Oksydowanie stali
: 2015-06-25, 22:04
Dziś pobawiłem się trochę inną metodą pokrycia żelastwa warstwą ochronną niż świetne cynkowanie. Mowa o oksydowaniu. Coś tam było na forum wspominane jednak nie zauważyłem konkretnego tematu więc piszę.
Potrzeba jakiejś metalowej puchy, starego garnka lub jakiegoś innego pojemnika. Roztworu: Wodorotlenek sodu NaOH 1000g Azotan sodu NaNO3 100g i litr wody. Mieszamy i tutaj po wsypaniu NaOH do wody zacznie się ona mocno grzać. Gotowy roztwór wlewamy do gara włączamy gaz, ustawiamy na lekkie wrzenie wrzucamy odtłuszczone elementy. Po uzyskaniu odpowiedniej powłoki wyjmujemy z gara wrzucamy do pojemnika z wodą myjemy suszymy i konserwujemy. Na razie w fazie testów jestem ale metoda banalna jak gotowanie kartofli. Tylko z zasadą trzeba uważać bo jest to niebezpieczne i prace najlepiej wykonywać w ubraniu ochronnym rękawice gumowe i okular. Płyn można stosować wielokrotnie i składniki są bardzo tanie. Najdroższa pozostaje wysyłka.
Efekt może jutro pokaże jak nie zapomnę.
Potrzeba jakiejś metalowej puchy, starego garnka lub jakiegoś innego pojemnika. Roztworu: Wodorotlenek sodu NaOH 1000g Azotan sodu NaNO3 100g i litr wody. Mieszamy i tutaj po wsypaniu NaOH do wody zacznie się ona mocno grzać. Gotowy roztwór wlewamy do gara włączamy gaz, ustawiamy na lekkie wrzenie wrzucamy odtłuszczone elementy. Po uzyskaniu odpowiedniej powłoki wyjmujemy z gara wrzucamy do pojemnika z wodą myjemy suszymy i konserwujemy. Na razie w fazie testów jestem ale metoda banalna jak gotowanie kartofli. Tylko z zasadą trzeba uważać bo jest to niebezpieczne i prace najlepiej wykonywać w ubraniu ochronnym rękawice gumowe i okular. Płyn można stosować wielokrotnie i składniki są bardzo tanie. Najdroższa pozostaje wysyłka.
Efekt może jutro pokaże jak nie zapomnę.