimi zrobić tulejkę do różnych selekcji sworznia.

Tak dokładnie Andi ROZWIERTAK NASTAWNY, tego szukaj jimmi1206. A swoją droga też tego potrzebuje. Pozdrawiam

mam takowy ale on jest dużo droższy polecam wszystkim bo można dokładnie dopasować rozmiar tulejki

Bez zgryźliwości pytam jak macie zamiar ustawić osiowość? Załóżmy że korzystamy z wiertarki stacjonarnej. Jak w takim wypadku zamocujecie korbę aby otwór nie wyszedł lekko na skos?

Ja w swojej wiertarce stacjonarnej mam uchwy na imadełko. A przy pomocy pozomnicy laserowej ustawie sobie równo, i bede wiercił.

Sorry za tamten post którego dodał mój brat . Ten rozwiertak dałoby rade jakoś użyć. Jednak proponowałbym wał wziąć na jakąś wiertarkę stołową, frezarkę itd.

Xabi92 pisze:Ja w swojej wiertarce stacjonarnej mam uchwy na imadełko. A przy pomocy pozomnicy laserowej ustawie sobie równo, i bede wiercił.

Jeżeli to jest rozwiertak ręczny i jest nowy to za pomocą uchwytu bez większych ceregieli rozwierci otwór i sam się wypoziomuje robiłem tak już ze 3 razy i zawsze rozwierciło się dobrze i lekko...

Mtx50 Czyli powinno się udać . Ale zrobie to z Ojcem, ma więcej doświadczenia, i zrobi to dobrze. NAstępnym razem zrobie to sam. Pozdrawiam

Panowie tulejka sworznia to nie statek kosmiczny. Mamy dwie setki tolerowanego luzu. Gdy rozwiercamy tulejkę to rozwiertak sam się naprowadza po otworze. Małe nie osiowości są pokrywane przez owy luz. Pewna ręka wystarczy aby poprawnie zrobić te operacje. Sam rozwiercałem wiele razy w ten sposób i nie tylko tulejki korbowodu. Rozwiertak jest narzędziem do obróbki ręcznej. Jakby miał mieć jakiś specjalny statyw czy mocowanie na pewno by tak zrobili. Ale po co?

Odezwać się? czy NIE? Odezwać się? czy NIE? Tak się właśnie waham: powiedzieć swoje trzy grosze, czy raczej NIE (bo jest tu grupa "warsztatowców" a ja jakoś tak bardziej stałem się mechanikiem - teoretykiem!!! No i jak walnę głupotę jakąś, to wyjdzie że i teoretykiem też już nie jestem. Ale...
No więc żadna wiertarka tu nie wchodzi w grę (przy rozwiertaku nastawnym). Ja zawsze - ilekroć robiłem coś takim rozwiertakiem - to mocowałem wał w imadle (tak żeby korbowód był sztywno zamocowany) i dalikatniutko, pomaleńku wkręcałem rozwiertak w te dziure, co to miała być rozwiercana. I to z takim rytmem: cały obrót w prawo, pół obrotu z powrotem, cały obót w prawo, pół z powrotem...
A wszystko razem z baaardzo cieniuteńkim wiórkiem zbieranym z mosiężnej dziury. Jak już przeleciało na wylot, to teraz przymiarka sworznia: najczęściej było jeszcze za ciasno więc troszkę podkręcałem rozwiertak i znów obrót w prawo, pół obrotu "nazad", obrót w prawo, pół na wstecznym... aż do sytuacji, kiedy sworzeń dało się wcisnąć kciukiem (według Sałkowych wskazań).
A ty młody, jak masz rozwiertak nastawny to koniecznie spróbuj zrobić to sam. Najwyżej Starszy niech z boku obserwuje i ci podpowiada. Bo nigdy się nauczysz, zawsze będziesz pytał: a jak to się robi?

Czyli podsumowując, kupuję sobie rozwiertak nastawny 18mm dla WSK 175 i sam to mogę robić? (tak na przyszłość).
A może być rozwiertak który ma zakres 17,5-19mm? Nie będzie mniej dokładny?

Dobrze myślisz! (to na pierwsze pytanie). Rozwiertaki zawsze mają podawane dwa wymiary: minimalny i maxymalny: np. podany przez Ciebie zakres 17,5-19mm (to do twojego drugiego pytania).

http://www.allegro.pl/item291586751_roz ... 19_5_.html

Myślałem o czymś takim, będzie się nadawać?

No tak, dokładnie taki rozwiertak (zrobię tu "kopię" zdjęcia, bo pewnie za jakiś czas ktoś będzie się pytał po raz kolejny)
Tak pomyślałem jeszcze o jednym: a może by tak cały ten temat przenieść do Warsztatu? Tam byłby pewnie bardziej na miejscu.

I rozumiem że obsługuje się to ręcznie? Kupuje rozwiertak, zakładam końcówkę do kręcenia nim (coś jak do gwintowników) i mam zestaw małego mechanika ?

Dokładnie tak, jak napisałeś. A masz takie pokrętło? bo jak NIE, to jeszcze nie jest to pełny "mały mechanik". Acha - jeszcze jedno do "pamiętniczka": jak już będziesz to robił, to broń cie panie boże zamiast pokrętła używać kluczyka płaskiego!!! Bo to tylko na pierwsze spojrzenie dobry pomysł!!

Powiem ci jeszcze jedną rzecz - już poza tematem: dziś rano pojawił się na forum kapitan żbik we własnej osobie. Siedział coś ok. 0,5 godz.

Tak widziałem, zarejestrował się

Wiem, że klucz płaski to zły pomysł. Znajomy koło mnie mieszka ma takie pokrętło do gwintowników, więc i do rozwiertaka mi posłuży Chyba, że otwór w nim będzie za mały, wtedy coś skołuję. Tak czy siak już po ptokach jadę wał odebrać jutro ciekawe ile ze mnie w końcu zedrze, ale rozwiertak już mam w planie, będzie na przyszłość

no fenix posiadam taki sam tylko że z zakresem chyba 12.7-13.5 a uchwyt pasuje od gwintowników wewnętrznych bynajmniej ja takowy używam na prawdę polecam taki rozwiertak bo wiercić można ale jak chcecie mieć dokładnie i dobrze wykonane żeby potem sworzeń nie gonił jak psu jaja to zakupcie takie rozwiertaki

[ Dodano: 2008-01-16, 15:35 ]
a co do kluchy można ich użyć tylko trzeba dwa naraz żeby można było dobrze manewrować
bo jednym kluczem to tulejka krzywo sie rozwierci