WSK - WueSKowe Forum

1angel pisze:Bez umowy własności nie masz możliwości jakiegokolwiek zarejestrowania. A jak wygląda sprawa oc w unikacie można wykupic tylko na kilka miesięcy bądź wcale jeśli motocykl stoi nie używany ?

Witam
Mam małe pytanie z 100 punktów.

1angel pisze:Bez umowy własności nie masz możliwości jakiegokolwiek zarejestrowania.

Taka sytuacja :
- motor zostaje wyrejestrowany na stałe przypuśćmy w 91 roku.
- w '94 motor nabywa inna osoba, nie piszą umowy kupna/sprzedaży, ponieważ ktoś kupuje go z przeznaczeniem na części.
- w '98 umiera jego właściciel zapisany w dowodzie rejestracyjnym
- w 2015 nabywam ten motor otrzymując umowę kupna/sprzedaży z aktualnym właścicielem (innym niż na Dowodzie rejestracyjnym). Idę do WK w moim mieście i chcę go zarejestrować jako unikat.

I właśnie - co teraz
Przejdzie czy nie z taką umową ?

pani w okienku robi głupi uśmieszek i odprawia cię z kwitkiem. Dla WK czy to TIR czy osobówka czy WSk to pojazd, który musi mieć dowód rejestracyjny i umowę z właścicielem lub ciągłość umów. Jakby rej. była taka prosta WSKi były by dalej po 300zł.

klakier665 pisze:pani w okienku robi głupi uśmieszek i odprawia cię z kwitkiem. Dla WK czy to TIR czy osobówka czy WSk to pojazd, który musi mieć dowód rejestracyjny i umowę z właścicielem lub ciągłość umów. Jakby rej. była taka prosta WSKi były by dalej po 300zł.

Kolejne zatem pytanie.
W jakim dokładnie przepisie mówiącym o rejestracji unikatów - jest dosłownie napisane o tym iż musi to być ciągłość umów.. ??

Dotarłem do dokumentu o nazwie WKT R-6 (WKT-19 też o tym samym mówi) w którym jasno jest napisane iż do rejestracji potrzebny jest dowód własności pojazdu (oryginał). Załączyłem go jako plik.
Nie jest tam napisane iż musi to być umowa z ciągłością wsteczną...
Po okazaniu tego dokumentu u siebie w komunikacji - Pani z okienka zwątpiła.. poprosiła by go zostawić, gdyż chce go przekazać rzeczoznawcy celem wydania opinii. Sama jest ciekawa.


plik nie dodał się, podaję adres pliku: http://www.nowysacz.pl/content/resource ... t_r_06.pdf


Dla sprostowania pojazd jakimkolwiek by nie był po wyrejestrowaniu "zupełnym" przestaje być tym czym był przed - stąd orzeczenie rzeczoznawcy. Dlatego też cała "ciągłość" umów przestaje tu obowiązywać..
Nigdzie w polskich przepisach niema wzmianki o tym, by przy rejestracji unikatu wymagana była ciągłość umów - potrzebujemy tylko dowód własności : faktura, umowa itd. dane poprzedniego właściciela są bez znaczenia..
Dzięki temu mam zamiar zarejestrować w ten sposób kilka motorków. czy się uda - sprawdzimy za kilka dni.

interpretujesz to trochę na swoją korzyść i oby ci się udało, ale dowód jest dokumentem własności dla tego który w nim widnieje, a żeby przenieść własność na ciebie potrzebna jest własnie umowa. To tak jakbyś miał dowód rej. samochodu sąsiada i chciał go zarejestrować bo masz dowód jako dowód własności. Nawet jakbyś nie miał zadnego dokumentu na motor to masz udowodnić, że jest on twój i ten dokument interesuje WK. Takie to głupie ale oni się tego trzymają.

klakier665 pisze:interpretujesz to trochę na swoją korzyść i oby ci się udało, ale dowód jest dokumentem własności dla tego który w nim widnieje, a żeby przenieść własność na ciebie potrzebna jest własnie umowa. To tak jakbyś miał dowód rej. samochodu sąsiada i chciał go zarejestrować bo masz dowód jako dowód własności. Nawet jakbyś nie miał zadnego dokumentu na motor to masz udowodnić, że jest on twój i ten dokument interesuje WK. Takie to głupie ale oni się tego trzymają.

