WSK - WueSKowe Forum

Odkopuje trochę temat- czym różni się rama Lelka od ramy zwykłej B3(chodzi mi o same "rurki" bez amorów, zawieszenia itd)? Bo mam jeden dylemat- odnalazłem w rodzinie ramę od WSK i to chyba jest rama z Lelka. W najbliższym czasie postaram się wrzucić kilka fotek tego co mnie nurtuje.

Wzmocnienie stopek kierowcy i uchwyt na prostownik selenowy pod zbiornikiem.

Mam fotki. Czy z tych fotek wynika, że ta rama jest z Lelka? Na tabliczce są wybite numery silnika a rama jest z 1975r.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0be ... 9ba74.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2a ... 5e80d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d8a ... 8a0d4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b47 ... 6735b.html
I jeszcze w tej ramie byłą taka manetka- http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f8 ... 41650.html. Czy to oryginalna manetka od Lelka?

jak dobrze widze to sama rama jak najbardziej Lelkowa - manetka też Lelek pierwsze lata produkcji też używana na ex. jeśli na jej obwódce jest napis WSK ŚWIDNIK, jesli brak to MZ lub inne NRD dziadostwo

A czy błotnik tylny też jest z Lelka? Zbiornik w tym Lelku był wąski oryginalny z emblematami przykręcanymi na śrubki(pomalowany na czerwono jednak pod czerwonym lakierem widać oryginalny żółty), siedzenie z ramką. Manetka jest tylko jedna i niestety zniszczona.
EDIT: Czy lampa przednia też jest od Lelka?

błotnik, lampa także lelowy

dokładnie, ja widiziałem taka manetkę w s2. a swoja droga jak znalałżmeś ta rame w rodzine to podpytaj sie co to była za wska i jak wygladała. czy miała licznik ? bo widze ze ma płaską lampę? może to jakiś pak ?

Znalazłem w rodzinie, bo jej posiadaczem jest mój brat cioteczny który posiada dwie WSK a ta jest na części. Być może będzie ją składał dla swojego brata ale ja się postaram aby tak nie było i aby ta rama trafiła w moje ręce. A jak pamiętam tą WSK jak ją kupił to był zlepek wszystkiego- byłą chyba nawet konsola(raczej jej resztki) ale chyba się gdzieś zapodziała. Licznika chyba nie miała jak dobrze pamiętam. Wyglądała tak jak teraz- ma nieoryginalny lakier na boczki i zbiorniku(pod nim widać żółty, najprawdopodobniej oryginalny lakier). Jak zdobędę ramę to postaram się z niej odbudować Lelka w jak największym stopniu oryginalnego .

A jakie są zmiany w silniku lelkowym w stosunku do silnika od zwykłej b3?
Bo znajomy elektryk który miał lelka twierdzi, że był jakiś inny wał, który miał o 3 stopnie wał przez co jak twierdził silnik był dużo mocniejszy od wuesek jego rówieśników.
I bardzo mnie ciekawi czy to prawda jest, bo nikt tutaj nic nie wspominał o jakiś zmianach
w silniku lelka.

Bzdura gada i tyle. Taki sam silnik jak w B3. Mój sąsiad twierdzi, że jechał 120km/h wsk 125 ale to tylko błupie gadanie.

lelki miały chromowane błotniki i osłony na wydechu?

Osłony na wydechu na 100% w chromie, błotniki popielate.

Wydaje mi się że popspolitsze górnowydechowce miały osłony tłumika lakierowane na srebrno.

to już nie wiem co mam za model... a jakieś ulepszone wersje na eksport nie wyszły?

Eksportowe 175ccm posiadały osłonę tłumika w chromie,to wiem napewno.Byc może trafiały się partie Ptaków z takimi osłonami,głowy nie dam.

zastanawiałem czy to nie jest sport2... ale nie widać,żeby uchwyty silnika były dorobione i koło przenie jest 18 i są również w chromie...

Wstaw foty to będziemy mogli ocenić co to za wersja.

Chłopaki wrócę jeszcze do Lelka który znajduje się w mojej rodzinie. Otóż sprawa powróciła- Lelka mogę wsiąść do siebie za darmo ale czy waszym zdaniem opłaca się go odnawiać(oczywiście w miarę możliwości na oryginał)? Lelek jest kompletny jak na foto+ koło tył i oryginalny wąski zbiornik z emblematami. Opłaca się odnawiać? Bo ramę postaram się wsiąść tak jak stoi. Proszę o opinie .

Co do botników i osłon.
Widzałem dwa ezgemplarze i oba miały błotniki popielate a osłone wydechu srebrną.

Remont Lelka w specyfikacji fabrycznej to czysta przyjemnosc i wydatki o niebo mniejsze niż przykładowego S1 w moim przypadku.Jeśli poza oponami,linkami i innymi drobnostkami zniszczonymi przez czas nie musisz dokupowac żadnych unikalnych dla tego modelu części,to uważam że warto.Nie musze chyba mówic że porządnie odrestaurowany Lelek napewno będzie cieszył oko a byc może za kilka lat jego wartosc wzrośnie.