Łożyska wału korbowego w silniku S01 i pochodnych ... (6203)
- Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Łożyska wału korbowego w silniku S01 i pochodnych ... (6203)
Wpadł mi dziś do głowy taki pomysł - a co gdyby zastąpić łożyska kulkowe 6203 innymi? Walcowymi, igiełkowymi itd? Niektóre z nich mają różne ciekawe właściwości - np. są ciche inne znowu wytrzymują duże obciążenia promieniowe itd.
Jak myślicie jak wpłynie na silnik zastosowanie np. łożysk baryłkowych?
Pomijam tu trudności związane z dorwaniem łożyska o wymiarach kulkówki 6203 (17x40x12)
Jak myślicie jak wpłynie na silnik zastosowanie np. łożysk baryłkowych?
Pomijam tu trudności związane z dorwaniem łożyska o wymiarach kulkówki 6203 (17x40x12)
- irek
- Posty: 569
- Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
- GG: 7348413
- Moje maszyny: Komar, WSK 175
- Lokalizacja: Paszczyna
- Kontaktowanie:
Ja jednak proponuje zostać przy łożyskach kulkowych. Ponieważ może mają mniejszą żywotność ale za to i mniejsze opory tarcia są. Zaś igiełkowe czy baryłkowe wytrzymały by dłużej na pewno ale opory tarcia w tych łożyskach są większe bo większa jest powierzchnia baryłki (igły) niż kulki. Ale jeśli komuś nie zależy na troszkę większych oporach tarcia (które może nie były by nawet zauważalne) to zmieniłbym na igiełkowe.
- Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
- Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
- Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
9zł w detalu. We wtorek zabujam się do hurtowni (jeśli nie będę musiał jechać do Krakowa) i zobacze po ile są one u mnie na miejscu i czy w ogóle je mają.
Co do tarcia - myślę, że to jedna cholera (no może trochę większe), ale wytrzymałość będzie większa. Jeśli mam budować mocno wysilony silnik chcę wszystko zrobić na tip top. I tak pewnie szybciej siądzie skrzynia ale co tam Potne jakieś stare kartery może skrzynia od shl czy w21w2 wejdzie Tylko boje się że w przypadku skrzyni chałupnicza robota gówno da ...
Co do tarcia - myślę, że to jedna cholera (no może trochę większe), ale wytrzymałość będzie większa. Jeśli mam budować mocno wysilony silnik chcę wszystko zrobić na tip top. I tak pewnie szybciej siądzie skrzynia ale co tam Potne jakieś stare kartery może skrzynia od shl czy w21w2 wejdzie Tylko boje się że w przypadku skrzyni chałupnicza robota gówno da ...
- Wojtek
- Posty: 955
- Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Większe opory ruchu w łożyskach walcowych nie będą sprzyjać wysilaniu silnika bo będzie to w pewien sposób ogranicznik obrotów.
Obecnie można kupić na tyle dobre łożyska kulkowe że nie martwiłbym się o ich trwałość.
Z łożyskowaniem wału na łożyskach walcowych spotkałem się jedynie w KTM LC4 który ma blisko 600cc niesamowity moment obrotowy i ogromnie obciążone łożyska. Ten silnik pracuje jak młot pneumatyczny i tam to ma uzasadnienie. Jednocześnie maksymalne obroty pewnie nie przekraczają 8tys/min. We wszystkich dwusuwach terenowych wał kręci się na łożyskach kulkowych a mają dużo większe możliwości niż te które potencjalnie drzemią w silniku z WSK 125 a mimo to nie jest to najsłabszy punkt tych silników.
No i CX nie wiedzie prymu w jakości wyrobów. Stawiałbym na koyo albo skf.
Obecnie można kupić na tyle dobre łożyska kulkowe że nie martwiłbym się o ich trwałość.
Z łożyskowaniem wału na łożyskach walcowych spotkałem się jedynie w KTM LC4 który ma blisko 600cc niesamowity moment obrotowy i ogromnie obciążone łożyska. Ten silnik pracuje jak młot pneumatyczny i tam to ma uzasadnienie. Jednocześnie maksymalne obroty pewnie nie przekraczają 8tys/min. We wszystkich dwusuwach terenowych wał kręci się na łożyskach kulkowych a mają dużo większe możliwości niż te które potencjalnie drzemią w silniku z WSK 125 a mimo to nie jest to najsłabszy punkt tych silników.
No i CX nie wiedzie prymu w jakości wyrobów. Stawiałbym na koyo albo skf.
- Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Ja odpowiem mailem Ryszarda (Fenixa):
"Witam Karol - faktycznie kiedyś sporo o takim rozwiązaniu rozmyślałem.
