Dziwne zachowanie silnika

Odpowiedz
omen1975
Posty: 6
Rejestracja: 2014-08-27, 19:26
GG: 3270735
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Dziwne zachowanie silnika

Post autor: omen1975 » 2014-09-17, 00:18

1. Zaobserwowałem taką nietypową reakcję silnika a mianowicie po dłuższej jeździe i chwilowym zatrzymaniu się , kiedy lekko dodaję gazu manetką to jest efekt duszenia się silnika. Najczęściej wtedy gaśnie. Ciężko to wyjasnić pisząc ale dobrym przykładem jest jazda po miescie i zatrzymanie sie na czerwonych światłach - kiedy chcę ruszyć to silnik zazwyczaj gaśnie. Wyjatkiem są sytuacje kiedy na postoju rusze czasem manetką i "podpompuję" trochę obroty na luzie. Czemu tak się dzieje ??? Dodam jeszcze , że jak silnik sam zgasnie to potem trudno go odpalić a normalnie wsk-a zapala mi od kopa bez żadnych problemów.

2. Dzisiaj zrobiłem sobie krótką wycieczkę. Trzasnąłem około 70km ale po drodze , podczas dłuższej jazdy z prędkością około 70km/h silnik mi nagle zgasł . Dziwne bo stało się to w trakcie jazdy na włączonym biegu. Byłem dosyc daleko od chaty i bałem się, że to już koniec podróży ale kiedy maszyna ostygła to motorek zapalił normalnie i poleciałem dalej. Czy przyczyną może być coś z elektryką czy to sprawa mechaniki gorącego silnika ??? Spotkaliście sie kiedyś z czymś takim ? Acha... kiedy gasł jak jechałem to taki dziwny dźwięk było słychać . Zastanawiałem się czy tłok się zmielił , może pierścień sie rozsypał... kurde nie mam pojęcia w każdym razie nie był to dźwiek normalnie jadącego na biegu motocykla z wyłączonym zapłonem.

Awatar użytkownika
qpa
Posty: 617
Rejestracja: 2011-09-12, 13:11
GG: 0
Moje maszyny: mustang ttr
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: qpa » 2014-09-17, 00:22

ad 1 zalewa ją pewnie

ad 2 może tłok lekko spuchł i go przyłapało

rss
Posty: 445
Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki
Lokalizacja: Jablonna
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: rss » 2014-09-17, 09:48

swiece wymien - na nowa F80 lub odpowiednik NGK
zobacz na jaki kolor przepala stara
opisz blizej ten dzwiek co to sie wydobywal
a tak wogole to jaka mieszanke stosujesz?
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728

omen1975
Posty: 6
Rejestracja: 2014-08-27, 19:26
GG: 3270735
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: omen1975 » 2014-09-17, 10:30

qpa - zakładając , że to mogłoby być spuchnięcie tłoka - czy to oznacza, że silnik jest już do totalnego remontu (natychmiastowego) czy można jeszcze troche pojeździć ??? Czy na podstawie pomiaru kompresji można stwierdzić, że coś nie tak jest z tłokiem czy to jest zbyt ogólna metoda oceny stanu silnika ?

rss - świeca jest nie wymieniana od czasu zakupu motocykla. Wymienie ją dzisiaj. Ta obecna jest mocno okopcona na czarno. Jak ją wykręciłem to nagaru była masa. Aż dziwne, że iskrę daje. Jesli chodzi o mieszankę to stosuje Mixol wg proporcji zalecanych przez producenta. Dzwięk , który się wydobywał w momencie zgasnięcia silnika był jak na mój rozum zbiorem róznych dziwnych odgłosów mechanicznych w postaci stuków i "chrobotania". W momencie zgasnięcia motorek zaczął dosyc szybko sam zwalniać tak jak gdyby miał właśnie jakies opory od strony zasprzęglonego silnika. Przednie światło zgasło niemal natychmiast. Trudno to opisać ale na 100% był to zupełnie inny dźwięk niż gdybym podczas jazdy wyłączył zapłon tzn odciął napięcie stacyjką.

Wsk-ę kupiłem niedawno. Postanowiłem ogarnąć w niej tylko najistotniejsze rzeczy i jeździc tak długo jak się da, a zimą zrobić konkretny remont. Frajda jest niesamowita. Uczę się jeździć na motocyklu na starośc ;-) Robię sobie różne długie dośc trasy po okolicach Trójmiasta , nie szaleję absolutnie i nie katuję maszyny. Uszkodzenie silnika gdzies na trasie nie przeraża mnie tak bardzo jak pchanie potem motocykla do domu przez kilkadziesiat kilometrów. Jak napisałem wczesniej remont będę robił zimą. Po rozbiórce silnika spodziewam się wszystkiego mimo, że póki co poza drobnymi niespodziankami pracuje idealnie. Podczas wymiany sprzęgła znalazłem pod pokrywą ułamany ząb od jakiejs zębatki. Myślę, że to któraś od skrzyni biegów ponieważ ta na wale oraz przy sprzęgle wszystkie zęby miała. Oczywiście zdaję sobie sprawe z tego jak wielkie spustoszenie może zrobi w silniku taki kawałek stali jak wejdzie pomiędzy tryby.

