WSK - WueSKowe Forum

Piszę do Was ponieważ mam pewien problem. Tak jak w temacie, chciałbym sprzedać motorower marki Simson S51 ale jest on zarejestrowany cały czas na mojego dziadka który nie żyje już 5 lat. Polisa OC jest opłaca przeze mnie cały czas i też z nią pewnie będzie problem. Można powiedzieć że motorower należy do mnie bo nikt inny się nim nie interesuje, ja o niego dbam, zrobiłem mu remont itd. Chciałbym wyprostować papiery żebym mógł legalnie go sprzedać. Dowiedziałem się z internetu że jeżeli dziadek nie spisał testamentu to ta własność należy do spadkobierców czyli Jego dzieci. To prawda? Czyli ja jako wnuk nic nie zrobię? Proszę Was o pomoc w tej sprawie i doradzenie gdzie ewentualnie mam się udać. Do Sądu czy do Notariusza? Z góry dziękuję

Najlepiej jak zdobędziesz pisemne oświadczenia twojego wujostwa, że zrzekają sie roszczeń do moto i z takimi papierami sprawa sądowa.

Tak jest, tylko spadkobiercy.
Chyba że przeszukasz wszystko dobrze, bo może gdzieś by się znalazła umowa darowizny sprzed smutnej daty. Jeśli masz dobre relacje rodzinne to pogadaj ze spadkobiercami, czy by nie mieli nic przeciwko.

Umowy darowizny ani nic z tych rzeczy nie ma na 100%. Czyli według Was muszę odwiedzić dzieci zmarłego (czyli moje 3 ciotki, jednego wujka i piąta jest moja matka) i poprosić ich o to żeby się zrzekli tego simsona?

Chyba nie skumałes o co chodziło Texas Rangerowi.
Możesz napisać umowę darowizny z datą wsteczną sprzed smierci dziadka na Ciebie.

No dobra powiedzmy że piszę tą umowę darowizny z datą wsteczną śmierci dziadka a podpisy? Ja jako obdarowany się podpiszę a jako darczyńca kto się podpiszę? Dziadek? Mam podrabiać jego podpis? Chyba nie bardzo nie?

Sam sobie odpowiedziałeś jak musisz zrobić.

Spisałbym umowę kupna z wszystkimi spadkobiercami, lub jeszcze lepiej niech wszyscy zrzekną się na jednego i z nim spisujesz umowę na kupna za np. 400 zł

Poprzedni twój post to lepszy pomysł niż ostatni

damianus125 pisze: ↑

2017-02-17, 23:00

Umowy darowizny ani nic z tych rzeczy nie ma na 100%. Czyli według Was muszę odwiedzić dzieci zmarłego (czyli moje 3 ciotki, jednego wujka i piąta jest moja matka) i poprosić ich o to żeby się zrzekli tego simsona?

Tak jak pisal Texas Ranger , jestem pewien ze dziadek gdzies zostawil taka umowe darowizny w ktorej wlasnie dla ciebie podarowal simsona I nikomu innemu. Poszukaj dobrze I z taka umowa do wydzialu komunikacji.
Takie umowy darowizny czesto na zwyklych kartkach byly pisane, musiales gdzies przeoczyc.

Nie ma na 1000%. Po dziadku robilismy jeszcze remont pokoju i wymieniane były meble i nic kompletnie nie było. Zostawił mnie z tym problemem i muszę sobie jakoś poradzić. Dobra koledzy wnioskując temat: piszę umowę darowizny i z tym odrazu do WK tak? Zostaje jeszcze temat OC ponieważ jest też na dziadka a teraz ja to opłacam żeby była ciągłość umów. Jeżeli by mi się udało z tą darowizną to wtedy udać się do ubezpieczyciela i przepisać to na siebie?

@damianus125 dobra rada:
Przeczytaj cały temat jeszcze raz, jeśli nadal nie rozumiesz o co chodzi z darowizną od dziadka to przeczytaj drugi raz. Jeśli nadal nie rozumiesz, to czytaj aż zrozumiesz.
Chyba nikt wcześniej na tym forum nie dostarczył dyskutującym takiego ubawu jak Ty ze swoimi poszukiwaniami papierka po dziadku

To może trzeba by się z jakimś medium skonsultować aby nawiązała kontakt z dziadkiem i wtedy by na pewno powiedział gdzie ten papier ze spisaną darowizną schował.

Dobra koniec tematu. Nie potrzebuje waszej pomocy bo sobie tylko jaja robicie. Co was tak ubawiło? Że remont był po dziadku? Bardzo śmieszne HA HA HA Sam dam sobie rade

Nikt sobie jaj nie robi. Czytasz ale nie rozumiesz. Weź głęboki oddech i na spokojnie, ze zrozumieniem ogarnij co pisano.
Z całą pewnością nikogo nie bawi remont, większość z nas woli remontować motor niż pokój

damianus125 pisze:Dobra koniec tematu. Nie potrzebuje waszej pomocy bo sobie tylko jaja robicie. Co was tak ubawiło? Że remont był po dziadku? Bardzo śmieszne HA HA HA Sam dam sobie rade

Nie obrażaj się tak zaraz, nie nasmiewamy się tylko w dyskretny sposób, zdając się na twoją inteligencję podpowiadamy jak to masz załatwić . Taka umowa to jedyny sposób na szybkie załatwienie twojego problemu,w przeciwnym razie czeka cię sprawa spadkowa w sądzie a to są koszta i czas.
I jeszcze raz poopowiadam ,,,"poszukaj takiej umowy jeszcze raz" a gdzie i jak szukać to już sam się domyśl .
Znajdziesz to masz sprawę załatwioną ,nie znajdziesz to już pisałem co dalej.
Powodzenia w poszukiwaniach.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Skoro jest pewien, że nie ma takiej umowy to na pewno tak jest. Przecież spod poduszki ani ze skarpety jej nie wyjmie, to oczywista sprawa, już nie daj boże podrabiać! Dajcie już spokój

A kto Ci udowodni że ta umowa darowizny nie została napisana przez Twojego dziadka? Miałem podobną sytuację. Kupiłem czwórkę z ciągłością umów ( 4 umowy) i ta ostatnia była kserokopią, nie miałem zamiaru jeździć i szukać właściciela, w 2016 miałby ponad 90 lat więc wątpię żeby żył. Wróciłem do domu i "poszukałem" pierwszej umowy jeszcze raz Tylko żebyś nie miał tego samego charakteru pisma co dziadek

W poniedziałek jadę do WK i zobaczymy czy coś załatwię.

damianus125 pisze: ↑

2017-02-18, 22:52

W poniedziałek jadę do WK i zobaczymy czy coś załatwię.

Jak masz zamiar jechać do WK i tam mówić całą prawdę to sobie lepiej daruj