Pewnie same łożyska wytrzymałyby dłużej - a jest to jednak szybko zużywający
się element silnika 2-suwuwego - ale z drogiej strony wzrosną (nieznacznie)
opory tarcia (troszeczkę spadnie moc silnilka). Jeśli więc brać pod uwagę
samą trwałość tego elementu silnika - to ma to sens. Tyle że jak przejrzysz
konstrukcje siników 1-cylindrowyc, to prawie nigdzie takie łożyska nie
występują we wspólczesnych motocyklach. Za to masowo wstawia się te kulkowe,
ale o możliwie małych średnicach kulek, a i to łożyska dobrej firmy
(gwarantującej duże przebiegi).
Teoretycznie rzecz biorąc to wałeczkowe (rolkowe) są lepsze, bo mają
mniejsze naciski licząc na jednostkę powierzchni nacisku (np. na jeden mm
kwadratowy) i dlatego powinny wytrzymywać większe przebiegi. Ale silniej
oddziaływuje tu jakość samego łożyska (niż jego konstrukcja).
Trochę inaczej ma się to w główce korbowodu, bo tam od dawna występował
miękki element (tulejka z brązu na twardym sworzniu). I ta tujka ma np.
tendencją do wygniatania rówkow na swojej powierzchni (zwłaszcza w momencie
zapłonu mieszanki nad tłokiem). I druga jej wada to spore tarcie (duża
powirzchnia styku ze sworzniem i najczęściej zupełny brak smarowania = łatwo
się to wszystko zaciera i obraca tulkę... ale NIE na sworzniu, lecz w
otworze, w którym jest ona nominalne ustalana, osadzana na stałe). No to tu
daje się łożysko toczne (też z maleńkimi wałeczkami-igiełkami). Drugim
podobnym miejscem jest czop korbowy wału - ten w stopie korby. Tu kiedyś
były również łozyskowania ślizgowe (brązowa tulejka), ale w tym miejscu
łożysko (ślizgowe) z tuleką siadało najszybciej!
No i zaraz rodzi się pytanie: a to dlaczego w siulnikach samochodowych na
wale korbowym, do jego łożyskowania stosuje się jednak łożyska ślizgowe? A
bo mają znacznie więcej zalet, a tą wadę braku smarowania wyelimiunowano
przez podawanie oleju... pod ciśnieniem! I tu regułą jest, że między obiemia
powierzchniami trącymi m u s i wystąpić warstewka oleju! Brak oleju to
prawie natychmiastowa katastrofa dla silnika!!
Choć ostatnio już też i ta reguła o obecności oleju przechodzi do lamusa: są
już takie oleje, które wystarczą że były przez pewien czas! Potem zostawiają
stosowny ślad na powierzchni, że sam olej może sobie już wyciekać. Z olejem,
i bez niego silnik pracuje normalnie!!
No i to byłoby chyba... na tyle! (i przodzie zresztą też). Pozdrówki"
Czy już wiecie jakie łożyska wybiore? Ja wiem ....
"Witam Karol - faktycznie kiedyś sporo o takim rozwiązaniu rozmyślałem.
Pewnie same łożyska wytrzymałyby dłużej - a jest to jednak szybko zużywający
się element silnika 2-suwuwego - ale z drogiej strony wzrosną (nieznacznie)
opory tarcia (troszeczkę spadnie moc silnilka). Jeśli więc brać pod uwagę
samą trwałość tego elementu silnika - to ma to sens. Tyle że jak przejrzysz
konstrukcje siników 1-cylindrowyc, to prawie nigdzie takie łożyska nie
występują we wspólczesnych motocyklach. Za to masowo wstawia się te kulkowe,
ale o możliwie małych średnicach kulek, a i to łożyska dobrej firmy
(gwarantującej duże przebiegi).
Teoretycznie rzecz biorąc to wałeczkowe (rolkowe) są lepsze, bo mają
mniejsze naciski licząc na jednostkę powierzchni nacisku (np. na jeden mm
kwadratowy) i dlatego powinny wytrzymywać większe przebiegi. Ale silniej
oddziaływuje tu jakość samego łożyska (niż jego konstrukcja).
Trochę inaczej ma się to w główce korbowodu, bo tam od dawna występował
miękki element (tulejka z brązu na twardym sworzniu). I ta tujka ma np.
tendencją do wygniatania rówkow na swojej powierzchni (zwłaszcza w momencie
zapłonu mieszanki nad tłokiem). I druga jej wada to spore tarcie (duża
powirzchnia styku ze sworzniem i najczęściej zupełny brak smarowania = łatwo
się to wszystko zaciera i obraca tulkę... ale NIE na sworzniu, lecz w
otworze, w którym jest ona nominalne ustalana, osadzana na stałe). No to tu
daje się łożysko toczne (też z maleńkimi wałeczkami-igiełkami). Drugim
podobnym miejscem jest czop korbowy wału - ten w stopie korby. Tu kiedyś
były również łozyskowania ślizgowe (brązowa tulejka), ale w tym miejscu
łożysko (ślizgowe) z tuleką siadało najszybciej!