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: zmyngut » 2014-09-17, 12:11

omen1975 pisze:Jesli chodzi o mieszankę to stosuje Mixol wg proporcji zalecanych przez producenta
Producenta motocykla czy oleju? Jeżeli zrobiłeś 1:50 to mało - ja na mixolu jeżdżę na 1:25 i jest ok. (prośba do pozostałych: nie pier... że mixol to zło - do rowera jest ok)
omen1975 pisze:W momencie zgaśnięcia motorek zaczął dosyć szybko sam zwalniać
- książkowe objawy typu "zaraz będzie zacier"- dodajesz gazu a silnik wcale nie reaguje i za moment jest "wiiiiiiiiiii" i cisza. Trudności w uruchomieniu ciepłego silnika i czarna świeca- może być gaźnik (skład mieszanki i ustawienie iglicy w gaźniku) albo zapłon- albo jedno i drugie. Świecę wymień- nie wiadomo co tam ktoś kiedyś wkręcił- iskra F80.
Zapału to aż Ci zazdroszczę :)

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1771
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: Szczepan » 2014-09-17, 12:27

Ściągnij cylinder i zobacz jak wygląda tłok. Jeśli kompresja nie spadła i nie czuć spadku mocy to będzie ok ;)
Co do problemu gaśnięcia, wygląda na to, że zalewa ją.
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

omen1975
Posty: 6
Rejestracja: 2014-08-27, 19:26
GG: 3270735
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: omen1975 » 2014-09-17, 19:23

Bardzo dziekuję wszystkim za cenne sugestie. Widzę, że przed gruntownym remontem silnika jeszcze mnóstwo różnych niespodzianek będę pewnie miał. Musze ogarnąć wszystko po kolei bo bez sensu z kazdym drobiazgiem głowę tu na forum zawracać. Jesli chodzi o sytuację z pkt1 , czyli "duszenie" silnika po dodaniu gazu to problem zniknął po wymianie świecy. Dziś 100km udało mi się przejechać. Na jednym z długich odcinków pozwoliłem sobie znowu pojechać około 70 na godzinę. Trwało to 7-10 minut ale tym razem nic się nie stało. Dziwne. ...tzn stało się - zmarzłem na kość ;-)

Zygmunt - Mixolu leje 1:30 . "zaraz będzie zacier" - to by pasowało do tamtej sytuacji bo dokładnie tak własnie było. Tylko dla czego potem odpalił i pojechałem dalej ??? Gaźnik jest delikatnie mówiąć w nienajlepszym stanie. Cieknie z niego a górna część z której wychodzi linka gazu przykręcone jest jakims drutem. Postanowiłem póki co tego nie ruszać bo jak już rusze to sie pewnie okaże, że wszystko do wymiany. Pojeżdzę jeszcze trochę a potem wezme się za gruntowny remont. Zapału mam dużo ;-) Kiedyś Syrenką jeździłem i pamietam, że czesto jakis prosty problem czy usterka może miec swoją przyczynę w kilku różnych punktach.

Borewicz - cylinder ściagnę przy okazji remontu całości. Mówi się, że póki silnik pracuje to nie powinno się go rozbierać ale planuję w przyszłym roku kilka dłuższych tras po Polsce i jakoś chyba nie mógłbym za daleko od domu odjechac nie znając stanu silnika i skrzyni.

...acha . Jeszcze jedno na temat tego nazwijmy to "zacieru" . Przyłapałem się na tym, że robię zbyt dużo rzeczy na raz. Tzn reguluję za duzo na raz ,co potem powoduje powstawanie dziwnych niejasności i usterek z d..y wziętych.
Wczoraj po tej dziwnej akcji, którą opisałem wróciłem do chaty. Była 12ta w nocy ale naciągnąłem troszkę łańcuch i linkę hamulca tylnego. Dziś po południu wyjeżdzam w teren a wska na 3cim biegu nie chce jechać. Co sobie pomyślałem ? To, że silnik na bank zatarłem. Na dwójce zamulała o na 3cim zwalniała az do zatrzymania się. Zatrzymałem sie przy sklepie i przypadkowo dotknąłem tylnego bębna - był tak gorący, że szok. Poluzowałem spowrotem linke hamulca i nagle na 3cim biegu motorek zaczął śmigać normalnie. Cóż... uczę się dopiero i to na własnych błędach ;-)

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: zmyngut » 2014-09-17, 21:47

Jest zacier- gaśnie- stajemy- jedni chwilę dumają, inni idą "zobaczyć czy rowery stoją", jeszcze inni jarają faję- generalnie - 5 minut całość troszkę ostygnie, a jak stygnie to się metal troszkę kurczy... Się siada i się zapier... dalej. Ot i wszystko.
omen1975 pisze:Zygmunt
zmyngut raczej ;D

Awatar użytkownika
Kermit
Posty: 221
Rejestracja: 2012-03-29, 00:47
Moje maszyny: WSK 125 Gil
WSK 175 Kobuz i trzy tygrysy Bengalskie
Lokalizacja: Boska Wola
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: Kermit » 2014-09-24, 20:35

https://www.youtube.com/watch?v=uY5JYMNLF7s

1:00 - dobrze słychać jaki dźwięk wydaje spuchnięty tłok.

omen1975
Posty: 6
Rejestracja: 2014-08-27, 19:26
GG: 3270735
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Dziwne zachowanie silnika

Post autor: omen1975 » 2014-09-24, 22:20

Coś takiego właśnie mi się przytrafiło. Jeżdzę do dziś prawie codziennie ale remont silnika i tak zbliża sie duzymi krokami ;-) Powyżej 60km/h słychać taki charakterystyczny metaliczny dzwięk , zastanawiam się co to może być. Efekt zaczyna sie dokładnie od 60km/h i zanika poniżej tej prędkości. Oczywiscie tak było i przed zatarciem.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości