Strona 3 z 7

: 2008-01-24, 14:37
autor: Skinder
Dodam, że zestawem trzech kluczy płaskich (tj. 10, 13 i 17/19 i nastawny, jak się któryś zapodział) i śrubokręta płaskiego rozebrałem już jedną całą wsk i odgraciłem drugą. Jedyny haczyk to ściągacz trójramienny do zębatki wału w silniku, więcej narzędzi nie miałem.

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-02-16, 16:13
autor: Osa 175 :)
No coz bardzo ciekawy pomysł przechwalania sie!! :-/

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-22, 09:52
autor: MarioM06
No to ja też się pochwalę ;-)
Przyrząd specjalny: (jak ktoś zgadnie do czego to, to stawiam piwo)

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-22, 10:31
autor: Skinder
Do przewijania cewek? :P

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-22, 10:43
autor: MarioM06
Gratuluje dobra odpowiedź :] .
Przewinąłem na tym już kilka cewusi i naprawdę się sprawdza.
Nawet kiedyś nawinąłem cewkę zapłonową-nigdy w życiu się tyle nie nakręciłem korbką co wtedy.
A tak to wygląda przy pracy:

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-25, 19:06
autor: MarioM06
A tu jeszcze jedno wspaniałe narzędzie, którego zawsze używam jak coś robię w piwnicy.
Dwu biegowa, ultra cicha, polskiej produkcji WIERTARKA. Nie potrzeba prądu, i "uprzejmi" sąsiedzi nie słyszą żadnych dźwięków, które by im dawały powód do "pomocy". Po prostu ideał :D

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-25, 22:17
autor: wueskajarka
He he. Moje pierwsze WT (wstyd ale prawda) robiłem w końcu lat 80-tych i na początku lat 90-tych takim sprzętem (nie było takiej Tesco i Castoramy z tanim sprzętem), kartki na paliwo ... stare czasy ...

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-25, 23:27
autor: Maciek
Polecam klucze z wyposażenia Fiata 126 są tam dwa klucze płaskie 8-10, 13-17 poprostu nie do zajeżdżenia jak tylko widze takie na złomie to biore na zapas chociaż te które mam są nadal w idealnym stanie często przy rozkręcaniu jakiegoś sprzęta dostawały z kopa i mimo tego nadal idelanie dolegają ,nie zmieniają swego rozmiaru, nie pękają.
Jeszcze raz polecam :)

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-06-26, 10:33
autor: pawel15
Maciek pisze:Polecam klucze z wyposażenia Fiata 126 są tam dwa klucze płaskie 8-10, 13-17 poprostu nie do zajeżdżenia jak tylko widze takie na złomie to biore na zapas chociaż te które mam są nadal w idealnym stanie często przy rozkręcaniu jakiegoś sprzęta dostawały z kopa i mimo tego nadal idelanie dolegają ,nie zmieniają swego rozmiaru, nie pękają.
Jeszcze raz polecam :)
A ja mam u siebie w garażu parę takich starych ruskich kluczy malowanych na zielono. Ma ktoś może takie? Co o nich sądzicie? Bo jak dla mnie są bardzo dobrze- też nie pękają i w ogóle. Słyszałem tez takie stwierdzenie, ze stare klucze(nie tylko ruskie ale i polskie) są nie do zajechania? Prawda to czy nie bardzo?

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-07-03, 09:34
autor: Tukan
Oj prawda, swego czasu gdy ojciec miał Jelcza mieliśmy dużo kluczy ''starej produkcji'', wiele z nich pozostało do dzisiaj i nie ma mowy o żadnych luzach. A co do współczesnych kluczy to ich jakość często pozostawia wiele do życzenia...

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-07-03, 10:08
autor: Skinder
Mam stary klucz 13mm, polski i muszę przyznać, że żadnej 13mm nakrętki nie da się nim odkręcić bo jest za mały?! A na 12mm jest za duży?! Mam za to jeden współczesnej produkcji ze zwykłego zestawu i dokręcałem nim aluminiowe półki, amortyzatory w motorynkach i inne i żyje do tej pory i ma się dobrze. Co do tych kluczy z malucha... To muszę się zaopatrzyć :)

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-07-03, 14:37
autor: krzysiek-gdansk
a teraz ja Cos dodam od siebie...

Stare są mocne, ale giętkie...(np. mam 13 która jest hmm trudno to okreslic... nie jest zgieta w pół ale wzdłuż...).. no i juz troche pordzewialy..
a nowe... ładne, czyściutkie i srebrne ale potrafią pęknąć

te i te sąpo prostu z innego materialu

PS. mam wiele starych kluczy bo ojciec kierowca miał ziła... stare są jak WSK.. nie do zajechania

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-13, 17:35
autor: _Peeter
A oto i moje podstawowe narzędzia:

- Wiertara TIP z końcówka do zdzierania starej farby i rdzy (jak staje, rozbieram, wymieniam szczotki i dale jazda :razz: )
- Za wiertarką i pistoletem w tle coś do smarowania :evil: i nie chodzi o motor :]
- Pistolet z czasów ojoj, nie jestem w stanie określić wieku, ale jak chodzi o malowanie to nie ma najmniejszych problemów
- W tle, za pistoletem kompresor samoróbka

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-17, 20:18
autor: nik102
ja w swoim garażu mam dwie wiertarki jedną szlifierkę kontową ,kompresor, spawarke, dwie skrzynki kluczy,gwintowniki, narzynki, szlifierke stołową i około 50 śrubokrętów

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-17, 22:53
autor: adasiek185
To tak. O mojej dziupli gdzie mam wskę to mam podstawowe narzędzia, zestaw nowych kluczy płaskich od 8 do 22, to samo z grzechotka, śrubokret z wymiennymi końcówkami, długi śrubokret do rozkręcania silników, trochę kluczy starej daty, nie do zajechania, żabke, parę młotkow, w tym 5kg, szczypce różne, kombinerki, nożyczki, nóż, taśmy izolacyjne, piłka do metalu, imadło i przede wszystkim sprzęt grający :) z kolei w drugim warsztacie mam tak: wiertarke stołowa, szlifierke katowa, kilka szlifierek stojących o różnych kamieniach i różnych prędkościach obrotów, dwie wiertarki ręczne, kompresor, jakiś starożytny pistolet do malowania którym jakoś nie mam odwagi malować, może na ramę się skusze. Co tam jeszcze... Dwie spawarki, w ciul pilników, nazynek, gwintowników, suwmiarka, mikrometr i jeszcze dużo by wymieniać. Brakuje mi najbardziej tokarki i frezarki z podzielnicą, migomatu i palnika acetylenowego. Ale jakoś se radzę :) żem się chyba rozpisał trochę :) pozdro

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-17, 22:56
autor: z-tomek
Ja w swoim garażu mam troche kluczy, śrubokrętów, wiertarkę, jakieś imadło (troche małe ale ważne że jest), oczywiście lampy żeby było czym przyświecic, po za tym jakieś WD40 itp. rzeczy :arrow: Wszystko co może się przydac do naprawiania moto. Nie posiadam spawarki ani kompresora ale w planach są takowe.

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-24, 08:23
autor: Stary
Skoro przy spawarce jesteśmy - chodzi o to, że potrzebuje takiej małej elektrycznej spawarki do napraw małych. Tzn. jakieś delikatnie pęknięte błotniki, pospawać małe dziury itd. Takie małe spawarki na allegro po 400zł chodzą, chciałbym taka kupić, ale nie wiem czy to coś warte. Zaznaczam, że często nie będzie używana więc mogę kupić jakąś mniej znanego producenta (raczej się nie rozleci). Do dużych spawów czy napraw i tak chodzę do sąsiada (spawacz z zawodu, on tych spawarek to ma bez liku, gazowych też).

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-24, 11:52
autor: adasiek185
Jak chcesz to migomat najlepiej kup. Lepsza niż elektrodowa. Ja mam u siebie stary zabytek ale ostro daje radę. A jak coś bardziej mi trzeba to na praktykach mam. 320A mocy :) elektrody jak długopis pali w mgnieniu oka

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2008-10-24, 12:32
autor: WSKarz
Tylko że migo-mat drogi, ja kupiłem w zeszłym roku spawarkę "besterka 1500" super sprzęt warto kupić dwa lata gwarancji można spawać elektrodą 1,5mm (BAK SPAWAŁEM) a także elektrodą 4mm można podłączyć pod siłę 400v i pod 230v i co najważniejsze kosztuje jakieś 480zł na prawdę warto.

Re: Narzędzia w warsztacie

: 2009-01-21, 20:43
autor: pawel15
Trochę odgrzewam kotleta ale mam takie pytanie. Czy ktoś z was posiada suwmiarkę elektroniczną zakupione w taki przedziale cenowym jak ta suwmiarka- http://www.allegro.pl/item527261375_ele ... a_vat.html? Jak się sprawuje taka suwmiarka i jak jest z dokładnością pomiaru?