WSK - WueSKowe Forum

Hej,

Mam problem, którego się nie spodziewałem. Sprzedający nie chce spisać ze mną umowy, tłumacząc się, że moto kupił jego ojciec dawno temu, od niewiadomo kogo, więc on nie może dać gwarancji, że pojazd ma legalne pochodzenie, a nie chce sobie brać na głowę kłopotów.
Jak mogę sprawdzić po samych numerach ramy, czy motocykl figuruje w spisie kradzionych? Czy to w ogóle wykonalne?

Zadzwon albo jedz do wydz komunikacji z nr ramy i cos sie dowiesz
Ale jak gosc nie chce spisac umowy to troche dupa bo bedziesz musial spisac ja z kims innym a to juz ciut nielegalne

Z tego co wiem, wydz. kom. nie pomoże bez dowodu rej. i informacji, gdzie było zarejestrowane moto. A na komisariacie chcą ponoć zobaczyć pojazd.
Wszystko to potwierdzę dopiero w piątek, ale wstępnie tak ustaliłem.

Na policji mogą też odmówić sprawdzenia, ale jeśli się wybierasz to nie ma co wróżyć z fusów

A dlaczego mogliby odmówić?

Znajomy miał podobną sytuację - policja stwierdziła, że sprawdzą nr pod warunkiem że moto dostarczy na komisariat i potwierdzi, ze jest jego właścicielem. Czyli w Twoim wypadku tylko jej obecny właściciel może to zrobić ale coś mi się wydaje że nie będzie chciał...

Mi tez tak policja powiedziala
Ale jezeli w wydz kom moto nie widnieje to oni maja obowiazek go zarejestrowac

W wydziale komunikacji można sprawdzić po numerach czy mają w Cepik-u dane na kogo był motocykl zarejestrowany, a nie czy jest kradziony. Gdy pojazdu nie ma w Cepik-u, co przy rejestracji na zabytek bez dokumentów jest kluczowe, to WK nie będzie w stanie samo sprawdzić legalności motocykla, musi wysłać zapytanie do policji. Nie wiem czy robi to z automatu przy rejestracji, ale gdyby nawet nie i nam to zarejestruje, to przy kontroli policyjnej i sprawdzeniu przez policjanta motocykla w bazie może być nie miła niespodzianka.

Dlatego wiadomo, że sprawdzić trzeba.
Możesz rozwinąć, jakie znaczenie ma Cepik dla rejestracji na zabytek?

Seba_830 pisze: ↑

2018-05-31, 07:51

W wydziale komunikacji można sprawdzić po numerach czy mają w Cepik-u dane na kogo był motocykl zarejestrowany, a nie czy jest kradziony. Gdy pojazdu nie ma w Cepik-u, co przy rejestracji na zabytek bez dokumentów jest kluczowe, to WK nie będzie w stanie samo sprawdzić legalności motocykla, musi wysłać zapytanie do policji. Nie wiem czy robi to z automatu przy rejestracji, ale gdyby nawet nie i nam to zarejestruje, to przy kontroli policyjnej i sprawdzeniu przez policjanta motocykla w bazie może być nie miła niespodzianka.

...to już się od dawna zmieniło, obecnie przy rejestracji obowiązkowemu (obligatoryjnemu) sprawdzeniu podlegają wszelkie pojazdy podlegające pierwszej rejestracji (np. pojazdy sprowadzone z zagranicy). Jeżeli chodzi o pojazdy już zarejestrowane także można to zrobić. Poza tym WK nie sprawdza legalności pojazdów, więc jeżeli takowy nie widnieje w CEPiK lub widnieje ale nie jako utracony to na tym kończy się procedura. W przypadku wuesek z racji ich wieku trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - mogące nastąpić przedawnienie ich poszukiwań w przypadku wcześniejszego ich utracenia np w wyniku zgłoszenia kradzieży ...

Jak w cepiku nie widnieje i jak jestes jej wlascicielem tzn masz umowe ks lub darowizny to nie ma problemu z rejestr tyle w temacie

A jeśli widnieje to problemu również nie ma. Dla zainteresowanych mogę przesłać pismo w tej sprawie jakie dostałem z WK. Nie jesteśmy zobligowani do wykazania ciągłości umów więc w systemie mogą mieć kogokolwiek

A co w przypadku, gdy przejdziemy już proces rejestracji, a podczas kontroli policyjnej, policjantowi przyjdzie do głowy, żeby sprawdzić legalność pojazdu i okaże się, że wueska jest w bazie pojazdów skradzionych. Kradzież oczywiście nie przedawniona. Jest taka możliwość?

Seba_830 pisze: ↑

2018-05-31, 14:43

A co w przypadku, gdy przejdziemy już proces rejestracji, a podczas kontroli policyjnej, policjantowi przyjdzie do głowy, żeby sprawdzić legalność pojazdu i okaże się, że wueska jest w bazie pojazdów skradzionych. Kradzież oczywiście nie przedawniona. Jest taka możliwość?

Myślisz, że wydział komunikacji nie sprawdza pojazdu pod takim względem?

Szczerze Ci powiem, że na widok sprzętu typu WSK w WK dostają palpitacji i starają się to w miarę szybko przepchnąć - ostatnio jakiejś młodej urzedniczce podpowiadałem w kilku sprawach bo zgłupiała już na widok nr ramy tak więc do boju! Poza tym wydaje mi się że chyba cyfryzacja danych w WK jest od poczatku lat 90tych i jestem przekonany, że sporo rzeczy im umknęło.

Seba_830 pisze: ↑

2018-05-31, 14:43

A co w przypadku, gdy przejdziemy już proces rejestracji, a podczas kontroli policyjnej, policjantowi przyjdzie do głowy, żeby sprawdzić legalność pojazdu i okaże się, że wueska jest w bazie pojazdów skradzionych. Kradzież oczywiście nie przedawniona. Jest taka możliwość?

...jest i nie są to odosobnione przypadki niestety, ale jak życie pokazuje w 99% mają miejsce w trakcie rejestracji a wówczas zostajesz z pozwoleniem czasowym (tzw. "miękki dowód") zaś WK powiadamia policję. Ty o problemie dowiadujesz się jako drugi najczęściej w momencie jak chcesz odebrać dowód

czankete pisze: ↑

2018-05-31, 15:39

Seba_830 pisze: ↑

2018-05-31, 14:43

A co w przypadku, gdy przejdziemy już proces rejestracji, a podczas kontroli policyjnej, policjantowi przyjdzie do głowy, żeby sprawdzić legalność pojazdu i okaże się, że wueska jest w bazie pojazdów skradzionych. Kradzież oczywiście nie przedawniona. Jest taka możliwość?

...jest i nie są to odosobnione przypadki niestety, ale jak życie pokazuje w 99% mają miejsce w trakcie rejestracji a wówczas zostajesz z pozwoleniem czasowym (tzw. "miękki dowód") zaś WK powiadamia policję. Ty o problemie dowiadujesz się jako drugi najczęściej w momencie jak chcesz odebrać dowód

Zatem jest tak jak napisałem na początku, nawet gdy nie ma wueski w Cepik-u i ją zarejestrujemy, to przy kontroli policyjnej i ewentualnym sprawdzeniu jej w bazie pojazdów skradzionych, możemy mieć problemy, gdy w tej bazie będzie.

Chyba predzej w lotka wygrasz niz policja ci wske sprawdzi przynajmniej tak mi sie wydaje

Kosa pisze: ↑

2018-05-30, 21:25

Znajomy miał podobną sytuację - policja stwierdziła, że sprawdzą nr pod warunkiem że moto dostarczy na komisariat i potwierdzi, ze jest jego właścicielem. Czyli w Twoim wypadku tylko jej obecny właściciel może to zrobić ale coś mi się wydaje że nie będzie chciał...

Sprawdziłem, jest dokładnie tam jak piszecie ty i halcik. W systemie zostaje ślad, nie ma sprawdzeń "ot tak sobie". Motocykl musi być na miejscu, wtedy sprawdzą, czy nie był kradziony.