WSK - WueSKowe Forum

Dzisiaj ubezpieczalnia zamknięta więc posłałem im meila.
Chciałbym jeszcze dodać że moja "przygoda" powinna zostać przestrogą dla wszystkich którzy podróżują bez uprawnień ( bo takich a zwłaszcza niepełnoletnich jest tutaj dużo). Wypadek może zdarzyć się wszędzie nawet tak blisko domu jak w moim przypadku. Sami widzicie ile nerwów, problemów kosztuje coś takiego człowieka nie mówiąc już o konsekwencjach jakie mogą zaistnieć. Tak jak napisał Fenix bez papierów ani rusz za bramę podwórka.

Sumek101 pisze:Tak jak napisał Fenix bez papierów ani rusz za bramę podwórka.

Ty to już rozumiesz, ale duża część forumowiczów niestety nie

przepraszam ze sie wtrące.
wedlug mnie, taka jazda po polach jest dobra, np przed zdaniem na prawko można sie nauczyć co nie co.jezeli ktos chce robić prawko a prędzej nie jeździł, napewno będzie większy stres przeżywał itd.
skoro zrobi juz to prawko to gdy wyjedzie na droge moze spowodować jakis wypadek itd.
moze bezsensu to napisałem itd, takie mam zdanie.

ja nie popieram jazdy bez papierów, sam chce w przyszłym roku zarejestrować swoją i zrobic prawko i jeździć spokojnie.
pozdr.

Mateusz pisze:wedlug mnie, taka jazda po polach jest dobra

A temat to przeczytałeś? Jechał po drodze, a nie po polu. CZYTAJ UWAŻNIE!

tak, czytalem cały temat bo mnie zaciekawił.
źle tamto sformułowałem.

Dodzwoniłem się... wytłumaczyli mi że mam czekać na zakończenie sprawy i dopiero wtedy sie zgłosić, na samo zgłoszenie mam 3 lata. Niestety nie mogę rozpocząć naprawy motoru więc wiesia sobie postoi i to długo.

Jak to nie możesz ???? Zrobić trzeba oględziny i potem robisz co chcesz !!!! Zapytaj jeszcze raz, tysiące ludzi ma wypadki i co ? pojazdy mają gnić ? NIEMOŻLIWE

Witam.
Bardzo chciałbym się dowiedzieć jak skończyła się ta sprawa - zainteresowało mnie to.