No i zaraz rodzi się pytanie: a to dlaczego w siulnikach samochodowych na
wale korbowym, do jego łożyskowania stosuje się jednak łożyska ślizgowe? A
bo mają znacznie więcej zalet, a tą wadę braku smarowania wyelimiunowano
przez podawanie oleju... pod ciśnieniem! I tu regułą jest, że między obiemia
powierzchniami trącymi m u s i wystąpić warstewka oleju! Brak oleju to
prawie natychmiastowa katastrofa dla silnika!!
Choć ostatnio już też i ta reguła o obecności oleju przechodzi do lamusa: są
już takie oleje, które wystarczą że były przez pewien czas! Potem zostawiają
stosowny ślad na powierzchni, że sam olej może sobie już wyciekać. Z olejem,
i bez niego silnik pracuje normalnie!!
No i to byłoby chyba... na tyle! (i przodzie zresztą też). Pozdrówki"
Czy już wiecie jakie łożyska wybiore? Ja wiem ....
- Wojtek
- Posty: 955
- Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
- Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Ja wychodze z tego założenia, że prędzej zajadę wał niż porządne łożysko igiełkowe/walcowe więc kupie naprawdę dobre łożyska kulkowe.
Co do Ryszarda zgadzam się z nim w 101%
Zastosowanie łożysk walcowych owszem ma sens - wytrzymałość. Większa powierzchnia styku. Ale i tak pewnie zajade szybciej silnik więc nie ma sensu inwestować Ciekawi mnie tylko ile kosztują dobre kulkowe 6203 znanych zachodnich (tych prawdziwych) firm ....
Co do Ryszarda zgadzam się z nim w 101%
Zastosowanie łożysk walcowych owszem ma sens - wytrzymałość. Większa powierzchnia styku. Ale i tak pewnie zajade szybciej silnik więc nie ma sensu inwestować Ciekawi mnie tylko ile kosztują dobre kulkowe 6203 znanych zachodnich (tych prawdziwych) firm ....
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2007-01-21, 22:45
- GG: 0
- Lokalizacja: Marszew
- Kontaktowanie:
- karol1992
- Posty: 43
- Rejestracja: 2008-01-19, 19:28
- GG: 12909543
- Lokalizacja: Augustynów
- Kontaktowanie:
Re: Łożyska wału korbowego w silniku S01 i pochodnych ... (6203)
kumpel też miał łożyska walcowe na wa wale i jekoś mu to wszystko normalnie chodziło
No ładnie.
- 125 arek
- Posty: 535
- Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
- GG: 6055683
- Moje maszyny: M 06 B1
- Lokalizacja: marcinkowice
- Kontaktowanie:
Re: Łożyska wału korbowego w silniku S01 i pochodnych ... (6203)
po co zachodnich ja do mz kupowałem większe ale pomyślałem tak żeby były wytrzymalsze więc kupiłem wysokoobrotowe i powiem wam ze chodzą super dałem 16 zł za szt a do wsk to będzie ok 8 10 zł za szt. więc po co przepłacać jeśli można kupić dobre polskie i wysokoobrotowe
Ekipa Południe®
- karol1992
- Posty: 43
- Rejestracja: 2008-01-19, 19:28
- GG: 12909543
- Lokalizacja: Augustynów
- Kontaktowanie:
Re: Łożyska wału korbowego w silniku S01 i pochodnych ... (6203)
tak ale ja kiedyś w sklepie z częściami kupowałem łożyska na wał do 125 to dał mi do wyboru dwa rodzaje: lepsze-20zł\szt wlbo tańsze 7,50zł\szt
No ładnie.
-
- Posty: 368
- Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 175
- Kontaktowanie:
Re: Łożyska wału korbowego w silniku S01 i pochodnych ... (6203)
Ja jak kupiłem moja ostatnią wsk 175 od dziadek to założył na wał łożyska walcowe N 205 z wymiarami 25x52x15 zatem o 10mm mniejszej średnicy niż 6305. Dorobił specjalnie tulejki redukcyjne. Nie wiem co myślał robiąc to, ale pewnie chodziło o ich wytrzymałość. Trochę się przeliczył. Po kilku dniach łożyska rozleciały się. Po prostu nie są przystosowane do takich obrotów i typu obciążeń. Mogą one przenosić siły tylko promieniowe. Moja rada to kupić łożyska dobrej firmy o odpowiednich parametrach. Do wsk 175 kosztują ok 50-60zł to do 125-tki pewnie coś w granicach 20zł. Swoją drogą niby wsk od starszego pana a przeróbek co niemiara.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości