Kilka patentów narzedziowych do remontu
: 2016-12-05, 23:55
Bo ja już taka Zosia-Samosia jestem że wole wydłubać niż szukać na allegro i czekać parę dni.
Zdjęcie pierwsze, od prawej:
1. Stary czujnik elektryczny od instalacji 12V, produkcja ZSRR. Rozwiercamy środek na tyle żeby weszły dwie baterie LR44, dajemy pod nie sprężynkę, owijamy jedna nóżkę diody dookoła uchwytu który został po żarówce, drugą nogę wyginamy tak aby poparła się o górną baterię, składamy i mamy czujnik od ustawiania zapłonu.
2. Obcinamy kołnierz ze świecy, zrywamy podkładkę sprężystą, wydłubujemy ceramikę, w środek wpasowujemy rurkę 16 mm długości kilku cm, w jej środek rurkę 10 mm w jej środek obcięta z części gwintowanej długą śrubę 8 mm. Na śrubie możemy zaznaczyć GMP i ile tam sobie życzymy np 3 mm przed GMP.
3. Zawór Schrodera ze starej dętki, lepimy kołnierz z silikonu i możemy kompresorem sprawdzać szczelność skrzyni korbowej w silnikach z śrubą na dole skrzyni. Trzyma się to na tyle dobrze że korek od wina włożony w dolot strzela przez cały garaż.
Zdjęcie 2: patent na docieranie kół zębatych - u mnie nowe rozpychały wałki - łożysko wałka zdawczego przy wciskaniu w gniazdo widać było jak schodzi na zewnętrzną stronę, aczkolwiek przy ich twardości nie wiem czy zebrałem więcej niż 2 setki. Poza tym w problem rozchodzenia się wałków mogła być zamieszana tulejka osadzająca wałek pośredni która przy dociśnięciu wałka nie pozwalała go obrócić. Ale patent powstał, na zębach widać nowy metal - coś tam zebrał czyli działa.
Czerwony element to dwa łożyska spięte cybantem i owinięte taśmą żeby w razie szarpnięcia się nie pokaleczyć.