Nie do końca.
Ktoś nabył ten motor przede mną.. nie wykonał umowy bo nie potrzebował. Nabył coś co już nie było motorem, tylko kupą części.
Fakt, zatrzymał cały motor z dowodem który dostał jako "gadżet" gdyż nie miał on już żadnej mocy prawnej.
Aktualnie możemy rejestrować Unikaty, posiadając odpowiednie dokumenty.
Aktualny właściciel wiedząc, że go nie ukradł chce wypisać umowę K/S ze mną. Dla mnie to właśnie będzie dowód własności.
Co działo się przedtem tak szczerze mówiąc mnie i tych w urzędzie nie powinno interesować - i nie interesuje wg aktualnych przepisów.
Jutro otrzymam opinię z wydziału komunikacji - podzielę się informację jak to wyszło.
Jestem przekonany, że go zarejestrują. Rejestrujemy przecież coś co ma powstać ze złomu - dlatego właśnie rejestrujemy unikat. Gdy by to był zwykły motor nie było by tej całej "histerii"

W takim razie skoro sam sobie odpowiadasz na swoje problemy i dobrze wiesz co masz zrobić (piszę to bez cienia jakiejkolwiek złośliwości), to po co zadajesz na forum twoje pytania? Jeśli jako przykład to O.K.

Ha, to jest dopiero casus! Jestem ciekawa, czy zarejestrują tę Wueskę bez ciągłosci umów. Myślè jednak, że bez SKO się nie obędzie.

Charlotta pisze:Ha, to jest dopiero casus! Jestem ciekawa, czy zarejestrują tę Wueskę bez ciągłosci umów. Myślè jednak, że bez SKO się nie obędzie.

M11w a nie WSK

Texas Ranger pisze:W takim razie skoro sam sobie odpowiadasz na swoje problemy i dobrze wiesz co masz zrobić (piszę to bez cienia jakiejkolwiek złośliwości), to po co zadajesz na forum twoje pytania? Jeśli jako przykład to O.K.

Oj złośliwy jesteś.. Ciekaw byłem doświadczenia innych w tym temacie. Dodatkowo do końca to oczywiście pewny nie jestem
W Polsce mieszkamy.

CrazyMario, nie bądz taki wrażliwy

...przecież napisałem, że piszę to bez złośliwości. Teraz to my jesteśmy ciekawi co zdziałasz.

Podepnę się pod temat. Chce zarejestrować swoją WSK na unikat, posiadam dowód rejestracyjny z przeciętym rogiem, ciągłość umów i zaświadczenie o wyrejestrowaniu przed 1997 rokiem. Wiem, że do rejestracji potrzebna jest opinia rzeczoznawcy. Moje pytanie brzmi: Czy najpierw ściągnąć rzeczoznawce, zarejestrować i bawić się w odrestaurowanie, czy lepiej na odwrót?? Miał ktoś podobny dylemat?

jakub8881 pisze:Podepnę się pod temat. Chce zarejestrować swoją WSK na unikat, posiadam dowód rejestracyjny z przeciętym rogiem, ciągłość umów i zaświadczenie o wyrejestrowaniu przed 1997 rokiem. Wiem, że do rejestracji potrzebna jest opinia rzeczoznawcy. Moje pytanie brzmi: Czy najpierw ściągnąć rzeczoznawce, zarejestrować i bawić się w odrestaurowanie, czy lepiej na odwrót?? Miał ktoś podobny dylemat?

Z takimi papierami to można zarejestrować normalnie na zwykłe białe. A jeżeli chodzi o unikat i rzeczoznawcę, to ja jedną ze swoich pordzewiałych Wuesek wypsikałam sprejem, żeby w opinii wyglądała ładnie i w takim stanie zarejestrowałam. Nawet nie była na chodzie. Nie ufam urzędom, lepiej mieć papier i dopiero wtedy remontować.

Hmm no właśnie mam problem bo w moim mój wydziale komunikacji to nie przejdzie na zwykłe blachy. jedynie unikat, tylko że mam nieoryginalne błotniki, brak lampy z tyłu i pomalowana pędzlem na zielono. .. Ciekawe czy przejdzie z tym rzeczoznawcą:/

To przykre, że o rejestracji, mimo jasnych przepisów, decyduje się w tym kraju tak wybiórczo Kup lampę i błotniki, jakąś czarną farbę, na unikat Wueska nie musi być po renowacji, ale musi przypominać Wueskę, bo w opinii jest kilka zdjęć.

pytanie co do opini rzeczoznawcy. u mnie w rubryce wlasciciel napisal "nie stwierdzono/brak" nie pamietam dokladnie, i tu moje pytanie: jaka bylo w waszych opiniach i czy nie bedzie z tym problemu?

Pytanko a co jak brakuje umowy kupna sprzedazy z osoba figurującą na dowodzie rejestracyjnym? Da sie cos z tym zrobic?

Musisz mieć umowę, albo bezpośrednio z gościem z dowodu albo z gościem który od niego kupił, ale pomiędzy kupującym a właścicielem musi być umowa, masz namiar na właściciela jak żyje to może uda się spisać.

No właśnie nie mam. A teraz ochrona danych osobistych i nie dojdę do niego.

ma ktos moze jakis inny pomysl?