Mam w silniku zamontowany tlok
, orginalny zeliwny cylinder po I -ym szlifie.Przekjechalem na nim ok.100km.Szalu nie ma n, nie wiem czy nie puchnie.Czy mozna ten tlok rozmontować i wygrac w oleju, czy bedzie to dobry sposób i czy nie za pózno to robić. Oczekuje komentarzy.
Tłoki
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 2012-04-25, 23:49
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125
- Lokalizacja: Suwałki
- Kontaktowanie:
- Savier
- Administrator
- Posty: 6351
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Tłoki
Po ptokach. Jeździj spokojnie. Jak będzie ostro łapać to zdejmij i przeszlifuj se papierem parę setek. Generalnie kiepska sytuacja, jak ma być porządnie - porządny szlif, tłok i pasowanie .
-
- Posty: 445
- Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki - Lokalizacja: Jablonna
- Kontaktowanie:
Re: Tłoki
100 km to za malo żeby on sie wogole ulozyl. pozostaje Ci tylko ostrożna jazda przez następne 100-200km
i obserwacje. u mnie (co prawda w 175) po jakich 200 km zaobserwowałem ze sie troche ułożył - mniej go przyłapuje,
zwiększyła sie kompresja i moc.
pomysł ze szlifowaniem papierem sciernym w ostateczności, bo prawdopodobieństwo ze zeszlifujesz odpowiednia ilosc
(a nie za duzo albo za malo) jest nieduze.
i obserwacje. u mnie (co prawda w 175) po jakich 200 km zaobserwowałem ze sie troche ułożył - mniej go przyłapuje,
zwiększyła sie kompresja i moc.
pomysł ze szlifowaniem papierem sciernym w ostateczności, bo prawdopodobieństwo ze zeszlifujesz odpowiednia ilosc
(a nie za duzo albo za malo) jest nieduze.
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości